Bartłomiej Falkowski
Biegacz o wyczynowych aspiracjach, nauczyciel wychowania fizycznego i wielbiciel ciastek. Lubi podglądać zagranicznych biegaczy i wplatać ich metody treningowe do własnego biegania.
Już w niedzielę 13 października ulice „Wietrznego Miasta” ugoszczą światową elitę biegów rywalizującą w kolejnym już biegu z cyklu World Marathon Majors. Na trasie, gdzie ustanowiono aktualny rekord świata mężczyzn, a także poprzedni rekord świata kobiet, walczyć będzie 50 tysięcy osób z całego świata. Sprawdź kto jest faworytem do wygrania!
Zeszłoroczny maraton w Chicago stał na oszałamiającym poziomie. Holenderka Siffan Hassan, w swoim drugim maratonie w życiu, sięgnęła po drugie zwycięstwo i wynikiem 2:13:44 wbiła się na drugie miejsce wszech czasów na tym dystansie. W tym roku mistrzyni olimpijska z Paryża nie wystartuje. Pod jej nieobecność naturalną faworytką jest Kenijka Ruth Chepngetich, która wygrała w Chicago w 2021 i 2022 roku i zajęła drugie miejsce za Hassan jesienią ubiegłego roku. Życiówka Chepngetich wynosząca 2:14:18 została ustanowiona na tej trasie dwa lata temu. Zawodniczka zaliczyła w tym roku tylko rozczarowujący start w Londynie z 2:24:36, jednak zawsze zostaje główną faworytką gdziekolwiek się nie pojawi.
Sutume Kebede z Etiopii wydaje się być główną rywalką Chepngetich. Nie dość, że ma drugi najszybszy rekord życiowy w stawce, to jeszcze wynik ten – 2:15:15, został osiągnięty w Tokio na początku tego roku.
Trzecią afrykańską faworytką jest Joyciline Jepkosgei, która sześć miesięcy temu w maratonie londyńskim uzyskała czas 2:16:24 zajmując trzecie miejsce. Kenijka w swojej karierze wygrywała już Majorsy w Londynie i Nowym Jorku. Jest to także była rekordzistka świata półmaratonie. Dwukrotnie rekord biła w 2017 roku (Praga i Walencja). Co ciekawe w Pradze pobiła „po drodze” również ówczesne rekordy świata na 10, 15 i 20 kilometrów. Poza wielką trójką są także inne silne zawodniczki jak Degitu Azemiraw, Ashete Bekere Dido i Hiwot Gebrekidan.
Kibice w Chicago liczą na wielki pojedynek Amerykanek. Na starcie zobaczymy trzy z pięciu najszybszych kobiet w historii USA. Są to Keira D’Amato, była rekordzistka kraju (2:19:12), zawodniczka kenijskiego pochodzenia Betsy Saina (2:19:17), a także była rekordzistka USA Sara Hall (2:20:32). Co ciekawe rekord kraju Emily Sisson 2:18:29 został ustanowiony właśnie w Chicago w 2022 roku. Dodatkowo zobaczymy Emmy Bates, drugą zawodniczkę Chicago z 2021 roku, z rekordem życiowym 2:22:10.
W zeszłym roku 2:00:35 w fenomenalnym, niezapomnianym biegu uzyskał Kelvin Kiptum bijąc w pył poprzedni rekord świata Eliuda Kipchoge. Przed startem zaplanowanym na 7:30 lokalnego czasu pamięć o rekordziście zostanie uczczona minutą ciszy.
Najlepszy rekord życiowy w stawce należy do zgłoszonego niedawno do startu Birhanu Legese, który wygrał maraton w Tokio w 2019 i 2020 roku i pobiegł 2:02:48, zajmując drugie miejsce w maratonie berlińskim w 2019 roku.
Kenijski duet Vincent Ngetich i Amos Kipruto są następni na tej liście, mając identyczne rekordy życiowe 2:03:13. Kipruto zwyciężył w Londynie w 2022 roku, jednak ten rok z powodu kontuzji i problemów rodzinnych nie był dotąd tak udany. Ngetich, zajął w tym roku trzecie miejsce w Tokio, a rok temu drugie w Berlinie. W stawce jest czterech innych mężczyzn z Etiopii i Kenii, którzy wcześniej uzyskali czas poniżej 2:06.
W Chicago dojdzie do bardzo ciekawego debiutu. Kenijczyk Daniel Ebenyo mimo debiutu jest również wielkim faworytem. Na MŚ w Budapeszcie w 2023 był drugi na 10 000 metrów. W tamtym roku zdobył także srebrno MŚ w półmaratonie salutując na ostatniej prostej swojemu rodakowi Sawe, który dogonił go kilkadziesiąt metrów przed metą.
Najgorętsze nazwiska amerykańskiego, męskiego maratonu Mantz i Young wystartują w Nowym Jorku, jednak w Chicago również możemy liczyć na ciekawe pojedynki miejscowych. Wystąpi przede wszystkim ulubieniec wielu kibiców CJ Albertson. Albertson zasłynął niesłychanym atakiem podczas maratonu w Bostonie w 2021 roku, gdzie ruszył jak szalony w tempie na 2:02. Albertson, ówczesny nauczyciel wf-u, mimo zwolnienia dobiegł i tak ze świetnym 2:11:44. Obecnie jego rekord to 2:09:53. Co ciekawe Albertson jest także na liście maratonu w Nowym Jorku, który wystartuje trzy tygodnie później. Z amerykańskich nazwisk warto też zwrócić uwagę na Zacha Penninga 2:09:28, czwartego zawodnika eliminacji olimpijskich.
Wśród Polaków wystartuje m.in. Wojciech Kopeć (2:17:22), Adam Stippa (2:34:52), Katarzyna Gorlo – Olszewska (2:56:36) czy Bartosz Olszewski (2:25:16). Dla Kopcia będzie to drugi maraton w przeciągu trzech tygodni. W Berlinie pobiegł 2:29:21. Na liście startowej znajduje się prawie 400 Polek i Polaków.
Transmisja z biegu w niedzielę 13 października o 14:15 na kanale Eurosport 1.
Dobre podsumowanie Bartek! Zawsze fajnie opisujesz te zapowiedzi.
Z ciekawostek, Keire D’Amato będzie prowadził Matt Centrowitz (złoty olimpijczyk na 1500m z 2016). Myślę że będzie atak na rekord USA, i jeśli Centro nie zejdzie i poprowadzi do końca, to będzie całkiem niezły debiut (być jak Florian…)
Dzięki! Tak, słyszałem o Centro. Dobra sprawa na emeryturze. 😉 jest mocna paka kobiet to niech lecą. Szczególnie, że Hall i D’Amato to już leciwe zawodniczki, więc ciekawe.
co do zapowiedzi to ja już bym Nowy Jork pisał chętnie! Tam będzie kosmiczna ekipa.