Choć liczba uczestników półmaratonów i maratonów choćby w USA potroiła się od 2010 roku, ryzyko zatrzymania krążenia u biegaczy nie wzrosło – wynika z przełomowego badania RACER. Co więcej, przeżywalność takich zdarzeń skoczyła z 34% do 71%! Sekret? Natychmiastowa pomoc świadków i defibrylatory na trasie. Dlaczego starsi mężczyźni są szczególnie narażeni i jak rozpoznać ciche zagrożenie – wyjaśniamy na podstawie analizy 29 milionów biegaczy.
Wyobraź sobie tłum 29,3 miliona ludzi – tylu biegaczy ukończyło półmaratony i maratony w USA w latach 2010-2023. To niemal trzy razy więcej niż w poprzedniej dekadzie! Gdy czytamy nagłówki o tragicznych incydentach pod metą, łatwo wpadać w panikę. Ale nauka mówi coś innego: ryzyko zatrzymania krążenia w trakcie biegu praktycznie się nie zmieniło. W latach 2000-2009 zdarzało się raz na 185 185 uczestników. Teraz? Raz na 166 697. To jak znaleźć igłę w stogu siana – statystycznie rzadziej niż trafienie piątki w lotto (1 do 54 201). Czy to mało? Tak, bo szansa na zachorowanie na raka w Polsce wynosi 1 do 4 a nawet 1 do 3.
Tu badanie przynosi jasną diagnozę: typowy przypadek to mężczyzna po 40. roku życia z cichą chorobą wieńcową (CAD) – czyli zwężeniami tętnic, o których często nie wie nawet lekarz. Dlaczego akurat finisz jest newralgiczny? To efekt „sprintu na metę”, gdy serce pracuje na maksymalnych obrotach. Paradoksalnie, to dobra wiadomość – bo kardiomiopatia przerostowa (HCM, genetyczne zgrubienie mięśnia sercowego), którą podejrzewano jako głównego winowajcę, odpowiadała tylko za 7% incydentów. „To obala mit, że bieganie samo w sobie uszkadza serce” – komentują naukowcy.
Więcej o przyczynach NZK u biegaczy przeczytasz w artykule: Nagłe zatrzymanie krążenia(NZK) podczas maratonów
Prawdziwą sensacją jest skok przeżywalności z 34% do 71%. Jak to możliwe? Kluczem okazały się dwie zmiany:
„To jak sztafeta życia” – opisuje dr Jeffrey Sankoff, lekarz i biegacz. „Najpierw świadkowie, potem AED, w końcu karetka. Każde ogniwo musi działać szybko”.
Jak pomóc w sytuacji zagrożenia życia podczas biegu? Sprawdź: Bezpieczne bieganie masowe. Jak postępować, gdy ktoś potrzebuje pomocy
Ciekawostka: w triathlonach zatrzymania krążenia częściej zdarzają się… podczas pływania! Dlaczego? W wodzie trudniej wykryć problem i udzielić pomocy. W biegach – dzięki tłumom widzów – reakcja jest natychmiastowa. Dodatkowo, biegowy finisz to ekstremalny wysiłek, gdy w triathlonie ostatnia zmiana (bieg) pokonywana jest już „na rezerwie”, a nawet pustym baku.
Naukowcy apelują: nie ignoruj sygnałów swojego ciała. Szczególnie groźne są:
„Mężczyźni po 40. roku życia powinni robić badania jak zawodowi sportowcy” – radzi dr Sankoff. „Proste EKG wysiłkowe czasem wykrywa zmiany, których nie widać w spoczynku”.
Co więc wynika z tych 29 milionów kilometrów danych? Bieganie wciąż jest jednym z najbezpieczniejszych sportów, a dzięki postępowi w ratownictwie nawet najgroźniejsze incydenty często kończą się dobrze. Ale to nie zwalnia nas z myślenia. Sprawdź przed zawodami, gdzie wiszą defibrylatory (organizatorzy muszą je oznaczać). Naucz się podstaw udzielania pierwszej pomocy – może uratować komuś życie. I słuchaj swojego ciała: serce to nie silnik, który można „przepalać”.
Więcej o bezpieczeństwie podczas biegania:
Źródła: Badanie RACER w Outside, Analiza w JAMA