Bartłomiej Falkowski
Biegacz o wyczynowych aspiracjach, nauczyciel wychowania fizycznego i wielbiciel ciastek. Lubi podglądać zagranicznych biegaczy i wplatać ich metody treningowe do własnego biegania.
Keely Hodgkinson to Wicemistrzyni Olimpijska z Tokio w biegu na 800 metrów, która już niedługo rywalizować będzie na Igrzyskach w Paryżu. Na ostatnich dwóch mistrzostwach świata również zdobywała srebrne medale, a w mistrzostwach Europy w Monachium i Rzymie była dwukrotnie pierwsza. Jak trenuje Brytyjska biegaczka? Na pewno nie jest to typowy trening.
Hodgkinson to uznane nazwisko w świecie lekkiej atletyki mimo jedynie 22 lat. Redakcja Bieganie.pl miała okazję przeprowadzić wywiad z Keely Hodgkinson podczas jej startu w Toruniu na Copernicus Cup w zeszłym roku. W zeszłym roku w trakcie finału Diamentowej Ligi pobiegła 1:55.19, czyli rekord Wielkiej Brytanii. To szósty wynik w historii Europy. Szybciej biegały jedynie zawodniczki stworzone w laboratoriach bloków wschodnich w trakcie Zimnej Wojny, a identyczny czas uzyskała też Słowenka Jolanta Ceplak, jednak jej pomagało EPO.
Brytyjka przyznaje, że spotyka się z komentarzami, że jej „trening jest dziwny”. Wynika to z faktu, że zawodniczka nie wykonuje wielu spokojnych rozbiegań. „Długie, spokojne biegi nie są uwzględniane w moim planie treningowym, chyba że latem, bo wtedy sesje na torze stają się bardziej intensywne i potrzebne są wolniejsze dni na regenerację.” Zawodniczka stawia na trening crossowy, czyli ogólnorozwojowy, który odciąża jej nogi. Są to sesje na orbitreku, pływanie, ergometr wioślarski czy trening siłowy.
Przykładowy układ tygodnia treningowego zawodniczki to:
Układ tygodnia zawodniczki pokazuje, że jak już biega, to biega raczej całkiem szybko, jednak przy niewielkim kilometrażu. Sama zawodniczka podsumowuje to: „Powiedziałabym, że trenuję prawie jak sprinterka, ale myślę, że bieg na 800 m już powoli do tego zmierza. Istnieje zupełnie metodyka treningowa – zupełnie nowe spojrzenie – na trening na 800 m, która mówi, że naprawdę potrzebujesz prędkości, a nie chodzi o pokonywanie wielu kilometrów na treningach. Ale to zależy od tego, jakim jesteś biegaczem na 800 metrów. Jeśli biegasz na 1500 i 800 metrów to będziesz biegał inaczej niż biegacz na 400 i 800 metrów.”
Zawodniczka podaje też, że ma swoją kluczową sesję, na podstawie, której określają z trenerem poziom sportowy na którym się znajdują. „To podzielone 800 metrów, czyli 400 metrów, 30 sekund odpoczynku i kolejne 400 metrów. Wynik jest bardzo dokładny i pokazuje, do czego jestem zdolna. Kiedy byłam na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio, zrobiłam tę sesję wcześniej i uzyskałam czas 1:55,3, a potem na starcie 1:55,8. Jest to więc naprawdę dobre odzwierciedlenie tego, gdzie się znajdujesz.”
Objętość tygodniowa Hodgkinson wynosi między 55, a 45 kilometrów. To niewiele w porównaniu np. z tym co robili m.in. polscy, czy hiszpańscy zawodnicy z topu, którzy biegali po 80 – 100 kilometrów w tygodniu również osiągając bardzo dobre wyniki. Na polskim podwórku trenerzy tacy jak Stanisław Jaszczak, czy Tomasz Lewandowski, stosowali u swoich zawodników treningi o długości nawet 20 – 25 kilometrów.
Mimo że trening do 800 metrów różni się od przygotowań biegaczy amatorów to warto zwrócić uwagę, że zawodnik może zbudować wytrzymałość na treningu, który nie jest bieganiem. Trening crossowy, postawienie na ogólną, mniej obciążającą stawowy i mięśnie, pracę na orbitreku, czy w wodzie może zbudować fundamenty do szybszego biegania. Szczególnie może sprawdzić się to u amatorów, którzy często mają braki w przygotowaniu ogólnym oraz nie mają czasu na jakościową regenerację potrzebną przy dużej objętości.
O podobnym schemacie pisaliśmy już jesienią, opisując trening Parker Valby. Zawodniczka ta, również robiła bardzo wiele jednostek na orbitreku wychodząc z kontuzji i przygotowując się do sezonu. Tu przełożenie na trening amatora jest jeszcze lepsze, bo Valby to młoda, amerykańska gwiazda biegów długich. W obecnym sezonie, zwyciężyła we wszystkich swoich startach w akademickich rozgrywkach NCAA, bijąc dwa rekordy na otwartym stadionie (5000 metrów w 14:52,79 oraz 10000 metrów 30:50,43). Mimo że Valby wspomniała, że chwilowo odeszli z trenerem od orbitreka, to dalej wykonywała dużo ćwiczeń ogólnych w przygotowaniach do Mistrzostw USA będących również olimpijskimi kwalifikacjami do Paryża.
Zdjęcie główne: Tytus Żmijewski / PAP
Świetna koncepcja treningowa. Dziwni są ludzie co gadają głupoty. Tzw. morgelony plandeki