12 maja 2009 Redakcja Bieganie.pl Sprzęt

Test Adidas Response Cushion17


Kiedy pojechałem ostatnio na maraton do Londynu nie przypuszczałem, że Adidas Response Cushion 17 będzie tam najbardziej popularnym butem. Tak popularnym, że nie można było go nie zauważyć na każdym dosłownie kroku. Stało się to za sprawą umowy pomiędzy organizatorami maratonu a firmą Adidas, która wyposażyła organizatorów w stroje od stóp do głów. Każdy, dosłownie przedstawiciel organizatorów (poza wolontariuszami) miał na sobie te buty. Oto przykłady.

1224_1.jpg
Organizatorka w Response Cushion prowadzi mdlejącego zawodnika

response_w_londynie.jpg

Zwycięzcy maratonu w Londynie (po bokach wszędzie Response Cushion)

Kiedy po raz pierwszy założyłem Adidas Response Cushion 17 przypomniał mi buta Nike Pegasus 2000. Nie wiem czy Adidas się z takiego porównania ucieszy. Ale tamten Pegasus był………..naprawdę świetnym butem. No i już teraz wszyscy wiedzą, co myślę o Adidas Response Cushion.

adidas_response_cushion17_1.jpg

Ostatnio przy ocenie butów mam jeden priorytet, czyli prostota i zrozumiałość. Response jest zrozumiały i stosunkowo prosty. Najtrudniejsza jego część – to pieta, w której znajduje się system Formotion. Ja już teraz nie potrafię ocenić, czy czuję jakieś jego szczególne oddziaływanie, bo od lat moim ulubionym butem był (właściwie nadal jest) adiStar Control (teraz Salvation ale tego jeszcze nie próbowałem). Tak, wiem, puryści zakrzykną – jak to ??? Biegasz jednocześnie w Cushion i w Control ? Przecież to buty dla stóp o diametralnie różniej mechanice !!! Tak, wiem. Ale przez kilka lat biegania czegoś się nauczyłem, także kontrolowania stopnia pronacji przy niezbyt długim biegu (staram się mniej obciążać piętę, nie założyłbym jednak Response Cushion na długi bieg bo ta kontrola byłaby potem zbyt trudna).

Wracając do Formotion. Formotion ma służyć lepszemu dopasowaniu się pięty do podłoża, poprzez spowolnienie prędkości kątowej podeszwy, można powiedzieć, że but (pięta) przykleja się do podłoża a nie opada, nie klapie. But dzięki systemowi Formotion jest teoretycznie bardziej stabilny. Może moja pięta się już do tego przyzwyczaiła ale ja spadając w nim na piętę czuję się naprawdę dobrze i pewnie. Jednak w Cushion nie powinienem pozwalać sobie na uderzenie piętą z równie dużą siłą, co w Control (Salvation) bo but w żaden sposób nie skoryguje zbytniej pronacji mojej kostki. Nie ma takich właściwości – jest przeznaczony dla biegaczy ze stopą neutralną i supinującą.

adidas_response_cushion17_3.jpg

Dlatego biegając w nim musiałem być nieco bardziej agresywny, dynamiczny, mniej obciążać piętę. Pierwsze biegania to były lasy w okolicy, w której mieszkam. Ale trudno na głębokim piachu (a taki w tych lasach jest) lub na pogarbowanej darni wykazać się jakąś dynamiką. But nabierał charakteru na płaskich nawierzchniach i wtedy naprawdę robiło się przyjemnie, Response zachowywał się szybko i zwinnie (jak na moje możliwości). Nawet o dziwo nie narzekałem na zbyt miękką podeszwę w stosunku do trailowej nawierzchni po jakiej biegałem (poorane pola, sporo zaschniętego błota, twarda, nierówna nawierzchnia ziemna i trawiasta) ale może kilometraż nie był w tych warunkach imponujący, to zdecydowanie nie jest but trailowy.

