haile
30 października 2022 Janusz Romanowicz Sport

50 najlepszych biegaczy w historii – część pierwsza


Na przestrzeni ponad 100 lat było wielu znakomitych biegaczy długodystansowych. Nie da się jednoznacznie stwierdzić, który był najlepszy, ponieważ jest mnóstwo czynników, które decydują o byciu numerem jeden. Ciężko porównywać sukcesy Kenijczyków i Etiopczyków w XXI wieku z dominacją Finów w okresie międzywojennym. Postanowiliśmy jednak stworzyć nasz ranking najlepszych biegaczy na świecie.

Obecnie w sporcie jest większa rywalizacja, wyniki zdecydowanie poszły do przodu. Z drugiej strony biegacze sprzed lat nie mieli takich możliwości technicznych, takiej wiedzy o treningu, by biegać tak szybko, jak teraz. Można jednak porównać poszczególnych zawodników na podstawie ich sukcesów. I tu pomaga nam matematyka. Postanowiłem przeprowadzić proste wyliczenia na podstawie, których wyselekcjonowałem tych najbardziej utytułowanych. Dodam też, że najbardziej utytułowany nie musi oznaczać najlepszy, bo sport to nie tylko liczby i medale, sport ma charakter ponadmaterialny, to niezapomniane historie, niepowtarzalne momenty.

Brałem pod uwagę tylko sukcesy na dystansach: 3000m z przeszkodami, 5000m, 10000m i maraton. Dlatego, jeśli ktoś był też znakomitym średniodystansowcem i zdobywał medale na 1500 m i 5000 m, to do rankingu liczył się wyłącznie dorobek w biegach długodystansowych. Innych dystansów nie brałem też pod uwagę, ponieważ te cztery są na igrzyskach olimpijskich i łatwiej je porównać. Kiedyś można było też zdobywać medale olimpijskie w biegu przełajowym i biegu drużynowym, ale nie wliczaliśmy ich do rankingu, ponieważ byłoby to niesprawiedliwe względem tych zawodników, którzy nie mieli takiej okazji.

A tak prezentuje się moja punktacja:

Igrzyska Olimpijskie:
Złoto – 100 pkt
Srebro – 40 pkt
Brąz – 20 pkt

Mistrzostwa świata:
Złoto – 40 pkt
Srebro – 20 pkt
Brąz – 10 pkt

Rekord świata: +40 pkt

I tutaj warto jeszcze zająć się kwestią mistrzostw świata, które rozgrywane są od 1983 roku. Zawodnicy starszej daty nie mieli możliwości, by w nich startować. Z drugiej strony biegacze sprzed lat mieli teoretycznie łatwiej, by bić rekordy świata, ponieważ im dłuższa historia jakieś konkurencji, tym trudniej poprawiać najlepsze wyniki. A co jeśli niektórzy zawodnicy będą mieć tyle samo punktów? Tu decyduje moje widzi mi się, do którego postaram się dobrać odpowiednie argumenty. Sprawiedliwie nie będzie, ale to tylko zabawa z liczbami. Zaczynamy!


50. miejsce: Khalid Skah (Maroko)

Złoto IO: x1
Srebro MŚ: x1
Brąz MŚ: x1
Razem: 130 pkt

Biegacz z Maroko specjalizował się przede wszystkim w biegu na 10 000 m. Na Igrzyskach Olimpijskich w Barcelonie w 1992 roku wywalczył złoty medal. Ten sukces miał jednak swoje kontrowersje. Skah rywalizował o tytuł z Richardem Chelimo, a do tej walki niepotrzebnie włączył się dublowany rodak Skaha Hammu Butajjiba, który przeszkadzał Kenijczykowi. Początkowo Skahowi odebrano złoty medal za otrzymanie niedozwolonej pomocy, ale ostatecznie zdecydowano się cofnąć dyskwalifikację. Kibice wygwizdali Marokańczyka na podium. W 1997 roku otrzymał też obywatelstwo norweskie, ale wciąż reprezentował swój kraj urodzenia. 

