Redakcja Bieganie.pl
Organizatorzy największych polskich maratonów zdecydowali, że 2024 rok będzie ostatnim, w którym można będzie zdobyć Koronę Maratonów Polskich. Jeśli ktoś jeszcze marzy o zdobyciu unikalnej odznaki, to ma w tym roku ostatnią szansę na jej skompletowanie.
Odznakę zdobywcy Korony Maratonów Polskich można otrzymać, kończąc cztery maratony:
Dotychczasowe zasady mówiły, że aby uzyskać odznakę, należy ukończyć powyższe biegi w ciągu 24 miesięcy. Niestety ten rok będzie ostatnim, w którym można zdobyć Koronę Maratonów Polskich. Oznacza to, że wszystkie osoby, które zaczną kompletować biegi, należące do KMP, będą musiały ukończyć wszystkie maratony wchodzące w jej skład w tym roku.
Do tej pory Koronę Maratonów Polskich Zdobyło ponad 10000 zawodników, a najwięcej, bo prawie 1500 zdobyło ją w 2019 roku. Początkowo trzeba było ukończyć 5 maratonów, jednak ze względu na fakt, że Maraton we Wrocławiu nie jest już rozgrywany, biegacze mają ułatwione zadanie.
Organizatorzy maratonów twierdzą, że obmyślają już kontynuację rywalizacji i wyzwania dla biegaczy, jednak w zupełnie nowej formule. Na razie nie zdradzają jednak żadnych informacji.
Ahh, co za fuks – kończę Dębnem 😀
Jeszcze nie wiadomo czy skonczysz
Już nasycili swoje portfele ci którzy wymyśli te śmieszne odznaczenia. Czas na kolejne🤣
A od posiadania takiej odznaki szybciej się biega?
Taniej się biega😁
Zdecydowanie szybciej, jak zdobywałem to biegałem od 3.46 pierwszy po 3.22 ostatni, a już po zdobyciu pobiegłem kolejny w 3.15 więc odznaka zdecydowanie pomaga😉
Skoro ktoś chce za to płacić i podnosić swoje ego, to niech se płaci i biega w koronie 😉
Na szczęście przeszła mi jakiś czas temu chęć na maratony, ale niefajnie, że ta informacja nie została podana z odpowiednim wyprzedzeniem, przez co organizatorzy łamią zasadę, że nie zmienia się reguł w trakcie gry. Chodzi o punkt, że zawodnik ma 24 miesiące na zdobycie korony od pierwszego maratonu. W przypadku niektórych pechowców – już nie ma
Już Warszawa z Poznaniem wymyślają kolejny przekręt jak naciągnąć biegaczy na nowy znaczek. W „koronie” nie było ani najstarszych ani największych maratonów ale PR na naiwnych działał. Niestety Dyrektor Tronina znany jest z tego, że gdy mu coś do biznesu nie pasuje to z niczym innym się nie liczy