Tak mi się spodobał, że postanowiłem go zabrać ze sobą, jako jedyny but biegowy do Londynu gdzie jechałem relacjonować start Rafała Wójcika w maratonie i zaplanowałem przebiegnięcie się po ulicach i Parkach tej metropolii.

adidas_response_cushion17_4.jpg

Response niosły mnie od Tottenham Cort Road, całą Oxford Street do Hyde Parku, tam na drugą stroną i powrót wzdłuż granicy parku (ze wstydem przyznam się, że trochę błądziłem, po prostu ciągle wydawało mi się, że to już Oxford Street i ciągle zbaczałem na ulicę, co spowodowało, że nieźle nadrobiliśmy drogi i z godzinnego biegu wyszło 1:40 w dodatku w deszczu. Response sprawdzał się świetnie, zwłaszcza, że tam naprawdę było dużo płaskich, równych odcinków – Hyde Park, Oxford Street.

adidas_response_cushion17_2.jpg

Response to najtańsza biegowa linia Adidasa. W kategorii Cushion mamy: Response za 369 zł, Supernova Glide za 449 zł, oraz AdiStar Ride za chyba około 629 zł.

To nie jest tak, że pasować nam będzie każdy but. Jedni wolą Nike, inni Asics, inni Adidas, Pumę czy Saucony. Cena nie powinna determinować naszego finalnego wyboru a raczej nasze doświadczenie z daną marką. Ale gdybym miał osobiście wybierać pomiędzy butami z teoretycznie tej samej półki choćby trzech firm, czyli Adidas Response (369 zł), Nike Pegasus (339 zł), Asics Stratus (339 zł) to wybrałbym Response. Po pierwsze najlżejszy z całej trójki (311g, Pegasus 331g, Stratus 338g – rozmiar 9). Po drugie moja „europejska” stopa najlepiej czuje się w butach zbudowanych na europejskim kopycie – nie mam co do tego wątpliwości, lata prób i testów. Po trzecie to jest na pewno najbardziej dynamiczny model z tej trójki.

adidas_response_cushion17_5_back.jpg

Z drugiej strony jeśli ktoś jest biegaczem neutralnym, ewentualnie z lekką pronacją, cięższym lub nie biegającym zbyt efektywnie (to znaczy mocną akcentującym piętę) to Response może nie być dla niego najlepszym wyborem. Amortyzacja na śródstopiu jest tutaj mocno zminimalizowana (poza poduszką z adiprene zlokalizowaną tylko po zewnętrznej stronie podczas kiedy w Pegasusie, Stratusie czy nawet w Puma Eutopii (nawet jak na dosyc dynamiczny but) dodatkowa warstwa amortyzacyjna rozmieszczona jest po obydwu stronach na całej długości).

Response otrzymał jesienią zeszłego roku „nagrodę” Best Update (czyli najlepsza nowa wersja) – przyznawaną przez Amerykański RunnersWorld. Nie wiem czy te nagrody naprawdę coś znaczą w środowisku bo RunnersWorld zdewaluował je przyznając wiele różnych nagród w różnych kategoriach. Wygląda to tak, jak gdyby każda marka co jakiś czas musiała dostać nagrodę – tak im wynika z szablonu – akurat widać był czas na adidasa. Ale zgadzam się z nimi, że but jest dobry. I zgadzam się także, że otrzymujemy dobra jakość za dobra cenę.

Piszę tą recenzję, kiedy moje Responsy mają na liczniku około 150 km, czyli niedużo. Nie będę w stanie sprawdzić ich trwałości, bo butów mam za dużo. Ale ciekawy jestem czy czytelnicy będę mieli w tym zakresie jakieś swoje uwagi. Kolega, który biega sporo w Salvation pokazał mi, że siateczka w jego bucie przetarła się od środka i niedługo but nie będzie się do użytku nadawał. No, ale stało się to po ponad 1200 km, czyli i tak powinno się już go zmienić.

Reasumując:

But miękki, dobrze dopasowany, lekki i jak na but treningowy dynamiczny, do średnio długich i długich treningów dla biegaczy lekkich i neutralnych, lub do średnio długich treningów dla biegaczy cięższych, supinujących lub lekko pronujących. Na nawierzchnie równe, płaskie – asfalt, ziemne alejki parkowe. Polecamy.

Stabilizacja: 3
Amortyzowanie: 3/4

Dopasowanie: 5
Dynamika: 4

Wodoodporność: 2
Trakcja/trzymanie: 2

Możliwość komentowania została wyłączona.