Finał 400 metrów przez płotki był od miesięcy zapowiadany jako pojedynek jedynie dwóch największych zawodniczek w historii tej konkurencji. Rekordzistki świata Sydney McLaughlin-Levrone z drugą zawodniczką na listach wszech czasów Femke Bol. Złoto zdobyła pierwsza z nich bijąc własny rekord świata wynikiem 50,37.
Przed biegiem ciężko było sobie wyobrazić, żeby pierwsze dwa miejsca były w zasięgu kogoś spoza wielkiej dwójki. Piekielnie mocno od początku ruszyła rekordzista świata, która goniła Femke Bol. Na ostatnie prostej McLaughlin-Levrone zaczęła biec swój własny bieg uciekając z łatwością od rywalek. Amerykanka poprawiła swój własny rekord świata z lipca. Od teraz wynosi on niesamowite 50,37. Bol na ostatniej prostej straciła srebrny medal. Wywalczyła go druga Amerykanka Anna Cockrel z 51,87. Bol zdobyła brązowy medal z czasem 52,15.