Rekord trasy Poznań Maratonu 2023. Adam Nowicki i Monika Jackiewicz mistrzami Polski
Piorunujący finisz zarówno najlepszych mężczyzn, jak i walczących o złoto mistrzostw Polski Adama Nowickiego i Mateusza Kaczora były ozdobą Poznań Maratonu 2023. Niewiele brakło do rekordu trasy najlepszej z kobiet, a tytuł mistrzyni Polski obroniła Monika Jackiewicz.Pogoda sprzyjała dobrym wynikom, a Poznań kolejny raz zachwycił organizacyjnie.
Pogoda na początku dobra, później deszczowo
Punktualnie o godzinie 9:00 prawie 5000 osób wyruszyło na trasę poznańskiego maratonu. Temperatura około 10 stopni Celsjusza i rześkie powietrze to bardzo dobre warunki, które sprzyjały uzyskiwaniu nowych rekordów. Prognozy mówiące o obfitych opadach w Poznaniu sprawdziły się w drugiej części dnia, bo z każdą godziną deszcz się wzmagał. Aura początkowo sprzyjała biegaczom, lecz później deszcz był uciążliwy. Warunki na pewno dały się też we znaki kibicom wspierającym maratończyków.
Mocne tempo czołówki
Na pierwszych kilometrach uformowała się 7-osobowa grupa liderów, z których dwóch stanowili pacemakerzy nadający mocne tempo. Pierwsze 5 km czołówka pokonała w 15:42, a za nimi w odległości około 50 m biegli najlepsi Polacy: Tomasz Grycko, Mateusz Kaczor i Adam Nowicki, których przez pierwsze 15 km prowadził Arkadiusz Gardzielewski (za tydzień pobiegnie półmaraton w ramach wojskowych MŚ w Lucernie). Około 30 sekund za nimi biegł Yared Shegumo, Dariusz Boratyński, Krzysztof Gosiewski i Grzegorz Kujawski.
Na drugiej piątce tempo wzrosło, a wciąż siedmioosobowa grupa na czele pokonała 10 km w 30:48 (5 km w 15:06), a najlepsi Polacy w 31:18. Na 15 km liderzy mieli 46:03 (5 km w 15:15), a grupa prowadzona przez Gardzielewskiego miała do nich 56 sekund straty (46:59). Kilka sekund zaczął tracić już do grupy Grycko.
Bez Negative Split
W połowie dystansu prowadząca grupa już się nieco rozciągnęła, a prowadzący Kenijczyk Kirono David Metto pokonał półmetek w 1:04:25. W grupie wciąż było 7 osób, ale siódmy zawodnik tracił do prowadzącego już około 10 sekund. Mateusz Kaczor i Adam Nowicki biegli wspólnie mijając międzyczas połówki w 1:06:07. Trzeci biegł Tomasz Grycko (1:07:12), a około 30 sekund za nim biegli wspólnie Yared Shegumo i Krzysztof Gosiewski (1:07:47).
Międzyczas 25 km wyniósł 1:16:56, a na prowadzeniu biegło już tylko pięciu biegaczy. Kaczor i Nowicki minęli znacznik 25. km w 1:19:07. Dystans 30 km 5-osobowa czołówka pokonała w 1:32:12, a Mateusz Kaczor i Adam Nowicki zaczęli odrabiać stratę do dwóch zawodników słabnących przed nimi. Yared Shegumo (30 km w 1:37:33) oderwał się od Krzysztofa Gosiewskiego (1:37:49) i utrzymał trzecie miejsce MP już do mety.
Na 35 km na prowadzeniu biegło już 4 zawodników (międzyczas 35 km to 1:48:08), a Nowicki i Kaczor mijali słabnących rywali awansując na 6. i 7. miejsce. Za nimi ze stratą 4 minut biegł Shegumo. Ostatecznie pierwszy na mecie po pięknej walce do ostatnich metrów był Erytrejczyk Mamu Petro Shaku (2:09:57), drugi z czasem 2:09:58 przybiegł Etiopczyk Nigusu Mesfin Tolla, a trzeci jego krajan Tadesse Demeke Mengistie (2:10:00). Praktycznie wszyscy zawodnicy z czołówki zwolnili w drugiej części dystansu, a więc nie pobiegli taktyką Negative Split, oznaczającą szybszą drugą połowę dystansu.