49. miejsce: Wilson Boit Kipketer (Kenia)

Srebro IO: x1
Złoto MŚ: x1
Srebro MŚ: x1
Rekord świata: x1
Razem: 140 pkt

Pod koniec XX wieku Kipketer był jednym z najlepszych biegaczy na dystansie 3000 m z przeszkodami. W 1997 roku w Atenach został mistrzem świata i zastopował Mosesa Kiptanui, który był blisko, by wywalczyć czwarte złoto z rzędu. Kilka dni później Kipketer odebrał Kiptanui rekord świata (7:59.08). Ten wynik nie przetrwał jednak zbyt długo. Już 11 dni później nowym rekordzistą został Bernard Barmasai.  W 2000 roku w Sydney Kipketer został wicemistrzem olimpijskim i to był jego ostatni medal na wielkiej imprezie.

48. miejsce: Johnny Hayes (USA)

Złoto IO: x1
Rekord świata: x1
Razem: 140 pkt

Hayes jest wyżej od Kipketera, ponieważ na igrzyskach zdobył złoty medal. Ponadto nie mógł powiększyć swojego dorobku o medale mistrzostw świata. Amerykanin to najstarszy zawodnik, który znalazł się w tym rankingu. Urodzony w 1886 roku maratończyk największy sukces odniósł na Igrzyskach Olimpijskim w Londynie w 1908 roku. W dość niecodziennych okolicznościach sięgnął wtedy po złoty medal. Co było nietypowego w tym zwycięstwie? Przede wszystkim to, że jako pierwszy na stadion z dużą przewagą wbiegł Dorando Pietri. Włoch był jednak tak wyczerpany i najpierw pomylił kierunek biegu, a potem cztery razy upadł. Sędziowie za każdym razem podnosili Włocha i pomogli mu przekroczyć linię mety. Za niedozwoloną pomoc Pietri został zdyskwalifikowany, a mistrzem został Hayes. Amerykanin ukończył bieg w czasie 2:55:18.4, co było pierwszym odnotowanym rekordem świata. To właśnie na igrzyskach w Londynie po raz pierwszy zorganizowano maraton na znanym do tej pory dystansie 42 km i 195 m. Wcześniej startowano na 40 km, ale metę celowo przesunięto, by wyścig skończył się tuż przed miejscem, gdzie siedział król Edward VII.

47. miejsce: Gezahegne Abera (Etiopia)

Złoto IO: x1
Złoto MŚ: x1
Razem: 140 pkt

Można dyskutować czy gdyby nie pomoc sędziów, to czy Pietri wygrałby z Hayes’em w Londynie. Takiej dyskusji nie ma w przypadku Abery i to właśnie, dlatego jest on wyżej od Amerykanina.  Etiopczyk zdobył olimpijskie złoto w maratonie w Sydney. Rok później w Edmonton został mistrzem świata. W 2003 roku wygrał Maraton Londyński. Przez kontuzje musiał przedwcześnie zakończyć karierę.

46. miejsce: Stephen Kiprotich (Uganda)

Złoto IO: x1
Złoto MŚ: x1
Razem: 140 pkt

Kiprotich ma taki sam dorobek medalowy, jak Abera, posiada jednak lepszy rekord życiowy. W 2012 roku wygrał maraton olimpijski w Londynie. Dla jego kraju był to pierwszy złoty medal od 1972 roku, kiedy to John Akii-Bua wygrał na 400 m przez płotki. W 2013 roku Kiprotich sięgnął jeszcze po tytuł mistrza świata.

45. miejsce: Reuben Kosgei (Kenia)

Złoto IO: x1
Złoto MŚ: x1
Razem: 140 pkt

Ani Abera, ani Kiprotich nie mają rekordów życiowych, które by ich plasowały wśród najlepszych w historii. Co innego Kosgei, którego wynik z 2001 roku w biegu na 3000 m z przeszkodami (7:57,29) plasuje go na 9. miejscu wszech czasów. Kenijczyk zdobywając olimpijskie złoto w Sydney miał tylko 21 lat. Wyprzedził wtedy wspomnianego wcześniej Wilsona Boit Kipketera. Rok później na mistrzostwach świata znów był bezkonkurencyjny. W późniejszych latach startował w maratonie, gdzie może się poszczycić życiówką 2:11:22.

