Ben Affleck i Matt Damon ruszają z reality show The Runner
Reality show „The Runner” już latem – Ben Affleck i Matt Damon przedstawiają nowatorski pomysł na rozrywkę ze sportem w tle
Ben Affleck i Matt Damon to wielkie gwiazdy Hollywoodu. Obecność chociażby jednego z tych nazwisk na plakacie reklamowym zwiastuje oblężenie kin, a kiedy łączą swe „moce”, producenci szykują dodatkowe taczki do przewożenia stosów pieniędzy. Co ważne i ciekawe, współpraca Bena z Mattem przynosi również doskonałe efekty „niefinansowe” – żeby wspomnieć chociażby rewelacyjną „Dogmę” Kevina Smitha czy wspaniałego „Buntownika z wyboru”.
Poza planem chłopaki są świetnymi kumplami i mają nosa do niezłej hecy. Tak było, gdy niedawno Ben „niezauważenie” przemycił Matta do programu Jimmy’ego Kimmela:
Ostatnim pomysłem duetu Affleck-Damon jest reality show o wiele (a może niewiele?) mówiącej nazwie „The Runner”. Prawdę mówiąc pomysł – jak donoszą media – pojawił się już kilkanaście lat temu, ale jak dotąd brakowało czasu i w pewnym stopniu możliwości technicznych, żeby zrealizować projekt. Teraz zaistniały odpowiednie warunki i we współpracy z nową platformą video o nazwie „go90” powstanie show „The Runner”.
O co w tym wszystkim chodzi? Informacje nie są zbyt obszerne i w nieco tajemniczy sposób przedstawiają ideę „Biegacza” albo może raczej „Uciekiniera” – tytuł można tłumaczyć dwojako. Tytułowy bohater, wybrany spośród nadesłanych aplikacji, będzie miał za zadanie dotrzeć do jednego z amerykańskich miast, uciekając przed dwuosobowymi ekipami pościgowymi. One również zostaną stworzone na podstawie zgłoszeń. Ścigający będą rywalizować z upływającym czasem i pozostałymi zespołami, starającymi się znaleźć uciekiniera.
Producenci stawiają przed kandydatami wysokie wymagania dotyczące sprawności fizycznej. Wiadomo, że uczestnicy będą musieli biegać, skakać, wykonywać różnego rodzaju zadania, wymagające sprawności fizycznej, ale z drugiej strony czekają na nich również czynności „umysłowe”, zagadki do rozwiązania… A do zwycięstwa będą potrzebowali także dobrego planowania i obmyślania strategii działania. Producenci wyjaśniają jednak, że aby wziąć udział w programie, nie trzeba mieć doświadczenia w sportach wytrzymałościowych, a jedynie odpowiednią kondycję i sprawność. Do jakiego stopnia powodzenie będzie uzależnione od formy fizycznej, przekonamy się ostatecznie dopiero podczas programu.
Na podstawie regulaminu i informacji w mediach można wywnioskować, że wyzwanie będzie trwało od kilku dni do miesiąca i będzie przebiegało w dużej mierze w czasie rzeczywistym. Uczestnicy w tym czasie będą pozbawieni dostępu do telefonu, internetu i innych nowoczesnych mediów w celu zapewnienia uczciwego przebiegu gry. Trzeba bowiem zauważyć, że projekt „The Runner” to poważne przedsięwzięcie techniczne. Całość będzie filmowana i za pośrednictwem platformy go90 transmitowana do szerokiej publiczności. Uciekinier będzie musiał przedostać się do wyznaczonej mety, zaliczając po drodze punkty kontrolne. Ekipy ścigające dostaną wskazówki dotyczące „Biegacza” i jego położenia. Ich zadaniem będzie znalezienie go i schwytanie, zanim uda mu się dotrzeć do punktu kontrolnego. Projekt ma charakter interaktywny, tzn. przewidziany jest aktywny udział publiczności – widzowie będą mogli przekazywać informacje pomocne w schwytaniu „Biegacza” w zamian za nagrody. A jeśli mowa o nagrodach – zwycięzca programu otrzyma okrągły milion dolarów…
Nabór na uczestników trwa, a show jest przewidziane już na tegoroczne wakacje. Chciałoby się zachęcić naszych czytelników do spróbowania swych szans, ale niestety trzeba mieć obywatelstwo USA…
Strona wydarzenia: http://www.therunnercasting.com/