Nowicki, Kaczor i Shegumo z medalami mistrzostw Polski
Tytuł mistrza Polski wywalczył również po pięknym finiszu na ostatnich metrach Adam Nowicki (2:12:34) przed Mateuszem Kaczorem, który zadebiutował w maratonie w czasie 2:12:38, a brąz MP wywalczył Yared Shegumo (2:18:14).
Miejsce
Nr
Nazwisko, imię
Kraj
Miejscowość
Wynik
1
6
Shaku Petro Mamu
ERI
Asmara
2:09:57
2
5
Tolla Mesfin Nigusu
ETH
Addis Abeba
2:09:58
3
19
Mengistie Demeke Tadesse
ETH
Asmara
2:10:00
4
17
Metto David Kiprono
KEN
Nairobi
2:10:13
5
2
Nowicki Adam
POL
Godtyń
2:12:34
6
10
Kaczor Mateusz
POL
Radom
2:12:38
7
3
Munywoki Joseph Kyengo
KEN
Nairobi
2:14:32
8
7
Shegumo Yared
POL
Warszawa
2:18:14
9
27
Gosiewski Krzysztof
POL
Bydgoszcz
2:20:12
10
35
Wendland Michał
POL
Bolesławiec
2:23:21
– To jest bardzo fajna impreza, bardzo dobrze zorganizowana – przyznał Adam Nowicki zaraz po biegu. – Pomagaliśmy sobie z Mateuszem na trasie. To była duża współpraca. Widziałem też, że Mateusz dobrze wygląda, że to będzie finisz na ostatnich 500 m. Taki też był mój plan w głowie, który się narodził podczas biegu. Bardzo cieszę się, że byłem lepszy, cieszę się z tego mistrzostwa Polski, to jest mój dzień – podsumował Nowicki. – Cały czas powtarzałem sobie mój cel: mistrzostwo Polski. Na to się nastawiałem. Zawsze dążę do tego, żeby mój cel spełniać. Wiedziałem, że tutaj ekipa z Afryki biegnie zbyt szybko, jak na moje dzisiejsze przygotowanie, więc stwierdziłem, że spokojnie pobiegnę z Arkiem te 15 km i potem będziemy współpracować, bo na maratonie najgorzej zostać samemu. Dzisiaj mieliśmy to szczęście, że biegliśmy we dwóch z Mateuszem. Myślę, że ten wynik 2:12:30 w tych warunkach, na tej trasie, gdzie to był mój drugi maraton w osiem tygodni po maratonie na mistrzostwach świata w Budapeszcie. Bardzo mnie to cieszy i jest to dobry prognostyk do tego, aby myśleć o rekordach Polski i dużych wynikach.
– Pogoda dzisiaj typowo maratońska: nie było za dużo wiatru, nie padało, było około 10 stopni, a więc super. Nie spodziewałem się tego, bo rzeczywiście zapowiadali złe warunki, więc jestem szczęśliwy. Naprawdę fajnie, że tak się to wszystko poukładało. Dziękuję kibicom, którzy mnie dopingowali i pomagali mi na trasie – zakończył mistrz Polski w maratonie 2023.
Zwycięstwo Legesse, Jackiewicz mistrzynią Polski
Na czele najlepszych pań początkowo utrzymywały się dwie Etiopki: Mekonnin Tseginesh Legesse i Workineh Birtukan Belay, prowadzone przez pacemakerów. 5 km liderki pokonały w 17:23, a 10 km w 34:10. Monika Jackiewicz prowadzona przez Artura Olejarza minęła 5 km w 18:01 i 10 km w 35:37. W kolejnej grupie biegły wspólnie Emilia Mazek i Ewa Jagielska (18:42 na 5. km i 36:44 na 10. km).
Dwie liderki połowę dystansu minęły w czasie 1:11:44, a więc prognozowany czas na mecie był wyraźnie poniżej rekordu trasy (2:27). Monika Jackiewicz również biegła na bardzo dobry wynik, mijając połówkę w 1:14:34, a Emilia Mazek i Ewa Jagielska w 1:16:39.
