Bartłomiej Falkowski
Biegacz o wyczynowych aspiracjach, nauczyciel wychowania fizycznego i wielbiciel ciastek. Lubi podglądać zagranicznych biegaczy i wplatać ich metody treningowe do własnego biegania.
Sezon maratoński w pełni. Jednym z mocniejszych kwietniowych maratonów może okazać się NN Marathon Rotterdam. O tym kto pobiegnie i jakie wyniki mogą paść w drugim co do wielkości maratonie w Holandii przeczytacie w zapowiedzi. Dowiecie się też gdzie oglądać zmagania światowej elity.
Holandia mimo niewielkich rozmiarów jest jednym z ważniejszych biegowo państw w Europie. Poza wysokim poziomem biegaczy, w kraju odbywa się kilka naprawdę mocnych wydarzeń biegowych. Swoją siedzibę ma tu również najpotężniejsza agencja sportowa zajmująca się bieganiem, czyli Global Sports Communication. Najsilniejsi biegacze będący pod ich opieką biegają w słynnym NN Running Team, który powstał właśnie w Holandii, a w kwietniu obchodzi piątą rocznicę utworzenia.
Jednak to nie zawodnik ze stajni NN będzie największą gwiazdą biegu. Będzie nim Bashir Abdi. Belg, brązowy medalista olimpijski z Sapporo, wygrał w zeszłym roku zmagania w Rotterdamie z fenomenalnym 2:03:36. Wynik ten jest rekordem Europy. Abdi mimo problemów w okresie przygotowawczym, gdzie m.in. musiał odpuścić mistrzostwa kraju w półmaratonie w Gandawie, czuje się przygotowany i jak sam twierdzi postara się by był to fajny bieg.
Wystartuje w nim ze swoim przyjacielem z Holandii Abdi Nageeye. Jest to srebrny medalista z ostatnich igrzysk. W tym miejscu można zobaczyć jak na ostatniej prostej olimpijskich zmagań Abdi machał do Bashira by ten dał z siebie wszystko w walce o medal przeciwko Lawrencowi Cherono z Kenii).
Ten gest wynikał z dobrej i długiej znajomości obu zawodników. Zarówno Abdi jak i Nageeye uciekali z pogrążonej w wojnie Somalii. Mają tyle samo lat, tę samą miłość do biegania, a wspólna przeszłość połączyła ich w dorosłym życiu. Obaj też debiutowali w Rotterdamie i bili tam krajowe rekordy.
Mocne życiówki w gronie startujących zawodników ma też dwójka Kenijczyków Kiprop Reuben Kipyego (2:03:55, Mediolan 2021) i Marius Kipserem (2:04:04, Rotterdam 2021). Oczywiście w odwiecznej rywalizacji kenijsko-etiopskiej i drugi afrykański gigant będzie miał swojego mocnego przedstawiciela. Będzie nim Dawit Wolde (2:04:27, Rotterdam 2021). Warto też zwrócić uwagę na innego Kenijczyka Philemona Kacherana. Jego rekord 2:05:19 odbiega od rywali, ale Kacheran słynie z odważnego biegania. W tym roku próbował już swoich sił w Tokio jednak zszedł z trasy.
Holendrzy poza medalistą Nageeye będą na pewno mocno dopingować dwóch innych zawodników NN Running Team. Pierwszy z nich to Bjorn Koreman. Holender zaczął biegać od zera w dorosłym wieku, a pierwsze 5 km na zawodach zaliczył w czasie grubo powyżej 20 minut. Pod koniec 2020 roku wygrał maraton w Wiedniu z czasem 2:11:07 co oznaczało olimpijską kwalifikację. Jednak poziom w Holandii był tak wysoki, że dawało to dopiero czwarte miejsce i Bjorn Igrzyska obejrzał w telewizji. Co ciekawe Koreman miał startować w tamtym okresie podczas Mistrzostw Polski w Olesnie. Wszystko było już dogadane jednak w ostatniej chwili odmówiono mu startu. Można się tylko domyślać, że po 2:11:07 w Wiedniu nie żałował odwołanego startu w Polsce.
Drugim mocnym Holendrem może być debiutujący w maratonie krajowy multimedalista na 1500 metrów oraz rekordzista kraju na 5 km (13:27) i współrekordzista na 10 km (28:08) Richard Douma. W swoim debiucie półmaratońskim miesiąc temu w Gandawie, na trudnej trasie i w wietrze, uzyskał świetny wynik 62:23.
Najmocniejszą kobietą wydaje się być Haven Hailu z Etiopii, która jesienią w Amsterdamie pobiegła 2:20:19. Otwarcie przyznaje, że ma zamiar atakować rekord trasy należący mistrzyni olimpijskiej z Londynu Etiopki Tiki Gelany, która w 2012 roku, kilka miesięcy przed igrzyskami, pobiegła tam 2:18:58.
Na starcie zobaczymy też zwyciężczynię z poprzedniej edycji maratonu, Kenijkę Stellę Barsioso (2:22:04). Do walki o zwycięstwo na pewno włączy się mistrzyni świata z 2017 i wicemistrzyni z 2019, reprezentująca Bahrajn Rose Chelimo (2:22:51, Boston 2017). Chelimo wraca po ciąży do mocnego biegania, a jak pokazały przykłady wielu biegaczek, macierzyństwo potrafi wpłynąć bardzo pozytywnie na formę.
Gospodarze będą ściskać kciuki za Nienke Brinkman. Dwudziestoośmiolatka podpisała niedawno kontrakt z NN Running Team tuż po jej maratońskim debiucie cztery miesiące temu w Walencji z czasem 2:26:34. A teraz najlepsze… Brinkman zaczęła biegać regularnie w 2020 roku z nudów podczas lockdownu. Miała biec w maratonie amsterdamskim, ale ten został odwołany przez pandemię. Więc pobiegła sama wirtualnie w czasie 2:39. Z uwagi na to że mieszka w Zurychu, gdzie studiuje geofizykę, zaczęła też startować w górach, m.in. w słynnym Zermatt Marathon, który wygrała i była rewelacją górskiego cyklu Golden Trail World Series, po czym postanowiła zadebiutować właśnie w Walencji. Jej czas 2:26:34 to trzeci czas w historii Holandii. Szybciej biegały tylko naturalizowane Afrykanki Lornah Kiplagat i Hilda Kibet. Czym jeszcze zaskoczy nas w Rotterdamie nowa gwiazda biegania?
Start maratonu przewidziany jest na godzinę 10:00. Relacja dostępna będzie w mediach społecznościowych NN Running Team.