44. miejsce: Alberto Cova (Włochy)

Złoto IO: x1
Złoto MŚ: x1
Razem: 140 pkt

Jedyny Włoch w tym rankingu. Na wysokim poziomie startował dłużej Abery, Kiproticha czy Kosgeia i to przeważyło na tym, że jest wyżej w rankingu. Specjalizował się na dystansie 10 000 m. Można powiedzieć, że w latach 1982-1984 zdobył „złotego hattricka”. Rok po roku wygrywał na trzech różnych wielkich imprezach – mistrzostwa Europy 1982, mistrzostwa świata 1983 i Igrzyska Olimpijskie 1984. W 1986 roku w Stuttgarcie sięgnął jeszcze po srebro mistrzostw Europy.

43. miejsce: Ilmari Salminen (Finlandia)

Złoto IO: x1
Rekord świata: x1
Razem: 140 pkt

Ma lepszy dorobek mistrzostw Europy od Covy, a do tego nie miał możliwości, by zdobyć medal mistrzostw świata – to głównie zaważyło na tym, że Salminen jest wyżej od Włocha. Na Igrzyskach Olimpijskich w Berlinie w 1936 roku triumfował na 10 000 m. Był też faworytem na 5000 m, ale przez upadek zajął dopiero 6. miejsce. Na mistrzostwach Europy zdobył dwa złote medale na 10 000 m i brązowy na 5000 m (wówczas srebro wywalczył Janusz Kusociński).  

42. miejsce: Dieter Baumann (Niemcy)

Złoto IO: x1
Srebro IO: x1
Razem: 140 pkt

Na korzyść Niemca przemawia lepszy dorobek olimpijski od poprzednich zawodników z rankingu. Największe sukcesy odnosił na dystansie 5000 m. Najpierw w Seulu 1988 zdobył srebro, a cztery lata później w Barcelonie po fenomenalnym finiszu na ostatnich metrach sięgnął po złoto. Kariera Baumanna ma też swoją mroczną stronę. W 1999 roku został zawieszony za stosowanie dopingu. Sportowiec zarzekał się, że jest niewinny i stwierdził, że ktoś zatruł mu pastę do zębów. Swojej teorii Niemiec nigdy nie udowodnił.

41. miejsce: Sohn Kee-chung (Korea)

Złoto IO: x1
Rekord świata: x1
Razem: 140 pkt

Sohn Kee-chung o którym już pisaliśmy jest wyżej od Baumanna, pomimo gorszego dorobku olimpijskiego. Jest to spowodowane tym, że Niemiec jak już wspomnieliśmy był niesławnym bohaterem afery dopingowej, a ponadto rekord świata Koreańczyka w maratonie przetrwał aż 12 lat (choć trzeba dodać, że w tym czasie trwała II wojna światowa i wiele imprez zostało odwołanych). Kee-chung wygrał olimpijski maraton w 1936 roku w Berlinie. Startował jako reprezentant Japonii, która od 1910 roku okupowała Koreę. Kee-chung nigdy nie czuł się Japończykiem i unikał używania zjaponizowanego imienia Son Kitei. Podczas ceremonii dekoracji płakał ze smutku słysząc i widząc japońską flagę. Koreńska gazeta wydrukowała zdjęcie Sohna na podium i usunęła przy tym japońską flagę z jego stroju. Redakcja poniosła za to poważne konsekwencje. Japończycy aresztowali osiem osób i zawiesili działalność gazety. Po wojnie Sohn zajął się trenowaniem swoich następców, a jednym z jego podopiecznych był Hwang Young-cho, który zdobył złoto w maratonie na igrzyskach w Barcelonie.

40. miejsce: Frank Shorter (USA)

Złoto IO: x1
Srebro IO: x1
Razem: 140 pkt

Shorter ma lepszy dorobek olimpijski od Kee-chunga i to zaważyło na tym, że jest wyżej w rankingu.. W 1972 roku w Monachium zdobył złoty medal w maratonie, a cztery lata później w Montrealu wywalczył srebro przegrywając tylko z Waldemarem Cierpinskim. W następnym roku w wieku 30 lat zakończył karierę.