Na tym etapie do przodu wyrwała Legesse, zyskując na 25. km 13 sekund zapasu nad Belay, a na 30. km ta różnica wyniosła już przeszło minutę. Legesse sukcesywnie powiększała przewagę, kończąc maraton w czasie 2:27:28, a więc niecałe 30 sekund gorzej od ubiegłorocznego rekordu trasy. Druga przybiegła Belay z czasem 2:30:34, a trzecia była mistrzyni Polski Monika Jackiewicz (2:31:15). Srebro MP wywalczyła Emilia Mazek (2:36:30), a brąz Ewa Jagielska (2:38:01). Ostatecznie nie wystartowała Dominika Stelmach.
– Obroniłam tytuł mistrzyni Polski, jestem zadowolona – powiedziała za metą Monika Jackiewicz. –Trasa, kibice na pewno dopisali, pogoda też jest w miarę OK. Pewnie jeszcze wrócę do Poznania. Liczyłam dzisiaj na dużo więcej, ale na tyle wystarczyło. Cóż, muszę to przyjąć na klatę i robić dalej swoje. Fajnie, że nie padało, bo prognozy zapowiadały, że miał padać deszcz, czasami czuć było trochę ten wiatr. Trasa – były momenty fajne, ale czasami trzeba było popracować, bo jednak nie jest całkowicie płaska, jak szybkie maratony na świecie. Głowa nie pozwoliła mi dzisiaj odpuścić, ale nogi na niektórych kilometrach czuły trudy dystansu – zakończyła mistrzyni Polski w maratonie 2023.
Miejsce
Numer
Nazwisko i imię
Wynik
1
4
Legesse Tseginesh Mekonnin
2:27:28
2
16
Belay Birtukan Workineh
2:30:34
3
11
Jackiewicz Monika
2:31:15
4
14
Mazek Emilia
2:36:30
5
15
Jagielska Ewa
2:38:01
6
22
Michałków Beata
2:40:53
7
25
Brzozowska Monika
2:42:06
8
30
Wiecha Dominika
2:48:05
9
33
Dąbrowska Beata
2:52:50
10
32
Maciąg Iwona
2:53:58
Poznań Five
O 9:15 wystartował po raz pierwszy rozgrywany przy okazji maratonu bieg Poznań Five. Zwyciężył w nim Cezary Suchora (15:07), drugi był Jędrzej Wolski (15:10), a trzeci Tomasz Maluśki (15:13). Wśród Kobiet triumfowała Halina Rasińska (17:21), druga była Katarzyna Chojnacka (17:58), a trzecia Hanna Jaraszkiewicz (18:20).
Transmisja i wyniki
Zapis transmisji telewizyjnej ze świetnym komentarzem Karoliny Nadolskiej i Janusza Rozuma można obejrzeć tutaj:
Ogarnijcie sie, 2:23 Pani Jackiewiczy byl by na poziomie światowym i rekordem Polski. Te wyniki ktore podajecie to jakies wróżby z magicznej kuli dzien przed?????
Były chodziarz, który nieustannie dokądś zmierza (wielokrotny reprezentant Polski i dwukrotny olimpijczyk – z Pekinu i Rio). Współautor biografii Henryka Szosta, Marcina Lewandowskiego i Adama Kszczota oraz książki „Trening mistrzów". Doktor nauk medycznych i nauk o zdrowiu. Pracownik Uniwersytetu Jana Długosza, a także trener lekkoatletycznych klas sportowych w IV L.O. w Częstochowie. Działa też jako sędzia i organizator imprez, nie tylko sportowych.
Ogarnijcie sie, 2:23 Pani Jackiewiczy byl by na poziomie światowym i rekordem Polski. Te wyniki ktore podajecie to jakies wróżby z magicznej kuli dzien przed?????
Wyniki z 40 kilometra chyba
Przez chwilę były wyniki z 40 km, ale już poprawione.
Te, zgubiłeś okulary?
Ktos to redaguje?
Serio pogoda była sprzyjająca?! Warto wprowadzić korektę, że sprzyjająca dla elity. Chyba, że biegłam zupełnie inny maraton…
Poprawione. W momencie, kiedy pisałem tekst (około godziny 11:30) pogoda była jeszcze dobra, później zaczęło padać…
Trzeba było szybciej przebierać nogami
Wyniki żałosne. Na świecie kobiety biegają szybciej niż mistrz Polski. O paniach nawet nie wspomnę, nie warto. Dramat i szuranie po asfalcie