Nie tylko Kenijczycy mają ostatnio problemy dopingowe. W ostatnim czasie ogłoszono zawieszenie kilku Rosjan, a teraz na światło dzienne wyszło zawieszenie świetnego francuskiego biegacza Abdellatifa Meftaha.
Meftah aktualnie ma 41 lat i najlepsze lata dawno za sobą. Ostatni raz reprezentował swój kraj na Mistrzostwach Europy w Berlinie w 2018 roku, gdzie zajął 30 miejsce. Największe jego osiągnięcie to 6 miejsce w maratonie podczas Mistrzostw Europy w Zurychu w 2014 roku. Francuz może się też pochwalić niezłymi rekordami życiowymi 2:09.46 w maratonie oraz 1:00.46 w półmaratonie. Do końca swojej kariery nie zakończył, bo jeszcze w tym roku pobiegł 1:07.14 w półmaratonie w Marrakeshu.
Teraz będzie zmagał się z innymi problemami, ponieważ został tymczasowo zawieszony przez Francuską Agencję ds. Walki z Dopingiem (AFLD). Zawodnik został poinformowany, że w jego paszporcie biologicznym wykryto nieprawidłowości w latach 2014-2018, co doprowadziło do tymczasowego zawieszenia za „stosowanie zabronionych substancji lub metod”. Odpowiada to pośredniemu wykryciu przez paszport biologiczny – nie należy mylić tego faktu z pozytywnym wynikiem testu.
Do tej pory Francuska Agencja do Spraw Dopingu musiała polegać na Athletics Integrity Unit (AIU) w celu przetwarzania nieprawidłowych paszportów biologicznych. Obecnie, po zmianie przepisów może zająć się tym sama.
Meftah jest więc pierwszym sportowcem, którego nieprawidłowy paszport biologiczny będzie badany bezpośrednio przez francuski organ.