Krzysztof Brągiel
Biega od 1999 roku i nadal niczego nie wygrał. Absolwent II LO im. Mikołaja Kopernika w Kędzierzynie-Koźlu. Mieszka na Warmii. Najbardziej lubi startować na 800 metrów i leżeć na mecie.
Aleksandr Sorokin u progu nowego roku nie próżnuje. Litwin, potwierdził wczoraj (6 stycznia) w Tel Awiwie, że jest absolutnym królem biegów ultra. Podczas zawodów Spartanion poprawił własne rekordy świata: na 100 mil oraz w biegu 12-godzinnym. Setkę minął w 10:51:39, a po dwunastu godzinach zmagań znalazł się za 177 kilometrem (tempo 4:03/km).
Sorokin pod koniec sierpnia gościł w Polsce. Podczas zawodów Ultra Park w Pabianicach poprawił ponad 20-letni rekord świata Yiannisa Kourosa w biegu 24 godzinnym. 303 km 506 metrów legendarnego Greka, zamienił na 309 km 399 m. Litwin zakończył sezon 2021 jako właściciel najlepszych rezultatów w historii w biegach: 24 h, 12h, oraz na 100 mil. Rok 2022 otworzył z przytupem. 6 stycznia w Izraelu został pierwszym człowiekiem w historii, który przebiegł 100 mil (ok. 161 km) w mniej, niż 11 godzin.
Zawody Spartanion rozegrano na płaskich, niespełna 1.5 km pętlach. W ciągu 12 godzin rywalizacji Sorokin zdołał pokonać 122 okrążenia i ukończył zabawę dokładnie na 177 km 410 m. Poprzedni rekord był krótszy o 7 kilometrów. Po drodze genialny ultras ustrzelił też rekordowy wynik na 100 mil, zamieniając 11:14:56 na 10:51:39.
Żeby uplastycznić wyczyn Sorokina, przeliczmy jego kosmiczne przebiegi na bliższe percepcji zwykłych śmiertelników odcinki 10 kilometrowe. Litwin przebiegł w Izraelu 17 pełnych dyszek ciągiem, a każdą odhaczał w granicach 40:30.
Od niedawna ultramaratończyk jest sponsorowany przez Nike. Dzięki współpracy z gigantem zdołał pod koniec listopada wyruszyć na zgrupowanie do Kenii. Podczas jednego z treningów został przyłapany przez kamerę Sweat Elite. Rozmawiając z Agnusem Teetonem przebiegł 44 kilometry, ze średnim tempem 4:00/km. Zadanie utrudniał fakt, że trening został wykonany w słoneczny dzień na wysokości grubo powyżej 2000 m n.p.m., a scenerię stanowiły pagórkowate bezdroża.
W Tel Awiwie Sorokin wystartował w Nike Alphafly. Pierwszy raz miał okazję trenować w słynnych butach w sierpniu, kiedy to dostał jedną parę od znajomego. Buty chwali sobie przede wszystkim za amortyzację, dzięki której może oszczędzić nogi na ultra dystansie.