Krzysztof Brągiel
Biega od 1999 roku i nadal niczego nie wygrał. Absolwent II LO im. Mikołaja Kopernika w Kędzierzynie-Koźlu. Mieszka na Warmii. Najbardziej lubi startować na 800 metrów i leżeć na mecie.
Długo czekaliśmy, ale już jutro (30 lipca) do olimpijskiej akcji wkroczą lekkoatleci. Biegowym wydarzeniem 1 dnia LA na IO będzie finał 10000 metrów mężczyzn. Z naszej perspektywy interesująco zapowiadają się ponadto eliminacje damskich 800 metrów i sztafety mieszanej 4×400 m. Sprawdzamy o której godzinie startują Polacy, wyliczamy najgroźniejszych rywali, przewidujemy – kto zostanie nowym królem dychy.
Nurmi, Kusociński, Zatopek, Viren, a na ostatnich 6 igrzyskach dublety: Gebrselassiego, Bekelego i Faraha. Wygrać olimpijskie złoto na 10000 metrów, to dołączyć do grona długodystansowych cesarzy. Kto będzie górą w piątkowy wieczór w Tokio?
Finał 10000 metrów zapowiada się jako pojedynek wytrzymałościowców (Cheptegei, Kipruto) z szybkościowcami (Barega, Kejelcha). Gdzieś poza tą układanką znajduje się Jacob Kiplimo. Ugandyjczyk potrafi znieść każde tempo, a jednocześnie pamiętamy jak rok temu w Rzymie w sprinterskim finiszu pokonał na 3000 m Jakoba Ingebrigtsena. Poza tym, ciekawe jak pod nieobecność kontuzjowanego zwycięzcy kenijskich trialsów Kamworora, zaprezentuje się numer dwa tamtych zawodów – Rodgers Kwemoi.
Europejczycy? Pojawią się na starcie. Honoru Starego Kontynentu postarają się bronić: Włoch Yemanberhan Crippa, Szwajcar Julien Wanders czy Brytyjczyk Mark Scott.
Jeśli ktoś odważy się wskazać zdecydowanego faworyta piątkowego finału – zapraszamy. Na papierze najlepiej wygląda Cheptegei. Podwójny rekordzista świata z poprzedniego sezonu (na 5000 i 10000 m). Najlepszy podczas mundialu w Dosze (2019). W tym sezonie? Biegał mało i nie najszybciej. 6 miejsce w Rzymie na 5000 m z czasem 12:54.69 – nie przystoi człowiekowi z życiówką 12:35.36.
Wydaje się, że więcej do powiedzenia na tokijskiej bieżni będzie miał drugi z Ugandyjczyków – Kiplimo. Mistrz świata w półmaratonie (Gdynia 2020), ze świetną życiówką na 3000 m (7:26.64). W tym sezonie dał popis w Ostrawie, gdzie machnął 10000 m w 26:33.93 (eleganckim negativem: 13:27 i 13:06).
Przewidywania? 1. Kiplimo 2. Kejelcha. 3. Barega.
Kiedy? Piątek (30 lipca) o 20:30 czasu lokalnego, 13:30 czasu polskiego.
W piątek zobaczymy na bieżni wielu naszych biegaczy. Na pierwszy ogień pójdą zawodniczki na 800 m: Jóźwik, Sarna i Wielgosz. Polki powalczą w eliminacjach o 3 miejsca (w każdej z serii) dające bezpośredni awans do półfinałów (pozostałe miejscówki zostaną przydzielone na podstawie 6 najlepszych czasów, uzyskanych we wszystkich 6 seriach eliminacyjnych).
Angelika Sarna wylosowała serię nr 1 z mocną Francuzką Renelle Lamote czy Etiopką Workua Getachew (1:56.67 w tym sezonie). W biegu nr 3 wystąpi Joanna Jóźwik. Halowej wicemistrzyni Europy przyjdzie się zmierzyć z całą gromadką dziewczyn, które rozmieniły w tym roku 2:00. Poza zasięgiem wydają się być zwłaszcza: Athing Mu (Season Best – 1:56.07) i Habitam Alelum (SB – 1:57.71). Najłatwiejszej przeprawy nie będzie też miała Anna Wielgosz, której wylosowano serię nr 4. Rzeszowianka trafiła na juniorską rekordzistkę Europy Keely Hodgkinson (Area Record – 1:57.51) i drugą zawodniczkę amerykańskich trialsów: Raevyn Rogers (1:57.66 w tym sezonie).
W związku z kontuzją do Tokio nie przyleciała nasza jedyna reprezentantka na płaską setkę – Ewa Swoboda. W eliminacjach 400 przez płotki nie zobaczymy z kolei Patryka Dobka, który jak doskonale wiemy, przerzucił się w ostatnich miesiącach na osiemsetkę. Pierwszego dnia LA na IO zostaną też przeprowadzone eliminacje 3000 m z przeszkodami, gdzie normalnie oczekiwalibyśmy występu Krystiana Zalewskiego. Podopieczny Jacka Kostrzeby jest już jednak maratończykiem i ostatecznie rozstał się ze swoją niegdyś koronną konkurencją.
Polek zabraknie w eliminacjach 5000 metrów, co nie oznacza, że przedbiegi na 12 i pół okrążenia będą nudne. W 1 serii ma wystąpić Sifan Hassan, w 2 Gudaf Tsegay. Z naszej perspektywy – poza eliminacjami damskich 800 m – istotny będzie jeszcze start sztafety mieszanej 4×400 m. Polsce przydzielono 2 tor w 2 serii. Za rywali będziemy mieli: Indie, Ukrainę, Jamajkę, Wielką Brytanię, Włochy, Brazylię i Holandię. Awansują 3 najlepsze drużyny z każdej serii i 2 z najlepszymi czasami.
Program startów Polaków (piątek, 30 lipca):
Biegi można obejrzeć za pośrednictwem sport.tvp.pl lub eurosportplayer.com
PS. 29 lipca okazał się być jak na razie najbardziej „covidowym” dniem igrzysk. Przez pozytywny wynik testu z imprezą pożegnał się mistrz świata w skoku o tyczce, Sam Kendricks. Na izolację w związku z zakażeniem się Amerykanina, zdecydował się lekkoatletyczny team Australii, minimalizując ryzyko ewentualnego rozprzestrzenia się wirusa.
Zdjęcie tytułowe: Denis Kuvaev / Shutterstock.com
Zdjęcie w artykule: Marta Gorczyńska