15 marca 2008 Redakcja Bieganie.pl Sport

Igrzyska Olimpijskie w Pekinie – czy sportowcy powinni obawiac się o swoje zdrowie?


Świat
obiegła ostatnio informacja o tym, że Haile Gebrselassie nie wystartuje na
dystansie 42.195 m w Pekinie. Jednak sprawa ta ma głębsze podłoże. Sama decyzja alarmuje o niebezpieczeństwie
grożącym sportowcom trenującym najcięższe dyscypliny (tzw. wytrzymałościowe),
gdyż zdrowie sportowców (w tym naszych rodaków), może być zagrożone. Śledzimy z
niecierpliwością morderczą walkę z minimami Polskiego Związku Lekkiej Atletyki
naszych rodaków na te zawody. A wypełnienie ich to wyjazd na kolejne Igrzyska
Olimpijskie, czyli marzenie każdego sportowca. Lecz czy to marzenie warte jest takich poświęceń?

pekin1.jpg

Igrzyska te będą wyjątkowe z wielu powodów. Jednym z nich będą specyficzne
warunki do startu. Postanowiłem bliżej przyjrzeć się, dlaczego taki zawodnik
jak Gebrselassie rezygnuje z maratonu. Ale po kolei…

Rekordzista
Świata w maratonie i dwukrotny mistrz olimpijski oraz czterokrotny mistrz
świata na 10000 metrów, Haile Gebrselassie z Etiopii 12 marca oznajmił, że
zamierza wystąpić w zawodach z cyklu IAAF World Athletic Tour w Hangelo
(Holandia)
, 24 maja br. (przypomnijmy,
że w mityngu tym także Marcin Lewandowski będzie walczył o olimpijską
nominację).

hailepekin.jpgHaile
powiedział także, iż nie pobiegnie maratonu na IO w Pekinie z powodu wysokiego poziomu
zanieczyszczeń powietrza w mieście.

Rekordzista
świata w maratonie ma problemy z powodu astmy i zrezygnował także z tego powodu
z tegorocznego Maratonu Londyńskiego.

34-letni
zawodnik na razie spróbuje spełnić krajowe kwalifikacje Etiopii na dystansie 10,000
metrów na IO w Pekinie.

“Zanieczyszczenia
w Chinach grożą konsekwencjami dla mojego zdrowia i to mogłoby utrudnić bieg na
42km w mojej bieżącej kondycji”, powiedział Gebrselassie agencji Reuters.

„Jednak nie
wycofuję się całkowicie ze startu w Pekinie. Planuję wziąć udział w biegu na
10,000 metrów w stolicy Chin.”

Agent
zawodnika powiedział, że Etiopczyk zamierza podjąć ostateczną decyzję czy
biegać Pekiński maraton po mityngu w Hengelo, kiedy będzie wiedział, czy wykona
kwalifikację na IO na 10,000m: “Haile chce uczynić wszystko, co tylko możliwe dla
swojego kraju” – powiedział Jos Hermens prasie.

Na 10,000m
wystąpi także aktualny mistrz olimpijski Kenenisa Bekele i srebrny medalista
Sileshi Sihine. Gebrselassie stoczy ponownie walkę z doświadczonymi, jak i
młodymi biegaczami, wliczając również srebrnego medalistę Tedese Tola i Abede
Dinkessa
, biegacza z rekordem życiowym
26.30.

Z powodu
wczesnej daty tego startu podczas przygotowań, Gebrselassie nie planuje
rekordowego biegu w Hengelo, jednak mówi, że ma ambicje na szybki czas.

O Pekińskich obawach mówi: “Z wyjątkiem Sydney w 2000 r. nie było Igrzysk
Olimpijskich od Moskwy w 1980 gdzie warunki nie byłyby ekstremalne dla
długodystansowych biegaczy. Spójrzcie na medalistów z wszystkich Igrzysk a
wtedy przekonacie się, że większość z nich nie wróciła już do swojego wysokiego
poziomu.”