39. miejsce: Joseph Guillemot (Francja)

Złoto IO: x1
Srebro IO: x1
Razem: 140 pkt

Guillemot to postać wyjątkowa. Francuz ma taki sam dorobek olimpijski jak Shorter, ale jego niesamowita historia oraz to, że był w stanie wygrać ze słynnym Paavo Nurmim sprawiło, że jest wyżej w rankingu. W czasie I wojny światowej Guillemot został zatruty, co na stałe uszkodziło jego płuca. Co dziwne miał też serce umiejscowione po prawej stronie klatki piersiowej. Mimo to Francuz został biegaczem i to nie byle jakim. Na Igrzyskach Olimpijskich w Antwerpii w 1920 roku zdobył złoto na 5000 m pokonując Nurmiego. Fin zrewanżował się na 10 000 m. Guillemot startował w tym biegu nieprzygotowany. W ostatniej chwili dowiedział się, że start został przesunięty na wcześniejszą godzinę i pobiegł z pełnym żołądkiem, a do tego skradziono mu obuwie i wystartował w zbyt dużych butach. Mimo to wywalczył srebrny medal.

38. miejsce: Bronisław Malinowski (Polska)

Złoto IO: x1
Srebro IO: x1
Razem: 140 pkt

Kto wie, ile osiągnąłby Bronisław Malinowski, gdyby nie przedwczesna śmierć. W 1976 roku zdobył w Montrealu srebro na dystansie 3000 m z przeszkodami. Zwyciężył wówczas Anders Garderud, który poprawił rekord świata. W Moskwie Malinowski okazał się najlepszy, a do historii przeszedł jego niesamowity pojedynek z Filbertem Bayi. Polak wygrał rywalizację o złoto, mimo że w połowie dystansu reprezentant Tanzanii miał około 70 metrów przewagi. Po olimpijskim sukcesie Malinowski był przygotowywany do startów w maratonie. 27 września 1981 roku zginął tragicznie w wyniku wypadku samochodowego na moście w Grudziądzu. Do dorobku Malinowskiego trzeba jeszcze zaliczyć dwa złote medale mistrzostw Europy (1974 i 1978). Do dzisiaj pozostaje rekordzistą Polski na 3000 m z przeszkodami, 5000 m, 3000 m i na 2 mile.

37. miejsce: Silheshi Sihine (Etiopia)

Srebro IO: x2
Srebro MŚ: x3
Brąz MŚ: x1
Razem: 150 pkt

Mistrz od bycia wicemistrzem. Sihine aż pięciokrotnie musiał zadowolić się pozycją numer dwa na największych światowych imprezach. Najlepsze były dla niego mistrzostwa świata z 2005 roku, kiedy to zdobył srebro na 5000 i 10 000 m. Pozostałe medale zdobywał na tym dłuższym dystansie. Zmorą Sihine był Kenenisa Bekele, który czterokrotnie pozbawiał rywala złotego medalu. Żoną Sihine jest trzykrotna mistrzyni olimpijska Tirunesh Dibaba.

36. miejsce: Jim Peters (Wielka Brytania)

Rekord świata: x4
Razem: 160 pkt

Brytyjczyk nigdy nie zdobył medalu na igrzyskach olimpijskich, a mimo to znalazł się tak wysoko w rankingu. Wszystko to za sprawą aż czterech rekordów świata w maratonie, jakie Peters ustanowił w latach 1952-1954. To pierwszy zawodnik, który pobiegł poniżej 2 godzin i 20 minut. Był faworytem do złota podczas Igrzysk Olimpijskich w Helsinkach w 1952 roku. Brytyjczyk słynął z tego, że szarżował na początku dystansu i to zemściło się na nim w stolicy Finlandii. Pierwsze 5 kilometrów pokonał w tempie na wynik poniżej 2 godzin i 10 minut. Ostatecznie nie wytrzymał tempa i wycofał się po 37 kilometrach. Jeszcze bardziej dramatyczna historia związana jest z jego występem na Igrzyskach Imperium Brytyjskiego i Wspólnoty Brytyjskiej w 1954 roku. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że na ostatniej prostej Peters prawie umarł. Wielokrotnie upadł, nie był w stanie biec, a poruszał się niczym zombie, nie mogąc ani przez moment utrzymać prostej linii. Nie był w stanie dotrzeć do mety i ostatecznie została mu udzielona pomoc. 7 dni spędził w szpitalu i już nigdy nie wrócił do biegania. Na przekór okazało się później, że trasa tego dramatycznego biegu w Vancouver została źle wymierzona i w rzeczywistości Peters już wcześniej pokonał dystans maratonu.

