szwajcaria
16 października 2022 Karolina Obstój Lifestyle

Szwajcaria – idealne miejsce na biegowy trip


Większość biegaczy kojarzy Szwajcarię głównie z Sankt Moritz – miejscowością, którą upodobali sobie biegacze, także wyczynowi. Alpy Szwajcarskie oferują jednak tysiące kilometrów znakomitych tras biegowych czy trekkingowych. Na czele z Via Grischuna – zapierającą dech w piersiach wieloetapową górską trasą biegową łączącą dwa kurorty Davos i wspomniane Sankt Moritz. Zapraszam na małą wycieczkę!

Każdy z etapów Via Grischuna spodoba się zarówno doświadczonym biegaczom górskim, jak i mniej wprawionym góralom, którzy – pod warunkiem dobrania odpowiedniego obuwia – także sobie na tej trasie poradzą. Trzeba liczyć się  z tym, że każdego dnia do pokonania będzie około 20-30 km i ponad 1000 m przewyższenia.

Etap: Bergun – Spinas 

  • 21 km +1268 m / -844 m
  • Pierwsze kilometry prowadzą wzdłuż linii kolejowej Albula. Czerwone pociągi, wijące się trasą na kształt serpentyny i przemierzające liczne wiadukty kolejowe, są jedną z atrakcji tej wycieczki.
  • Po drodze mija się niezwykle malownicze jezioro Lai da Palpuogna, przy którym nie da się nie zatrzymać!
  • Następnie, serpentynami schodzimy w dół do Val Bever. Ostatnie kilka kilometrów to szeroka ścieżka prowadząca wzdłuż turkusowo-niebieskiej rzeki Beverin, aż do mety w Spinas, skąd można złapać pociąg np. do Samedan.
szwajcaria

Etap: Spinas – Bivio 

  • 30 km + 1655 m / – 1700 m
  • Początkowo trasa wznosi się delikatnie i równomiernie, a ostatnie podejście pod schronisko Chamanna Jenatsch na wysokości 2652 m npm jest już dość strome.
  • Najwyższy punkt na tej trasie – a jednocześnie na całej Via Grischuna – znajduje się na wysokości 2982 m na przełęczy Fuorcla d’Agnel.
  • Krajobraz jest tu zupełnie inny niż dnia poprzedniego. Wszystkie zielone pastwiska zostały zastąpione surowym, skalisty terenem opruszonym śniegiem (byliśmy tam pod koniec września). Jeśli będziecie biegać tą trasą, to zwróćcie uwagę na różnorodne kolory skał – zieleń, fiolet, biel. Niesamowite kolory natury.
  • Kilka dość stromych podejść i zejść powoduje, że z wszystkich opisanych tras, to właśnie ta była najtrudniejsza technicznie. Jednak wszystkie szlaki były bezpieczne.
szwajcaria

Bivio – Plaun da Lej

  • 18 km + 1300 m / – 1200 m 
  • Z Bivio biegnie się starą rzymską drogą do przełęczy Septimer, a następnie pojawi się podejście na przełęcz Lunghin i skalisty szczyt Piz Lunghin (2780 m).
  • Tuż za szczytem mijamy pięknie położone jeziorko z krystalicznie czystą wodą i kierujemy się do doliny Engadyny. W dół prowadzi dość stroma ścieżka w kształcie serpentyn – co jest charakterystyczne dla wszystkich tras na Via Grischuna – z widokiem na jezioro i położone w dole wioski.

Silvaplana – Pontresina

  • 26 km + 1200 m / – 1200 m
  • Pierwsze 12 km to ciągły podbieg, na którym mamy do pokonania 1200 m przewyższenia. Trasa początkowo wije się serpentynami przez las. Następnie krajobraz staje się już bardziej surowy, ścieżki coraz bardziej strome, a gdy spojrzymy w dół możemy podziwiać jeziora Górnej Engadyny. 
  • Punktem kulminacyjnym jest Fuorcla Surlej położony na 2755 m. Roztaczają się stamtąd niesamowite widoki na lodowce z Grupy Bernina, co do których istnieje ryzyko, że za parę lat mogą zniknąć, więc tym bardziej warto nacieszyć nimi oko.
  • Po dość stromym zbiegu, długą serpentyną docieramy do doliny Val Roseg. Po kilku kilometrach szerokiej, płaskiej ścieżki wijącej się wzdłuż rzeki dobiegamy do Pontresiny.
szwajcaria

Wskazówki

  • Obuwie – Miejscami szlaki są skaliste, więc warto zaopatrzyć się w obuwie, które będzie się dobrze trzymało na skałach, tym bardziej mokrych.
  • Noclegi / transport – Z uwag na to, że Via Grischuna jest trasą etapową, logistycznie najwygodniej będzie nocować codziennie w innej miejscowości. Jeśli nawet wybierzecie na nocleg miejscowość inną niż ta, w której kończy się / na start zaplanowana trasa, to sieć połączeń kolejowych czy autobusowych jest na tyle rozbudowana, że dotarcie do danego miejsca nie powinno sprawiać żadnych problemów. Podróżując pociągami polecam zerkać jak najczęściej przez okno. Widoki są niesamowite również z punktu widzenia pasażera pociągu.
  • Sklepy – Pamiętajcie, że w Szwajcarii nie znajdziecie Żabek otwartych od 6:00 do 23:00. Sklepy są otwarte dużo krócej niż w Polsce, tym bardziej w małych miejscowościach (przeważnie do 18:00). Weźcie to pod uwagę kompletując prowiant na cały dzień pobytu w górach. Żeby ustrzec się nieprzyjemnych niespodzianek, polecam zabrać ze sobą z Polski trochę żeli energetycznych czy batonów.
  • Woda – o to akurat możecie być spokojni. Woda w Szwajcarii jest czysta i zdatna do picia. Piliśmy wodę z kranu, a podczas wycieczek uzupełnialiśmy ją w rzece, jeziorze czy specjalnych kranach na szlakach.
szwajcaria

Opisany wyjazd został zorganizowany przez Switzerland Tourism we współpracy z partnerami: On Running, Swiss International Air Lines, Swiss Travel System i Eurotrek. Jeśli kiedyś wybierzecie się w te rejony, to w razie pytań, możecie się do mnie śmiało zgłaszać.

PS. Na koniec małe ostrzeżenie. Ze Szwajcarii wraca się z telefonem przepełnionym setkami zdjęć i każdego żal usunąć. 😉

Możliwość komentowania została wyłączona.

Karolina Obstój
Karolina Obstój

Z wykształcenia prawniczka, a z zamiłowania ambitna biegaczka amatorka, spełniająca się w biegach górskich, choć od asfaltu nie stroni. Trenerka biegania i organizatorka obozów biegowych. Więcej o mnie znajdziesz na Instagramie.