Halie ma dwa
cele. Chce być mistrzem olimpijskim, ale chce także być pierwszym człowiekiem,
który przebiegnie maraton w 2 godziny i 3 minuty, a jeśli pobiegnie maraton w
Pekinie może już nigdy nie osiągnąć tego samego poziomu, jak wielu innych biegaczy
z poprzednich Igrzysk.

“Carlos
Lopes miał 37 lat kiedy zdobył tytuł mistrza olimpijskiego, więc dlaczego Haile
nie mógłby wygrać maratonu olimpijskiego w Londynie, kiedy będzie liczył 39
wiosen?”, zakończył Hermes.

Tak więc
Haile Gebrselassie stwierdził, iż poziom zanieczyszczeń w mieście gospodarzy
zbliżających się Igrzysk jest tak szkodliwy, iż niebezpiecznie dla niego było
by wystartować w tych zawodach.

chinasmog.jpgGebrselassie
ma rację. Powietrze w Pekinie jest tak toksyczne, że żaden sportowiec biorący
udział w tych zawodach nie może czuć się dostatecznie bezpieczny.

Również MKOl
wyraził swój niepokój dotyczący emisji zanieczyszczeń w stolicy Chin.

Zapowiedziano, że jeśli przedsięwzięte środki zaradcze nie przyniosą
pożądanych efektów, konkurencje wytrzymałościowe mogą zostać odwołane w kilka
godzin lub zaplanowane na inny dzień.

W ubiegłym
roku Brytyjka Paula Radcliffe zasięgnęła rady ekspertów ds. zanieczyszczeń, aby
pomogli jej zaplanować bieg w olimpijskim maratonie.

W tym czasie
jej mąż i menadżer Gary Lough powiedział BBC, że Radcliffe, która cierpi z powodu
wywoływanych ćwiczeniami problemów z astmą, musi zmienić lekarstwa w Chinach.

“Może przystosować
swoje dawki lekarstw, ale dopóki nie wykonamy wystarczających badań naukowych i
przemyśleń nad tym, nie będziemy znać optymistycznego wyjścia”, powiedział.

“Nie mamy na
razie punktu odniesienia, ponieważ zanieczyszczania nie są tak naprawdę czymś,
co można kontrolować”.

smog.jpg

Każdy
zawodnik, który jedzie do Pekinu jest narażony na niebezpieczeństwo utraty
swojego zdrowia. Patrząc długoterminowo występ ten może wpłynąć nie tylko ich
sportową karierę. W konkurencjach wytrzymałościowych oraz wymagających wysiłku o
wysokiej intensywności takich jak maraton czy kolarstwo, część sportowców może
mieć problemy z dwóch powodów: gorąca i zanieczyszczeń. Część z nich może nawet
umrzeć.

Maraton w
Pekinie rozgrywany 22 lutego ubiegłego roku spowodował hospitalizację 22 lekkoatletów,
a 2 z nich było w stanie krytycznym.

Ryzykować
będą również trenerzy, menadżerowie i widzowie. Nawet spacerowanie w Pekinie
może być bardzo męczącą czynnością powodując dotkliwe problemy oddechowe.

Dr Michał
Krzyżanowski reprezentujący Światową Organizację Zdrowia (WHO) uważa, że nawet bierni
widzowie, szczególnie ci, którzy cierpieli wcześniej na problemy serca – mogą
być w niebezpieczeństwie.

rogge.jpgSzef Międzynarodowego Komitet Olimpijskiego (MKOl) Jacques Rogge uświadamia
sobie niebezpieczeństwo i konieczność ochrony zdrowia sportowców, jednak jego
próby poprawy tego stanu są bezowocne.

Zanieczyszczenia
w mieście gospodarzy Igrzysk są teraz tak alarmujące, że Międzynarodowy Komitet
Olimpijski powinien zrobić coś, aby spróbować uczynić bezpieczniejszymi IO 2008. Miasto jest niebezpieczne
nie tylko dla sportowców, ale także dla wszystkich.