35. miejsce: Ben Jipcho (Kenia)

Srebro IO: x1
Rekord świata: x3
Razem: 160 pkt

Ben Jipcho zdobył medal olimpijski, a takiego sukcesy w swoim dorobku nie miał Peters, dlatego to Kenijczyk jest wyżej. W 1972 roku na Igrzyskach Olimpijskich w Monachium zdobył srebro na 3000 m z przeszkodami. Przegrał tylko z Kipchoge Keino, a czwarty na tych zawodach był Bronisław Malinowski. Rok później Jipcho aż trzykrotnie poprawił rekord świata na swoim koronnym dystansie. Jako pierwszy pobiegł poniżej 8 minut i 20 sekund oraz 8 minut i 15 sekund. Te osiągnięcia docenił miesięcznik Track & Field News, który wybrał go lekkoatletą roku. 

34. miejsce: Henry Rono (Kenia)

Rekord świata: x4
Razem: 160 pkt

Henry Rono nigdy nie zdobył medalu olimpijskiego, nawet nie miał okazji o niego powalczyć. Kenia bojkotowała igrzyska zarówno w 1976, jak i w 1980 roku, a to właśnie na te lata przypadał szczyt formy zawodnika. W 1978 roku dokonał rzeczy niebywałej, której nikt inny nie powtórzył. W ciągu 81 dni poprawił aż cztery rekordy świata, na czterech różnych dystansach – 3000 m, 3000 m z przeszkodami, 5000 m i 10 000 m. Rono był alkoholikiem, nie był też zbyt szczupły, jak na długodystansowca, mimo to został jednym z najlepszych biegaczy w historii, a gdyby nie olimpijski pech zapewne byłby znaczne wyżej w tym rankingu.

33. miejsce: Mamo Wolde

Złoto IO: x1
Srebro IO: x1
Brąz IO: x1
Razem: 160 pkt

Mamo Wolde nigdy nie poprawił rekordu świata, ale na uwagę zasługuje jego znakomity dorobek olimpijski. Na Igrzyskach Olimpijskich w Meksyku w 1968 roku zdobył złoty medal w maratonie i srebrny na 10 000 m. Cztery lata później w wieku 40 lat wywalczył jeszcze brązowy medal olimpijski w maratonie. Wolde służył w Gwardii Cesarskiej, brał udział w wojnie w Korei. W 1993 roku został aresztowany. Oskarżono go o udział w egzekucjach „czerwonego terroru” za czasów rządu Mengystu Hejle Marjama. W 2002 roku został skazany, a niedługo później zmarł. 

32. miejsce: Soufiane El Bakkali (Maroko)

Złoto IO: x1
Złoto MŚ: 1
Srebro MŚ: x1
Brąz MŚ: x1
Razem: 170 pkt

26-letni biegacz to aktualny mistrz olimpijski i mistrz świata w biegu na 3000 m z przeszkodami. W 2016 roku był tuż za podium podczas Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro.

31. miejsce: Piotr Bołotnikow (ZSRR)

Złoto IO: x1
Rekord świata: x2
Razem: 180 pkt

Bołotnikow w porównaniu do Marokańczyka nie miał możliwości, by zdobyć medal na mistrzostwach świata, a do tego dwukrotnie poprawił rekord świata. To sprawia, że jest wyżej w rankingu. Bołotnikow był bezkonkurencyjny na Igrzyskach Olimpijskich w Rzymie w 1960 roku. Zdobył złoto na 10 000 m. Dwa lata później na mistrzostwach Europy wywalczył dwa medale – złoty na 10 000 m i brązowy na 5000 m.

30. miejsce: Lauri Lehtinen (Finlandia)

Złoto IO: x1
Srebro IO: x1
Rekord świata: x1
Razem: 180 pkt

Lehtinen ma lepszy dorobek olimpijski od Bołotnikowa i dlatego jest wyżej w rankingu. W 1932 roku w Los Angeles zdobył olimpijskie złoto na 5000 m. Drugiego Amerykanina Ralpha Hilla wyprzedził o zaledwie 50 cm, a na mecie zmierzony im taki sam czas 14:30,0. Fin sprytnie zablokował rywala, co pozwoliło mu nieznacznie wygrać. Cztery lata później w Berlinie Lehtinen sięgnął po srebrny medal przegrywając tylko ze swoim rodakiem Gunnarem Höckertem. W 1940 roku Lehtinen oddał swój złoty medal żołnierzowi odznaczonemu w czasie wojny zimowej. W ten sposób upamiętnił Höckerta, który zginął w trakcie tego konfliktu.

