Michał Rozmys odpada w eliminacjach na 1500 metrów

Nieudany start Michała Rozmysa na mistrzostwach świata w Budapeszcie. Polak zajął 11. miejsce w swoim biegu eliminacyjnym na 1500 metrów i nie zakwalifikował się do półfinału. Rozmys może mówić o sporym pechu, bowiem na ostatnim łuku został zahaczony przez jednego z rywali i stracił sporo energii.

Rozmys startował w ostatnim, czwartym biegu eliminacyjnym. Początek zapowiadał się bardzo optymistycznie. Nasz zawodnik trzymał się trzeciego miejsca, ale wszystko się posypało na ostatnim okrążeniu. Polak spadł na dalszą lokatę, znalazł się w gąszczu innych zawodników, a potem doszło do nieszczęsnego zderzenia. Na mecie miał czas 3:36.26. To jego najlepszy wynik w sezonie:

– Myślę, że powinniśmy złożyć protest, ale trzeba przeanalizować. Patrzyłem przez cały czas, żeby nikogo nie nadepnąć. Poczułem, że ktoś mnie podciął. O mało się nie wywróciłem. Nie czuję się mocno zmęczony tym biegiem – powiedział Rozmys.

Dla Rozmysa to najgorszy start na mistrzostwach świata. Rok temu zajął 10. miejsce, a w 2017 roku odpadał w półfinałach na 1500 i 800 metrów.

Dodajmy, że bieg wygrał Kenijczyk Abel Kipsang (3:34.08). Do finału awansowali też: Amerykanin Yared Nuguse, Australijczyk Adam Spencer, Charles Grethen z Luksemburgu, Brytyjczyk Elliot Giles i Irlandczyk Andrew Coscoran.

We wcześniejszych biegach eliminacyjnych najlepsi okazali się: Norweg Jakob Ingebrigsten (3:33.94), Hiszpan Mario Garcia (3:46.77) i Holender Niels Laros (3:34.25).

Wszystkie wyniki na 1500 metrów TUTAJ