Krzysztof Brągiel
Biega od 1999 roku i nadal niczego nie wygrał. Absolwent II LO im. Mikołaja Kopernika w Kędzierzynie-Koźlu. Mieszka na Warmii. Najbardziej lubi startować na 800 metrów i leżeć na mecie.
100 maratonów w 100 dni. Bez nogi, po rekord
Biegnie od 17 stycznia, a wciąż nie jest nawet w połowie drogi. Jacky Hunt-Broersma podjęła niezwykłe wyzwanie, aby przebiec 100 maratonów w 100 dni. Byłaby to tym większa sztuka, że od wielu lat biegaczka polega jedynie na prawej nodze. W miejscu lewej znajduje się specjalna proteza.
Hunt-Broersma straciła nogę w wieku 26 lat. Powodem był mięsak Ewinga, nowotwór kości. Nie lubiła biegać, ani przed amputacją, ani po. W roku 2016 postanowiła jednak sprawdzić, czy z protezą będzie w stanie poruszać się w inny sposób, niż chodem. Przebiegła pierwszą „piątkę” i złapała bakcyla. W następnym roku ukończyła Chicago Marathon. Było jej mało. Postanowiła znaleźć sobie większe wyzwanie. Padło na ultra-trail.
Znajomi przestrzegali, że bieg w protezie po trailowym terenie, to proszenie się o nieszczęście. Zignorowała jednak podobne przestrogi i w roku 2018 zadebiutowała w górskim ultra, kończąc 40-milowy wyścig w Północnej Karolinie. W sezonie 2019 stała się pierwszą osobą po amputacji, która wzięła udział w TransRockies Run w Kolorado.
Na rok 2020 Hunt-Broersma miała śmiałe plany, aby zmierzyć się z dystansem 100 mil. Początkowo wydawało się, że nic z tego nie będzie, ponieważ przez epidemiczne obostrzenia, zawody zostały odwołane. Z odsieczą przyszło jednak wirtualne wyzwanie Aravaipa Strong. Gdy tylko biegaczka dowiedziała się, że jeszcze nikt po amputacji nie pokonał stu mil na bieżni mechanicznej, od razu podjęła rękawice. Wystartowała w piątek 24 kwietnia o 8 rano. Finiszowała następnego ranka, przebiegając 100 mil w 23:38:44.
Tym razem, Hunt-Broersma, postanowiła zmierzyć się z wyzwaniem polegającym na pokonaniu 100 maratonów, w sto kolejnych dni. Wystartowała w poniedziałek 17 stycznia i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, zabawę zakończy 27 kwietnia. W ramach wyzwania, 92 maraton z rzędu zaliczy przy okazji maratonu bostońskiego (18.04). Celem biegaczki są nie tylko kilometry, ale też pieniądze.
Przy okazji projektu uruchomiła zbiórkę na rzecz fundacji Amputee Blade Runners. Hunt-Broersma przyznaje, że otrzymała dużo wsparcia od sponsorów, dzięki czemu ma do dyspozycji specjalistyczną protezę, umożliwiającą bieganie. Większość osób po amputacji nie może liczyć na podobne warunki.
– Kupienie protezy do biegania, nie jest tak proste, jak zamówienie biegowych butów. To koszt rzędu 10-20 tysięcy dolarów. Wiele firm ubezpieczeniowych postrzega bieganie, jako „luksus” dla osób po amputacji i nie finansuje zakupu protez. Dlatego zdecydowałam, że w ramach biegowej próby będę zbierała pieniądze dla fundacji Amputee Blade Runners – napisała w swoich mediach społecznościowych.
Dziś przebiegła 28 maraton z rzędu. Czasami korzysta z bieżni, innym razem wychodzi w teren. Jak na razie humor zdaje się biegaczce dopisywać. 26 dnia zmagań napisała w swoich mediach społecznościowych: „Zabrzmi to jak szaleństwo, ale maratony wydają się coraz łatwiejsze. Czy nasze organizmy nie są fantastyczne?”. Gdyby udało się zrealizować cel, Hunt-Broersma, poprawiłaby nieoficjalny rekord świata należący do Alyssy Clark, która między marcem a lipcem 2020 roku, pokonała 95 maratonów.
