Mikołaj Raczyński
Trener biegania. Zwolennik upraszczania treningu i sprowadzania biegania do maksymalnej dawki radości. W wolnych chwilach podbija scenę amatorskiego kolarstwa szosowego. Znany także jako Biegający Filozof.
Biegaczki i biegacze zarzucani są reklamami różnych marek i rodzajów butów biegowych. Jak odnaleźć się w tym całym zamieszaniu i wybrać odpowiednie buty na maraton?
Ostatnie lata to niezwykle szybki rozwój technologii wykorzystywanych w butach biegowych. Jeszcze 6 czy 8 lat temu za „szybkie” uważano buty lekkie z niską podeszwą. Wszystko zmieniło się wraz z początkami wykorzystywania karbonu. Dzisiejsze buty startowe wyglądają zupełnie inaczej niż ich poprzednicy, niektórzy mogliby powiedzieć, że wyglądają nawet kosmicznie.
Producenci najczęściej dzielą buty na:
Oczywistą propozycją na start w maratonie wydawałyby się buty startowe, jednak czy to dobry wybór dla każdego? Czy nadają się na start w każdych zawodach? Niestety nie, ale to trochę bardziej skomplikowana kwestia.
Czym różnią się te buty? Najłatwiej wyczuwalna jest waga, lekkie buty startowe mogą ważyć nawet poniżej 200g, a „normalne” buty treningowe około 300g. Czy 100g to odczuwalna różnica? Dla szybszych biegaczek i biegaczy, którzy biegają tempem 4:00 min/km i szybciej – zdecydowanie tak! Jednak dla kogoś biegającego 3 razy w tygodniu ta różnica w wadze będzie nieodczuwalna. Buty treningowe są też dużo „łatwiejsze w obsłudze” niż buty typowo startowe, które poprzez swój kształt wymuszają agresywny bieg i konkretną technikę. Treningówki są dużo bardziej uniwersalne i wytrzymałe.
Dla biegaczek i biegaczy dopiero zaczynających swoją przygodę z bieganiem buty na maraton powinny być przede wszystkim wygodne i sprawdzone. W takim przypadku nie ma znaczenia czy będą ważyły 250 czy 315 gram.
Dla początkujących buty powinny być przynajmniej trochę amortyzowane, nie musi to oznaczać ogromnego dropu (różnica spadku wysokości pomiędzy wysokością pięty, a wysokością przodu buta), ale warto, żeby zastosowane były technologie (różne w zależności od producentów), które sprawią, że tysiące uderzeń stopą o podłoże nie będą dla nas aż tak bardzo odczuwalne.
Podsumowując – dla początkujących butem startowym na maraton mogą być buty wykorzystywane do codziennych treningów, wręcz nie warto, żeby to były to buty startowe. Agresywne (startowe) buty nie sprawdzają się przy niskich prędkościach, a mogą być niepotrzebnym zagrożeniem.
Biegacze średniozaawansowani, którzy trenują już od kilku lat mogą zainwestować w buty pośrednie, czyli treningowo-startowe. Obuwie takie ciągle będzie jeszcze bezpieczne, całkiem dobrze amortyzowane i wygodne, ale zarazem już trochę szybsze i bardziej agresywne niż buty typowo treningowe.
Każda marka ma w swoim asortymencie taki rodzaj buta. Poza wymienionymi wyżej zaletami, dla wielu biegaczek i biegaczy ważne może być to, że najczęściej są one tańsze niż topowe modele butów startowych.
Biegaczki i biegacze zaawansowani, którzy walczą o każdą sekundę mogą korzystać z dobrodziejstw jakie dają buty startowe. Po wielu latach biegania, przetestowaniu różnych modeli butów (marek i rodzajów) powinni być gotowi na bieganie w wymagających, ale szybkich butach startowych.
Co to znaczy, że buty startowe są wymagające? Jest kilka kwestii, które należy poruszyć – przede wszystkim współczesne startówki są tak skonstruowane, że wręcz wymuszają poruszanie się do przodu przy odpowiedniej technice. Co więcej – często poprzez wymuszenie takiej techniki biegu bardziej obciąża się łydki, które – w wielu przypadkach – mogą nie wytrzymać trudów maratonu. Dlatego z butami startowymi trzeba obchodzić się bardzo ostrożnie.
Od kilku lat wśród butów startowych dominują modele z płytką karbonową. To nie jest żadna magia i „karbonowe buty” nie biegają same. Bez odpowiedniej techniki i prędkości praktycznie nie przynoszą żadnych korzyści. Oczywiście – przykład Eliuda Kipchoge pokazuje, że przy nienagannej mechanice ruchu można wiele zyskać, jednak Kipchoge jest tylko jeden, a przeciętny biegacz amator nigdy nawet nie zbliży się do takiego ruchu i tych prędkości. Pytanie – od jakiej prędkości warto zastosować buty z płytką karbonową? Nie ma na to jednej odpowiedzi, wiele zależeć będzie od techniki.
To zależy … Dla biegaczek i biegaczy początkujących dobrym wyborem na maraton będą bezpieczne buty treningowe. Dla tych średniozaawansowanych odpowiednie będą modele pośrednie (treningowo-startowe). Typowe startówki będą dobrą opcją dla zaawansowanych i obieganych, bo dopiero oni potrafią w pełni wykorzystać ich właściwości, a co najważniejsze będą w stanie „ujarzmić” technologie w nich zastosowane.
Podstawową zasadą powinno być dobre przetestowanie butów przed startem. Start w butach (nawet najlepszych czy najdroższych) wyjętych prosto z pudełka to bardzo zły pomysł, który może zakończyć się nie tylko odciskami czy otarciami, ale także kontuzją. Przed maratonem warto wykonać przynajmniej kilka ciężkich treningów w butach startowych, żeby z jednej strony się do nich przystosować, a z drugiej – dać im szansę na przystosowanie do naszej stopy i techniki.
Przeczytaj również: