Karolina Obstój
Z wykształcenia prawniczka, a z zamiłowania ambitna biegaczka amatorka, spełniająca się w biegach górskich, choć od asfaltu nie stroni. Trenerka biegania i organizatorka obozów biegowych. Więcej o mnie znajdziesz na Instagramie.
Przez 5 dni – od 26 do 30 października – na Maderze będą rywalizować najlepsi zawodnicy serii Golden Trail World Series i Golden Trail National Series 2022. Wśród nich znajduje się trzech Polaków. Tym razem finał GTWS i GTNS odbędzie się w formule etapowej – niczym Tour de France – obejmującej 5 biegów dzień po dniu. Niestety, z uwagi na odbywające się kilka dni później Mistrzostwa Świata w Biegach Górskich i Trail’u, lista osób, które wezmą udział w wielkim finale bardzo się skurczyła.
GTWS to sponsorowany przez Salomon komercyjny cykl biegów obejmujący 6 biegów klasyfikacyjnych i zakończony finałem na Maderze. Biegami klasyfikacyjnymi w 2022r. były: Zegama, Marathon du Mont-Blanc, Sierre-Zinal, Stranda Fjord Trail Race, Pikes Peak Ascent i Flagstaff Sky Peaks. Do finału kwalifikuje się 30 zawodników (30 kobiet i 30 mężczyzn), którzy zdobędą najwyższą liczbę punktów podczas trzech z sześciu wymienionych biegów (punktowane są miejsca 1-30).
GTNS to natomiast seria krajowa/narodowa. Organizator “podzielił” świat na 11 „koszyków” kulturowych (niektóre obejmują tylko jeden kraj, a inne kilka): 1. Francja, 2. USA-Kanada, 3. Włochy, 4. Hiszpania-Portugalia, 5. Wielka Brytania, 6. Meksyk, 7. Słowenia-Chorwacja, 8. Niemcy-Austria-Szwajcaria, 9. Polska-Czechy-Słowacja, 10. Dania-Szwecja-Finlandia-Norwegia i 11. Japonia. Na terenach tych państw odbywają się biegi kwalifikacyjne i finał wyłaniający 3 najlepsze kobiety i 3 najlepszych mężczyzn, którzy otrzymują tzw. Golden Ticket na wielki finał na Maderze.
Finał – inspirowany Tour de France – odbędzie się w formule 5-dniowego wyścigu etapowego.
Biegacze klasyfikowani w GTWS i GTNS będą rywalizować wspólnie na tych samych trasach, ale prowadzone będą dwa osobne rankingi: jeden dla GTWS, drugi dla GTNS.
Zwycięzcą GTWS zostanie biegacz z największą liczbą punktów, na które będą się składały:
Ranking dla biegaczy z GTNS będzie obejmował klasyfikację indywidualną i zespołową. Ranking zespołowy zostanie stworzony na podstawie czasów dwóch najlepszych kobiet i mężczyzn z każdego etapu finałowego. Taki sposób liczenia punktów ma na celu stworzenie w zespołach strategii wyścigu. Przykładowo, na biegu z techniczną trasą najwięcej dają z siebie biegacze, którzy spośród całego zespołu czują się najlepiej na tego typu trasach. Natomiast biegacze, których przewagą jest szybkość, na trasie technicznej będą się “oszczędzać”, żeby zachować jak najwięcej sił na bieg z najmniejszym przewyższeniem. Czy uda się wypracować taką strategię, skoro oprócz rankingu zespołowego będzie też ranking indywidualny oraz codzienne gratyfikacje finansowe dla pierwszych trójek? Z pewnością łatwiej będzie się dogadać biegaczom z koszyka „jednokrajowego” niż przykładowo Polakowi z Czechem i Słowakiem. Zobaczymy, jak to wyjdzie w praktyce. Czy każdy będzie szedł codziennie na 100%, nie patrząc na zespół?
