Dariusz Korzeniowski
Na co dzień realizuje się w pracy w międzynarodowej korporacji ale w przerwach i po pracy z pasji do biegania jest promotorem aktywnego stylu życia. Bawi się sportem i inspiruje innych do biegania.
Lekkie, wygodne i wytrzymałe sportowe słuchawki bezprzewodowe o otwartej konstrukcji, które nie spadną z głowy nawet podczas dynamicznych treningów. A dodatkowo pozwalają na słuchanie muzyki i jednocześnie na zachowanie kontaktu z otoczeniem dla większego bezpieczeństwa. Takie w założeniu są słuchawki Philips A7607. Jak wypadły w naszym teście, dla kogo są dedykowane oraz jakie nowe funkcjonalności wprowadził producent, tego dowiecie się z naszej recenzji.
Nigdy bym nie przypuszczał, że dam się namówić na używanie słuchawek w trakcie uprawiania sportu. Niezależnie czy jest to bieganie, jazda na rowerze, jazda na rolkach, nie byłem w stanie zrozumieć ludzi, którzy zamiast zrelaksować się w tym czasie i odciąć od elektroniki, nakładają na uszy słuchawki i wychodzą na trening. Potrafię jednak zrozumieć, że niektórym do ruszenia się z kanapy potrzebny jest impuls, którym może być np. głośna muzyka.
Muszę przyznać, że moje wcześniejsze obawy i argumenty, jakimi się posługiwałem w dyskusji na temat słuszności używania słuchawek w trakcie uprawiania sportu czy w codziennych czynnościach życiowych za sprawą nowych słuchawek od Philips Sports Headphones zostały w pełni rozwiane.
Philips A7607 to najnowsze słuchawki bezprzewodowe, wykonane w technologii przesyłania dźwięku poprzez przewodzenie kostne, o konstrukcji w pełni otwartej, która nie odcina użytkownika od świata zewnętrznego. Przewodzenie kostne – można by zadać pytanie, czy to w ogóle możliwe? Okazuje się, że tak i działa znakomicie. Ale w jaki sposób? Dźwięk przenosi się przez kości czaszki, co oznacza, że nie musisz wkładać słuchawek do uszu ani nosić modelu nausznego. Dźwięk wędruje od kości policzkowych bezpośrednio do ucha wewnętrznego.
Za sprawą tego technologicznego rozwiązania wychodząc na trening i słuchając muzyki, podcastu czy nawet uczestnicząc w telekonferencji, jednocześnie słyszymy to, co dzieje się wokół nas. W pełni świadomi i bardziej bezpieczni możemy trenować w mieście czy ruchliwym parku, ale w razie potrzeby możemy też uciec od otoczenia i podgłośnić muzykę, która ma nas w takich chwilach motywować do mocniejszego treningu.
Nie jest także problemem, kiedy w trakcie treningu spotkamy na trasie znajomych. Jeżeli tylko zechcemy, utwór nadal będzie odtwarzać się w tle, a my możemy wspólnie konwersować.
Jednak najważniejszą zaletą tych słuchawek jest ich specjalna budowa, która zapobiega spadaniu. Nieważne, jak dynamicznie ćwiczymy, czy biegamy w lesie albo czy akurat mamy trening z płotkami, Philips A7607 pozostaną na swoim miejscu! Nic nie podskakuje nam na głowie, nic się nie przesuwa. Ba, ten model sprosta nawet wyzwaniu stania na rękach czy robienia zwisów głową w dół. Oczywiście nie są to ćwiczenia wykonywane podczas standardowego treningu biegacza, ale warto wiedzieć, że skoro nawet takie akrobacje im nie straszne, to z pewnością nie wypadną nam z uszu podczas mniej i bardziej dynamicznych wybiegań.
Koniec z szukaniem w trawie zgubionych słuchawek, które wyślizgnęły się od nadmiaru potu (lub ze zbieraniem z chodnika ich szczątków). A wszyscy wiemy, jak takie postoje potrafią wybić z rytmu i napsuć krwi, jeśli poszukiwania nie przynoszą rezultatu i musimy się pożegnać z ulubionym sprzętem. Zresztą nawet jeśli słuchawek nie zgubimy, ale przez cały dynamiczny trening musimy je poprawiać w uszach, to nie ma się co oszukiwać – jest to dalekie od komfortowego biegania.
Co ważne Philips A7607 są leciutkie i nie uciskają, więc nawet robiąc długie dystanse, możemy zapomnieć o denerwującym uwieraniu i bolących uszach.
Obsługa nowych otwartych słuchawek sportowych Philips A7607 jest banalnie prosta. Słuchawki komunikują się z urządzeniami bezprzewodowo w połączeniu wielopunktowym za pomocą Bluetooth 5.2. Bardzo szybko wyszukiwane są przez inne urządzenia, a połączenie odbywa się bez komplikacji. Słuchawkami możemy sterować również przez zegarki, które dają możliwość instalacji różnych aplikacji z odtwarzaczem muzyki. W moim sprzęcie wrzuciłem sporą play listę bezpośrednio do zegarka, szybka synchronizacja i w drogę.
Słuchawki obsługuje się czterema przyciskami:
Przyzwyczajenie się do obsługi oraz funkcji przycisków i ich rozłożenia, aby obsługa odbywała się w sposób automatyczny, zajmuje naprawdę chwilę. Aby w pełni rozpoznać możliwości nowego sprzętu, postanowiłem dodatkowo potestować słuchawki poza aktywnościami sportowymi. Okazało się, że podłączenie/sparowanie słuchawek ze smartfonem czy komputerem to także „pestka”. Z listy urządzeń BLUETOOTH wybieramy Philips A7607 i w mgnieniu oka słyszymy potwierdzenie połączenia, a dźwięk od razu płynie ze słuchawek.
