Memoriał Janusza Kusocińskiego to od lat jeden z najbardziej prestiżowych polskich mityngów lekkoatletycznych. W ostatnich latach nie zawsze jego obsada, wyniki i cała towarzysząca zawodom otoczka stały na najwyższym poziomie. W tym roku na poziom zawodów i atmosferę panującą na trybunach nie powinniśmy narzekać.

Tegoroczny memoriał, który rozegrano już po raz 61 zgromadził na starcie polską czołówkę lekkoatletyczną, która jest na ostatnim etapie przygotowań do mistrzostw świata w Pekinie. Dla większości naszych reprezentantów występ w Szczecinie był ostatnim sprawdzianem formy przed rozpoczynającymi się 22 sierpnia mistrzostwami. Jak ten sprawdzian należy ocenić? W większości przypadków powinniśmy być zadowoleni.

Znakomitą formę prezentują nasi średniodystansowcy. W Szczecinie nie zawiedli przede wszystkim 800-metrowcy: Adam Kszczot i Marcin Lewandowski, którzy w swojej koronnej konkurencji zajęli pierwsze dwie pozycje z wynikami poniżej 1:45 (trzeci był Artur Kuciapski z czasem 1:46.14), a także startująca na nietypowym dystansie 600 m – Joanna Jóźwik.

Brązowa medalistka ubiegłorocznych Mistrzostw Europy, mimo niewielkich problemów zdrowotnych, rozprawiła się z nieoficjalnym rekordem Polski w tej konkurencji bijąc go aż o ponad 1,5 sekundy (poprzedni rekord – 1:26.68 Justyny Święty)! Na mecie podopiecznej Andrzeja Wołkowyckiego zmierzono czas 1:25.04, który może wskazywać, że zawodniczka jest przygotowana do tego by w Pekinie poprawić rekord życiowy i włączyć się do walki o finał.

– Cieszę się z tego wyniku. To życiówka i rekord Polski, chciałam pobiec jednak jeszcze lepiej. Czas poniżej 1:25 dałby mi miejsce w pierwszej 10 na świecie w historii – powiedziała Joanna w rozmowie z reporterem TVP. – Mam nadzieję, że ten wynik przełoży się na dobry wynik także w biegu na 800 m. Treningi pokazują, że jestem w stanie regularnie biegać poniżej 2 minut, muszę się tylko psychicznie do tego nastawić. Po starcie w Pekinie oczekuję najlepszego wyniku. Jeśli uzyskam bardzo dobry wynik, to wierzę, że da mi on wysoką pozycję.

Kolejny raz świetne widowisko na bieżni w Szczecinie urządziły nasze specjalistki do biegu na 1500 m – Angelika Cichocka i Sofia Ennoui. Obie popisały się kapitalnym finiszem, z którego zwycięsko, już po raz kolejny, wyszła młodsza i drobniejsza Sofia. Niezwykle waleczna reprezentantka Lubusza Słubice osiągnęła czas 4:08.21, dzięki czemu o 0.41 s wyprzedziła Cichocką.

Zacięta rywalizacja obu zawodniczek mogła przypominać ubiegłoroczny bieg w Szczecinie, który także zakończył się zwycięstwem Sofii. Wówczas jednak triumf Ennaoui był dużo mniej spodziewany (na górze artykułu zdjęcie z ubiegłorocznego biegu). 

Tegoroczny bieg na 1500 m kobiet można zobaczyć na stronie: http://sport.tvp.pl/

W biegu memoriałowym na dystansie 3000 m, zakończonym zwycięstwem Etiopczyka Seifu Tury (7:56.22) najlepszym Polakiem okazał się Krystian Zalewski. Specjalista od biegu przeszkodowego na płaskim dystansie poprawił swój rekord życiowy wynikiem 7:58.58.

Na uwagę zasługuje także bardzo dobry wynik uzyskany w biegu na 100 m przez płotki przez Karolinę Kołeczek. Nasza najlepsza płotkarka osiągnęła rezultat 12.87, który jednak nie może zostać oficjalnie uznany za jej nowy rekord życiowy z uwagi na zbyt silny sprzyjający wiatr.

Bilans startów reprezentantów Polski w Szczecinie

Adam Kszczot – 1:44.67 (800 m)
Marcin Lewandowski – 1:44.97  (800 m)
Artur Kuciapski – 1:46.14  (800 m)

Krystian Zalewski – 7:58.58 (3000 m)

Pełne wyniki: http://domtel-sport.pl/insidethecode/files/6240-pl.pdf