29. miejsce: Gaston Roelants (Belgia)

Złoto IO: x1
Rekord świata: x2
Razem: 180 pkt

Roelants ma gorszy dorobek medalowy od Lehtinena, ale był bardziej wszechstronny i sukcesy odnosił na 3000 m z przeszkodami, gdzie dwukrotnie pobił rekord świata oraz w maratonie. Na tym krótszym dystansie zdobył złoto podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio w 1964 roku. Na mistrzostwach Europy wywalczył cztery medale, w tym jeden złoty. Dwa zdobył na 3000 m z przeszkodami, a dwa w maratonie. Po raz pierwszy stał na podium mistrzostw Europy w 1962 roku, a po raz ostatni w 1974. To tyko pokazuje, że Belg przez lata należał do światowej czołówki.

28. miejsce: Carlos Lopes (Portugalia)

Złoto IO: x1
Srebro IO: x1
Rekord świata: x1
Razem: 180 pkt

Lopes ma lepszy dorobek olimpijski od Roelantsa i to zadecydował o jego wyższej pozycji w rankingu. Początkowo Portugalczyk odnosił sukcesy na dystansie 10 000 m. Na Igrzyskach Olimpijskich w Montrealu zdobył srebro, lepszy był tylko znakomity Fin Lasse Viren. Cztery lata później w Moskwie nie wystartował z powodu kontuzji. Skupił się na maratonie i to zaprocentowało. Na Igrzyskach w Los Angeles w 1984 roku zdobył złoto, a rok później poprawił rekord świata i zakończył sportową karierę.

27. miejsce: Zdzisław Krzyszkowiak (Polska)

Złoto IO: x1
Rekord świata: x2
Razem: 180 pkt

Krzyszkowiak jest przed Lopesem, ponieważ sukcesy odnosił aż na trzech dystansach, a do tego w porównaniu do Portugalczyka miał też duże sukcesy na mistrzostwach Europy. Kiedy Krzyszkowiak był dzieckiem mało, kto spodziewał się, że w przyszłości zostanie sportowcem. Chorował na krzywicę i przez jakiś czas nie mógł nawet chodzić. Blisko olimpijskiego medalu był już w 1956 roku w Melbourne. Zajął 4. miejsce na 10 000 m. Miał też wystartować w biegu na 3000 m z przeszkodami, ale pogryzł go pies i musiał opuścić olimpijski finał. Dwa lata później w Sztokholmie zdobył dwa tytuły mistrza Europy na 5000  i 10 000 m. Największy sukces odniósł na Igrzyskach Olimpijskich w Rzymie w 1960 roku. Wywalczył wtedy złoto na 3000 m z przeszkodami. Na tym dystansie dwukrotnie poprawiał rekord świata.

25. miejsce: Kipchoge Keino (Kenia)

Złoto IO: x1
Srebro IO: x1
Rekord świata: x1
Razem: 180 pkt

Do dorobku Kenijczyka można też dopisać złoty i srebrny medal olimpijski na 1500 m. Jest to jednak bieg na średnim dystansie, dlatego nie został tu uwzględniony. Keino to jeden w pierwszych kenijskich mistrzów biegania. W Meksyku w 1968 roku zdobył złoto na 1500 m i srebro na 5000 m. Cztery lata później w Monachium miał taki sam dorobek. Tym razem mistrzem został na 3000 m z przeszkodami, a wicemistrzem na 1500 m. Raz poprawił rekord świata. Było to 1965 roku w biegu na 5000 m (13:24.2).


Już wkrótce druga część rankingu, gdzie przedstawimy zawodników z miejsc 1-25. Kto okaże się najlepszym biegaczem wszech czasów?

Możliwość komentowania została wyłączona.

Janusz Romanowicz
Janusz Romanowicz

Od 2018 roku redaktor sportowy w lokalnej stacji radiowej. Amatorsko trenuje biegi długodystansowe, głównie 5 i 10 km. Sukcesów brak, ale i tak jest fajnie.