Duże i pozytywne wrażenie zrobił na mnie także mikrofon, a w zasadzie 2 mikrofony, z których jeden wykorzystuje sztuczną inteligencję, a drugi posiada także system przewodzenia kostnego. Takie rozwiązanie gwarantuje krystalicznie czysty głos połączenia, co jest bardzo ważne, szczególnie w trakcie rozmów prowadzonych na zewnątrz. Mikrofon ze sztuczną inteligencją usuwa szumy tła, niezależnie od otoczenia, w jakim jesteś. Przełączanie mikrofonów jest łatwe dzięki przyciskowi funkcyjnemu. Może system ten nie wyeliminuje szumów w 100%, ale kiedy biegłem i jednocześnie rozmawiałem przez słuchawki, mój rozmówca nie słyszał żadnych szumów, jak to zazwyczaj do tej pory bywało. Philips A7607 naprawdę dają radę.
Słuchawki wyposażone są w akumulator litowo-polimerowy o pojemności 160 mAh, co przy ciągłej pracy na głośności około 45-50% daje około 9,5 godziny działania (czas dłuższy niż podaje producent). Oczywiście jest to uzależnione od warunków, w jakich używamy słuchawek (temperatury) oraz parametrów, z jakimi słuchamy utworów (głośność) i w jakiej odległości mamy słuchawki od nadajnika (mój test czasu pracy był oparty na połączeniu słuchawek z zegarkiem, a odległość między nimi to około 70cm).
Jak sami widzicie, mając w planach długi trening, w przypadku słuchawek Philips TAA7607 możecie mieć wspaniałego kompana. Tu także warto wspomnieć o dodatkowej funkcji, którą możecie aktywować lub dezaktywować. Chodzi o komunikaty głosowe. Osobiście podczas treningu nie prowadzę dzienniczka aktywności w postaci notesu, tylko wszystkie elementy wprowadzam do kalendarza treningów, dlatego mam je później dokładnie udokumentowane. Przy uruchomieniu na zegarku treningu i jednoczesnym słuchaniu muzyki w trakcie przejść między poszczególnymi elementami, zegarek komunikuje się i daje znać użytkownikowi, co w danym momencie powinien robić, w jakich parametrach ćwiczy, a w jakich powinna być aktywność (podając ustawione alerty: tętna, prędkości czy tempa). W momencie odtwarzania tych informacji utwór jest wyciszany. Uwaga – to może być irytujące, ponieważ natłok informacji jest olbrzymi i nie zawsze potrzebny, ale spokojnie te komunikaty głosowe można wyłączyć!
Podsumowując czas pracy i obsługę z pełną premedytacją twierdzę, iż słuchawki Philips A7607 są wspaniałym towarzyszem, szczególnie na długie wyprawy –uwolnią uszy i jednocześnie dostarczą znacznie więcej doznań z otoczenia.
Ładowanie odbywa się za pomocą kabla z końcówką magnetyczną, która bardzo szybko i bezproblemowo łączy się ze słuchawkami, a z drugiej strony mamy standardową końcówkę USB 3.0, którą można podłączyć w zasadzie do każdego gniazda z opcją ładownia.
To, co w standardowych słuchawkach mnie wręcz irytowało, to zalewanie ich potem w trakcie treningu. Nie dość, że wyglądało to mało estetycznie, to słuchawki niezależnie czy te wkładane do uszu, czy te nakładane na uszy zalane potem nie zawsze odtwarzały dobrze dźwięki. W słuchawkach Philips A7607 tego problemu nie ma. Projektanci stworzyli sprzęt o klasie odporności IP66. Oznacza to w rzeczywistości, że nawet w trakcie ulewy czy dużego zapylenia, nie musimy obawiać się o uszkodzenie słuchawek.
Producent zadbał także o zwiększenie naszego bezpieczeństwa. Za sprawą świecących na czerwono diod bieganie późno w nocy lub w warunkach słabszej widoczności jest mniej ryzykowne. Diodami LED można sterować za pomocą aplikacji Philips Headphones lub za pomocą przycisku włączania/wyłączania.
Podsumowując, otwarte słuchawki sportowe Philips A7607 dzięki pyłoszczelności i wodoodporności oraz technologii przewodnictwa kostnego, a przede wszystkim dzięki specjalnej budowie, która zapobiega spadaniu słuchawek z głowy, pozwolą słuchać ulubionych utworów podczas najbardziej intensywnych treningów, wędrówki czy przejażdżki rowerowej bez utraty możliwości słyszenia otoczenia. Jeżeli ktoś ceni sobie treningi bez irytujących przerw na poprawianie sprzętu, długi czas pracy baterii, redukcję szumów podczas rozmów czy wygodne użytkowanie, to te słuchawki są właśnie dla niego, bez względu na to czy jest zaawansowanym, czy początkującym biegaczem. Słuchawki, które są stabilne i nie spadają z głowy podczas biegania i każdej aktywności fizycznej to coś, co ceni każdy sportowiec.
Już niedługo na naszym Facebooku ogłosimy konkurs, w którym do wygrania będą właśnie otwarte słuchawki sportowe Philips A7607. Zachęcamy do śledzenia naszego profilu.
Recenzja zlecona przez markę Philips Sports Headphones, przeprowadzona w pełni przez naszego testera.