Najbliższy bieg: Tatra SkyMarathon
Najprawdopodobniej 26 czerwca zostanie podjęta próba bicia granicy 4 minut na milę przez Kenijkę Faith Chepngetich Kipyegon. Rekordzistka świata na dystansie mili i 1500 metrów pobiegnie na dobrze znanym Stade Sébastien Charléty w Paryżu, gdzie poprawiała już rekordy świata na 1500 i 5000 metrów. Pozna znajomym obiektem, Kenijce ma sprzyjać też sprzęt, jednak może on też zniweczyć ważność rekordu.
O próbie, którą podejmie trzykrotna mistrzyni olimpijska na 1500 metrów i aktualna mistrzyni świata na 1500 i 5000 metrów pisaliśmy już w kwietniu. O próbie rozpisuje się też cały biegowy świat, a prawdopodobieństwo „połamania” czterech minut, wielu uważa za coś niezbyt prawdopodobnego. Przypomnijmy, że aktualny rekord świata na tym dystansie to 4:07,64 uzyskany przez Kipyegon prawie równo dwa lata temu.
Cała akcja ma na pewno duży walor marketingowy, tak jak miało to miejsce przy próbach bicia dwóch godzin przez Eliuda Kipchoge. Nike wypuścił specjalną kolorystykę butów sygnowanych nazwiskiem Kipyegon.
Sama biegaczka pobiegnie w nowych kolcach Vicotry Elite FK. FK to skrót zarówno od Faith Kipyegon jak i fastest known (najszybszy znany). Co ciekawe, buty nie zostały zgłoszone jeszcze do World Athletics, bo w ostatniej chwili mogą nastąpić nieznaczne zmiany. Niezależni specjaliści międzynarodowej federacji mają według przepisów 30 dni na zatwierdzenie obuwia, co może być zbyt małym okresem na wpisanie nowych kolców na zatwierdzoną listę przed próbą w Paryżu. Gdyby Kipyegon pobiegła w niezatwierdzonych butach o jakimkolwiek rekordzie nie może być mowy.
O tym w jakich butach można oficjalnie startować pisaliśmy TUTAJ
Zawodniczka będzie także ubrana w specjalny, lekki Fly Suit, który ma poprawiać aerodynamikę zawodniczki. Ma biec także w opasce na czoło, która ma minimalizować zakłócenia w przepływie powietrza. Dodatkowo będzie miała na sobie specjalny biustonosz.
Cała próba będzie przedstawiona także w serialu dokumentalnym dla Amazon, o czym pisaliśmy kilka dni temu. Biegaczkę żywo sponsoruje też Coros i jego opaska mierząca tętno. Co zabawne na zdjęciach promocyjnych opaska jest umieszczona na rękawie Fly Suit. Albo nowy materiał Nike przepuszcza zielone światło optycznego pomiaru tętna, albo w kontrakcie nie było zapisane, że warunkiem uzyskania przelewu na konto zawodniczki jest prawidłowe użytkowanie sprzętu.
Co jeszcze wymyślą marketingowcy zgromadzeni wokół tej próby? Nie wiemy, ale się dowiemy, bo będziemy na miejscu w Paryżu na żywo relacjonować dla Was wydarzenie. Więcej szczegółów już wkrótce.
