15 lutego 2009 Redakcja Bieganie.pl Sport

Sylwia Ejdys z trzecim minimum


Trzecie minimum na halowe mistrzostwa Europy, tym razem na dystansie 800 m, uzyskała dziś Sylwia Ejdys. Reprezentantka Polski podczas mityngu w Karlsruhe zajęła trzecie miejsce z czasem 2:01.43 (minimum 2:03.00).

Wcześniej Ejdys uzyskiwała wyniki lepsze od wskaźników PZLA na halowe mistrzostwa Europy na dystansach 3000 m (8:54.34) i 1500 m (4:07.92). Dziś potwierdziła swoją wysoką formę także na 800 m.

Aleksandra Szmigiel: Na jakim dystansie zobaczymy Cię w Turynie podczas halowych mistrzostw Europy?

Sylwia Ejdys: Na pewno przygotowując się do sezonu halowego realizowałam plan treningowy pod główny dystans jaki biegam w sezonie letnim, a mianowicie 1500 m. Bardzo się cieszę, że udało mi się uzyskać wskaźniki na halowe mistrzostwa Europy także na dystansach 800 i 3000 m, ponieważ potwierdza to moją tegoroczną dyspozycję i dowodzi temu, że ta praca idzie w dobrym kierunku (tzn. rozwijam swoją wytrzymałość nie tracąc przy tym szybkości). W Turynie wystartuję na pewno na 1500 m, co wyklucza praktycznie start na 800 m (obie te konkurencje odbywają się w tych samych dniach), a co do startu na 3000 m to wszystko będzie zależało od samopoczucia i zdrowia po starcie na 1500 m, ale będę starała się pokazać także i na tym dystansie.

Jak wyglądały ostatnie biegi?

Podczas biegu w Düsseldorfie na 1500 m byłam bardzo skoncentrowana i zdeterminowana do przejęcia inicjatywy w biegu po zejściu pacemakera. Pierwszy start na tym dystansie zawsze jest dla mnie bardzo stresujący, ponieważ jest to zarys efektów długofalowych przygotowań. Mimo to biegło mi się bardzo dobrze, kontrolowałam tempo biegu. Wyjeżdżając na drugi dzień na kolejny mityng do Karlsruhe byłam trochę niepewna czy zdążę się tak szybko zregenerować i dobrze wystartować na dystansie krótszym od poprzednich startów (3000m – Stuttgart, 1500 m – Düsseldorf). Jednak podczas biegu czułam się rewelacyjnie, a mimo to  postanowiłam nie rozpoczynać zbyt mocno, biegnąc z tyłu grupy, co dało mi pewien zapas sił na ostatnich 300 m i tam wyprzedziłam dwie rywalki, zajmując tym samym trzecią pozycję i ustanawiając rekord życiowy na hali – 2:01.43. Być może był to zbyt asekuracyjny bieg w moim wykonaniu, ale teraz wiem, że stać mnie na jeszcze szybsze bieganie w tym sezonie i to tym bardziej cieszy.

Twój najbliższy start to…?

W najbliższy weekend na mistrzostwach Polski jestem zgłoszona na 800 m i 1500 m, jednak wraz z trenerami mam jeszcze kilka dni na dokonanie wyboru , który dystans wybrać, tak by był on „po drodze” w dalszych startach halowych.

Znajdujesz się aktualnie w wysokiej dyspozycji, kibice dzięki temu szybko ogłosili Cię naszą „nadzieją medalową” na najbliższe mistrzostwa.

Tak, moja dyspozycja w tym roku jest dla mnie o tyle zadowalająca co niespodziewana, ponieważ przygotowania do sezonu halowego nie były dłuższe jak półtora miesiąca, a i intensywność ich także miała dużo do życzenia, co tym bardziej cieszy.  Myślę, że w związku z tym, że to dopiero połowa sezonu halowego do mistrzostw Europy pojawi się jeszcze kilka kandydatek do medalu, dlatego na razie wstrzymuję się z określeniem „nadziei medalowej”, co nie znaczy, że jadąc tam nie będę walczyć o najwyższe laury. Mam świadomość swojej wartości w tegorocznym sezonie halowym, co potwierdzają m.in. uzyskane przeze mnie wskaźniki na halowe mistrzostwa Europy. Na pewno stawianie mnie w gronie kandydatów do medalu jest zarówno stresujące jak i motywujące, chociaż czasami lepiej biega się bez takich obciążeń psychicznych i wykonuje tyle na ile jest się przygotowanym. Jeśli tyle wystarczy by zdobyć medal to super, a jeśli nie to też świat się nie zawali i trzeba trenować dalej.

Zwycięstwo z najlepszym tegorocznym wynikiem na świecie oraz nowym rekordem Włoch odniosła Elisa Cusma (1:59.25). Druga była Tatiana Petlyuk z Ukrainy (1:59.63).

800 m kobiet
1. Elisa Cusma (Włochy) – 1:59.25
2. Tatiana Petlyuk (Ukraina) – 1:59.63
3. Sylwia Ejdys (Polska) – 2:01.43
4. Zpya Hladun-Nesterenko (Ukraina) – 2:02.02
5. Brigitta Langerholc (Słowenia) – 2:07.40
– Anna Mishchenko (Ukraina) – n.u.

W Karlsruhe na dystansie 800 m wystąpiła także Agnieszka Leszczyńska (dawniej Sowińska). Zawodniczka Sportingu Międzyzdroje uzyskała czas 2:04.11 co dało jej czwarte miejsce serii B. Na początku lutego Leszczyńska podobny rezultat, 2:04.15, uzyskała na mityngu w Lipsku.

Wyniki: www.bw-bank-meeting.de.

Możliwość komentowania została wyłączona.