hot
8 lutego 2023 Redakcja Bieganie.pl Newsy

Keely Hodgkinson – rekordzistka świata na 600m przed biegiem na Copernicus Cup


Podczas Orlen Copernicus Cup zaliczanego do prestiżowego cyklu World Athletics Indoor Tour Gold zobaczymy klasowy pojedynek na dystansie 800 metrów. Rywalizować będzie m.in. Kenijka Mary Moraa – brązowa medalistka ostatnich mistrzostw świata, Etiopka Diribe Welteji, która zajęła wtedy czwarte miejsce i największa gwiazda, Brytyjka Keely Hodgkinson będąca wicemistrzynią świata i wicemistrzynią olimpijską na 800 metrów. Z tą ostatnią, rekordzistką Wielkiej Brytanii na halowe 800 metrów (1:56,71) oraz rekordzistką świata na 600 metrów, udało nam się porozmawiać tuż przed jej startem w Toruniu.

Na początek zapytam może czy czujesz presję na swoich barkach ze względu na to, że w Wielkiej Brytanii jest bardzo wielu lekkoatletów na wysokim poziomie, a Ty jesteś dziś numerem jeden. Jak czujesz się dziś i co pokażesz w Polsce?

Nie patrzę na to z takiej perspektywy. Staram się dać z siebie wszystko i mam nadzieję, że to wystarczy. To ja nakładam na siebie presję, chcę wygrać, więc te oczekiwania płyną ode mnie samej nie z zewnątrz. Dzisiaj chcę otworzyć mój sezon w Toruniu gdzie jest szybka bieżnia. Mam nadzieję na zwycięstwo wśród naprawdę, mocnej stawki.

Gdzie widzisz się za następne dwa, pięć czy dziesięć lat? Nie możemy teraz rozmawiać o końcu Twojej kariery, bo ona dopiero startuje, ale czy masz plany na przyszłość?

Zdecydowanie chciałabym zdobywać to co legendy w tym sporcie jak Allyson Felix, Usain Bolt, Shelly-Ann Fraser-Pryce. Na pewno muszę na to konsekwentnie pracować, bo to konsekwentny, cierpliwy trening daje najwięcej. Do tego potrzeba zdrowia i ustrzegania się od kontuzji by móc regularnie trenować.

Jaki sportowiec jest Twoją inspiracją?

Dla mnie inspiracją jest koszykarz Michael Jordan. Oglądałam „Last Dance” i byłam zachwycona. Bardzo lubię też Cristiano Ronaldo. Obaj mają bardzo silny mental. Chcę być równie silna jak oni. Lubię taką ambicję.

keely

Jak wygląda Twój przykładowy dzień gdy jesteś w Twoim rodzinnym mieście, w domu? Prawdopodobnie trenujesz codziennie, ale chodzi mi o to jak wygląda kwestia odżywiania, wolnego czasu. Chodzisz może do kina, spotykasz się ze znajomymi? Jak to wygląda?

Staram spotykać się ze znajomymi, ale w tygodniu mam pięć dni gdy jestem wyłączona. Wstaję, jem śniadanie, robię trening, potem mam drzemkę, robię znowu trening i następnie znowu do łóżka i tak cały czas. Przeważnie w weekend mam więcej wolnego czasu. Albo po prostu nic nie robię i odpoczywam, bo jestem zmęczona, albo spotykam się ze znajomymi. Żyję przez rok połowę czasu w Wielkiej Brytanii, a drugą połowę w RPA i wtedy nie widuję się ze znajomymi.

Czy masz jakieś doświadczenie z treningiem w warunkach hipoksji?

Tak, w RPA trenujemy w Potchefstroom. To jest na około 1500 metrów wysokości.  To nie jest jakoś bardzo wysoko, ale przez to łatwiej się regenerować dlatego jeździmy tam trzy, cztery razy w roku.

Tak, ale mówisz o naturalnej hipoksji w górach. A czy próbowałaś sztucznej hipoksji np. w namiocie lub w podobnych warunkach na niskiej wysokości?

Nie, nie próbowałam tego.

Czyli za każdym razem żeby wykorzystać dobry efekt hipoksji musisz jeździć w wysokie góry?

Tak, wiem o wielu osobach śpiących w namiotach czy korzystających z ośrodków z hipoksją co daje efekty.

W Londynie macie bardzo dużo miejsc z sztuczną hipoksją.

Tak, słyszałam o tym. Marcin Lewandowski z tego korzystał, mieszał naturalną hipoksję z namiotem. Przynosi to duże efekty.

Jaka jest Twoja druga pasja po bieganiu?

Interesuję się modą. Bardzo lubię zakupy.

Wiele kobiet, czytelniczek naszego portalu, uważa, że social media i kreowany tam wizerunek jest bardzo ważny. Jak z perspektywy Ciebie jako sportowca wygląda ta kwestia?

W obecnych czasach, nasze pokolenie może wykorzystać social media do budowania marki. Łatwiej wtedy o kontrakt i sponsora, którego można pokazać w social mediach. Jednak może być to również bardzo toksyczne jeśli stosuje się to nieodpowiednio. Staram się publikować na swoich kanałach, jednak nie robię tego jakoś bardzo dużo. Lubię obejrzeć co dzieje się u moich znajomych, ale często jestem off-line.

Co robiłaś gdy w 2012 wystartowały Igrzyska Olimpijskie w Londynie?

Byłam na wakacjach, miałam wtedy dziesięć lat. Bardzo inspirowała mnie ta impreza. Trenowałam w klubie razem z Jessica Ennis-Hill, która wygrała w Londynie złoty medal (w siedmioboju – przyp. red.) Myślałam o tym by kiedyś też tam być.

Dziękuję bardzo za rozmowę i trzymam kciuki za dzisiejszy występ. Będzie rekord świata?

Spróbujemy, zobaczymy (śmiech)

Wywiad przeprowadził Tomasz Koprowski / tłumaczenie Bartek Falkowski

Możliwość komentowania została wyłączona.