artykuł sponsorowany
Na biegach w terenie czyha na nas dużo więcej przeszkód niż na asfalcie, a powiedzenie o “rzucaniu kłód pod nogi” staje się dosłowne i namacalne. Henryk Szost przygotował dla Was – a szczególnie dla początkujących biegaczy – kilka cennych rad, jak te kłody omijać i nie zostać przez nie “pokonanym”.
Potknięcia czy upadki na treningach lub zawodach organizowanych na asfalcie zdarzają się niezwykle rzadko, bo nie za wiele może nas tam zaskoczyć. W biegach górskich wywrotki mają miejsce dużo częściej. Przyczyną tego jest przede wszystkim niestabilne podłoże i naturalne przeszkody, które napotkamy na szlaku, jak np. korzenie, gałęzie czy błoto. Te wszystkie utrudnienia powodują, że o wywrotkę naprawdę nietrudno. W zdecydowanej większości przypadków skończy się jedynie na otarciach czy siniakach, ale ryzyka poważniejszych kontuzji również nie można wykluczyć. Dlatego nie warto atakować takich przeszkód na zasadzie “będzie co będzie”, lecz omijać je – na ile to możliwe – ostrożnie. Tyczy się to przede wszystkim początkujących biegaczy, którzy nie mają jeszcze dużego doświadczenia w bieganiu w terenie.
Właśnie dla takich biegaczy, Henryk Szost przygotował celne porady w zakresie:
Materiały wideo powstały dzięki współpracy z marką New Balance.