Duńczyk Jacob Simonsen postanowił startować w zawodach mając ze sobą wózek z dzieckiem.
28-latek nie tylko pokonał półmaraton pomimo dodatkowego balastu, ale zrobił to też w znakomitym czasie, a jego syn Viggo może uchodzić za jednego z najlepiej rozpędzonych maluchów na świecie.
Tak znakomity wynik Simonsen osiągnął w Aarhus i udowodnił, że ojcowskie obowiązki można łączyć ze sportową pasją:
– Bieganie z nim było dość wyjątkowe, ponieważ prowadziłem wózek trzymając tylko jedną rękę na kierownicy. To było trudne, ale Viggo poradził sobie dobrze, prawie wszystko przespał – mówi świeżo upieczony ojciec.
Simonsen to utytułowany zawodnik. W 2019 roku reprezentował Danię na Letniej Uniwersjadzie w Neapolu. Jego życiówka w półmaratonie wynosi 1:03:15. Maraton pokonał w 2:14:15. Dobre rekordy ma też na 5000 m (13:55:59) i 10 000 m (29:17.29).
O tym, że bieganie może w wyjątkowy sposób zacieśniać więzi rodzinne przekonywał też Eric Domingo. Dwa lata temu Hiszpan ukończył maraton w Zurychu pchając na wózku inwalidzkim swoją mamę.