Zwycięzcy cyklu GTWS zostaną nagrodzeni aż do dziesiątego miejsca open! Patrząc na to, że do wielkiego finału zostało zaproszonych 30 biegaczy i biegaczek, szansa na znalezienie się w pierwszej, płatnej dziesiątce jest bardzo duża! A jest o co walczyć, bo nagrody są bardzo pokaźne:
Dla zwycięzców krajowej serii GTNS organizator przygotował nagrody finansowe zarówno dla zespołów, jak i indywidualnie.
Oprócz tego, nagradzane będą codziennie pierwsze trójki danego etapu oraz zwycięzcy trzech segmentów wyznaczonych na każdym biegu: Best climber, Best downhiller, Best sprinter (€500, €250 i €100).
W terminie 3-6 listopada, czyli 4 dni po finale GTWS odbędą się w Tajlandii Mistrzostw Świata w Biegach Górskich i Trail’u. Trochę szkoda, że terminy tych imprez się niemalże nakładają, bo niektórzy zawodnicy zrezygnowali ze startu w GTWS i wybrali MŚ. Przykładowo – mimo posiadanej kwalifikacji do finału GTWS na Maderze – Tajlandię wybrali Maude Mathys i Jonathan Albon, a np. Marcela Vasinova widnieje na listach obu imprez. Dobrze, że MŚ się w końcu odbędą (termin był przekładany 3 razy), ale szkoda, że biegacze stanęli przed koniecznością wyboru miedzy dwoma tak prestiżowymi wydarzeniami.
Między innymi z tego powodu, z zakwalifikowanych 30 mężczyzn i 30 kobiet – jak podaje organizator – lista skurczyła się póki co do 18 biegaczy i 18 biegaczek…
Faworytem wielkiego finału jest zdecydowanie Remi Bonnet, który w tym roku prezentuje fenomenalną formę (524 punkty w rankingu GTWS). Na kolejnych miejscach znajdują się Davide Magnini (488 punktów); Daniel Osanz (444 punkty) – dla którego rok 2022 jest zdecydowanie przełomowy; Manuel Merillas (438 punktów) mimo że zakwalifikował się do finału zrezygnował ze startu na Maderze oraz Elhousine Elazzaoui (406 punktów). Ze startu zrezygnowali też Jonathan Albon i Kilian Jornet. Na 15. miejscu zakwalifikował się Bartłomiej Przedwojewski (314 punktów), dla którego sezon 2022 nie jest najbardziej udanym, ale miejmy nadzieję, że w finale odrodzi się jak Feniks. Drugim Polakiem, który znalazł się w finale jest Andrzej Witek (212 punktów). W zeszłym roku Andrzej zakwalifikował się do finału krajowego GTNS, a w tym zadebiutował z powodzeniem w głównym cyklu GTWS.
Szalenie ciekawie zapowiada się rywalizacja kobiet. Będzie to istne starcie tytanek! Listę otwiera Nienke Brinkman z maksymalną liczbą punktów, czyli 600! Gdzie się nie pojawiła, tam wygrywała. Na drugiej pozycji jest Sophia Laukli (532 punkty) – biegaczka narciarska, która została zapamiętana ze zwycięstwa z Stranda Fiord. Na trzeciej pozycji w rankigu znajduje się Maude Mathys (528 punktów), ale jak wiemy, nie pojawi się na finale. Na kolejnej pozycji uplasowała się młoda Hiszpanka Sara Alonso, zwyciężczyni tegorocznego Marathon du Mont-Blanc. Piąte miejsce zajmuje Francuska Elise Poncet.
Z serii narodowej GTNS do finału zakwalifikował się również Florian Pyszel, który będzie walczył, o jak najwyższą pozycję indywidualnie i drużynowo z zespołem biegaczy z “koszyka” Polska-Czechy-Słowacja.
Specyfika wielkiego finału, obejmująca 5 startów, przez 5 dni pod rząd może wywrócić klasyfikację do góry nogami! Będzie to z pewnością, ciekawe widowisko!