Krzysztof Brągiel
Biega od 1999 roku i nadal niczego nie wygrał. Absolwent II LO im. Mikołaja Kopernika w Kędzierzynie-Koźlu. Mieszka na Warmii. Najbardziej lubi startować na 800 metrów i leżeć na mecie.
Przełaje czas zacząć. Wraz z listopadem nastał okres wzmożonej aktywności rodzimych biegaczy w warunkach krosowych. Jednym z pierwszych, dużych akcentów sezonu będzie Garmin Cross Karkonoski, który w najbliższą niedzielę (14 listopada) wystartuje w Szklarskiej Porębie. W zawodach organizowanych przez Piotra Rostkowskiego, pobiegną wyczynowcy i amatorzy.
Zanim w Tomaszowie Lubelskim wystartują mistrzostwa Polski, na bazie których zostanie wytypowana kadra na Mistrzostwa Europy w Dublinie, Szklarska Poręba zaprasza na zawody kontrolne. Dla kobiet z licencjami PZLA przewidziano dystanse 2 i 3 km do wyboru, dla zrzeszonych mężczyzn: 3 i 5 km (limit 150 miejsc łącznie we wszystkich biegach). Dodatkowo zostanie rozegrany Bieg Masters na 5 km dla amatorów biegania, ze wspólnym startem kobiet i mężczyzn (limit wynosi 60 miejsc).
Poza numerkiem startowym zapisani zawodnicy otrzymają: ekologiczną torbę Garmin, porcelanowy kubek oraz voucher na pasta party. Ze Szklarskiej Poręby będzie można jednak wyjechać bogatszym nie tylko o drobne gadżety i wspomnienia. Każdy numer startowy to szansa na wygranie 1 z 6 zegarków Garmin (w puli są 3 modele FR45 i 3 modele FR45S). Warunek? Mieć szczęście w losowaniu i odpowiedzieć na pytanie dotyczące imprezy oraz Karkonoszy.
Centrum niedzielnych wydarzeń będzie łąka przy Bazie Harcerskiej Czerwonak na ul. Kasprowicza 45A. Zawody o godzinie 11:15 zainauguruje Bieg Masters. Termin zgłoszeń upływa w sobotę (13 listopada) o godzinie 16:00 lub w momencie wyczerpania miejsc. Amatorzy mogą zapisywać się przez formularz na DO:ST:AR:TU (domtel-sport.pl), natomiast zawodowcy przez system zgłoszeń PZLA Zgłoszenia i licencje PZLA – DOMTEL-SPORT.
Trener Piotr Rostkowski, który jest jednym ze sprawców zamieszania, ma pod swoimi skrzydłami nie tylko wielkie gwiazdy, takie jak: Marcin Lewandowski, Adam Kszczot czy Angelika Cichocka, ale też utalentowanych juniorów. Jedną z większych nadziei SMS Szklarska Poręba jest zwłaszcza Julia Ścisłowska z rocznika 2003. W tym roku nie miała sobie równych podczas MP U20, gdzie wygrała na 800 i 1500 m. Nim trafiła do grupy Piotra i Anny Rostkowskich, przygodę ze sportem zaczynała w LLKS Osowa Sień, gdzie w świat biegania wprowadzał ją trener Andrzej Orłowski.
Julia pobiegnie w niedzielę na 2 km. Zapytaliśmy 18-latkę w jakim okresie przygotowań się znajduje, jak ocenia trasę nadchodzącego Crossu Karkonoskiego i czy czuje na sobie presję młodej biegowej nadziei?
– Sezon na stadionie zakończyłam startem na LZS-ach w Spale (28.08 Julia wynikiem 9:37.73 ustanowiła życiówkę na 3000 m – red.). Potem miałam małe roztrenowanie, niecałe dwa tygodnie. Weszłam z powrotem w trening od połowy września. Aktualnie jestem na obozie w Jakuszycach, trenujemy. Trening jest ułożony z głową, przemyślany. Jeśli chodzi o aktualny kilometraż wychodzi 100 km tygodniowo, więc jak na warunki obozowe to nie jest dużo. Start w Crossie będzie sprawdzianem przed mistrzostwami Polski w Tomaszowie Lubelskim (MP odbędą się 27.11 – red). W niedzielę wystartujemy na tej samej trasie, co rok temu. Nieraz trenujemy na tych pętelkach. Wydaje mi się, że trasa jest dość wymagająca. Są podbiegi, zbiegi… Prawdę mówiąc wolę stadion. Z drugiej strony przełaje są fajnym urozmaiceniem i odskocznią od bieżni. Czy czuję na sobie presję? Wiadomo, że jak się zdobyło dwa złote medale mistrzostw Polski, to w kolejnym sezonie jakaś presja na pewno będzie. Będą oczekiwania, że obronię tytuły. Liczę się z tym, że jak będą sukcesy, to będzie presja. Jakoś sobie trzeba z nią radzić. Chciałabym związać swoją przyszłość z bieganiem i trenować zawodowo. Lubię łączyć 800 i 1500 m, oba dystanse podobają mi się tak samo – powiedziała nam zdolna juniorka.
Poza Julią i innym zdolnymi biegaczami młodego pokolenia, być może na starcie Crossu Karkonoskiego staną też nasi czołowi seniorzy. W nieodległych Jakuszycach trwa aktualnie zgrupowanie bloku wytrzymałości PZLA. Wśród sportowców, którzy budują formę w Karkonoszach są m.in. Patryk Dobek, Mateusz Borkowski, Aleksandra Lisowska, Arkadiusz Gardzielewski, czy Martyna Galant.