Chociaż rząd
Chin ogłosił plany przeciwdziałania trującemu powietrzu, z pośpiechem planując
środki przeciwdziałające temu stanowi: wiele z samochodów zostało wycofanych z ruchu,
zamknięto fabryki w okolicach rozgrywania Igrzysk, sukcesywnie poprawiając stan
powietrza przed zawodami. Ale nawet to nie wystarczy aby w pełni zaradzić temu
problemowi.

masks.jpg
W 2005 roku
Pekin zyskał niezbyt dla siebie fortunnie miano „stolicy zanieczyszczeń świata”.
Ich skutkiem w samym mieście jest ponad 400,000 przedwczesnych zgonów każdego
roku – i sytuacja ta od roku 2005 ciągle pogarsza się.

W ubiegłym
roku prezydent Australijskiego Komitetu Olimpijskiego, John Coates, wyjawił, że
zawodnicy jego kraju nie przyjadą wcześniej na IO, gdyż chcą uniknąć problemów
z oddychaniem. Natomiast specjalista BBC do spraw wydarzeń na świecie, Dave
Gordon, skrytykował widoczność w Pekinie do „zaledwie kilkuset metrów”, spowodowaną
przez masy brudnego, dławiącego powietrza.

stadium.jpgDodatkowo
Chiński Komitet Olimpijski nie był usatysfakcjonowany ogłaszając postęp
Olimpijskiego Planu Polepszenia Jakości Powietrza z zarządzającym nim
vice-prezydentem ChKOl., Wang Wei, chwalącym się wzrostem dobrej jakości
powietrza codziennie ze 100 w 1998 roku
do 241 w 2006, a w rzeczywistości jego ilość ta dobowo zmniejszyła się z 141 do
24. Inny obraz przedstawiają transmisje telewizyjne i zdjęcia nowego Stadionu
Olimpijskiego. Widok ten nie przedstawia się obiecująco. To nieprzenikniona
chmura smogu. Co więcej, mimo zaangażowania Chin, zanieczyszczenia powietrza nieustannie
się zwiększają. Ich poziom podniósł się o ponad 50% prze ostatnie 10 lat. Zhahg Lijun, zastępca
dyrektora Chińskiej Agencji Ochrony Środowiska ostrzegł, że poziom
zanieczyszczeń może wzrosnąć czterokrotnie w ciągu najbliższych 15 lat.

Jakkolwiek
zaangażowanie Pekinu i Chin jako całości jest dostrzegalne, zatrzymując
zanieczyszczenia teraz , to może być już trochę za późno aby uczynić Igrzyska bezpiecznymi
i zabezpieczyć życie wielu Pekińczyków, którzy są chorzy – lub półmartwi – z
powodu nieudolności rządowych służb zwiększających ochronę środowiska.

pekin2.jpgChoć to zła
droga dla MKOl, aby atakować Chiny lub obniżać ich autorytet, to jednak ryzyko
utraty zdrowia jest tu całkiem poważne. Nie można ryzykować zdrowia sportowców
dla sprawienia dobrego widowiska dla widzów.

Ideały
olimpijskie są właśnie splamione, przez przyznanie dyktatorom igrzysk w Pekinie
– jednemu z najbardziej policyjnych państw na Ziemi. Lecz nie łączmy tego z
zagrożeniami dla zdrowia i możliwością zabicia części najlepszych sportowców
świata. Czy zdrowie sportowców jest w Pekinie zagrożone? Wydaje się, że tak,
jednak w dzisiejszym świecie już niewielu martwi się o zdrowie sportowców.
Liczy się wynik, czasem jeszcze walka i postawa. Oby Igrzyska te nie zostały
zapamiętane jako tragiczne wydarzenie w historii sportu, bo zapamiętane będą na
pewno. A czas pokaże, czy decyzja Haile była ostrzeżeniem dla innych…

Źródło: guardian.co.uk, iaaf.org, news.bbc.co.uk; foto: iaaf.org, news.bbc.co.uk, getty image

Możliwość komentowania została wyłączona.