Redakcja Bieganie.pl
Na forum padło pytanie: czy ten trening prowadził zespół czy jedna osoba. Jedna osoba, czyli Adam Klein.
Dlaczego ten trening wyglądał tak, a nie inaczej?
Adam Klein: W momencie, kiedy Paweł powiedział mi o zakładzie i o tym, że dotyczy on 2015 roku od razu zacząłem namawiać Pawła na to, żeby był to ten rok, 2014. Wspominałem pewnego amatora z 2002 roku który świeżo co zaczął biegać, był w podobnym co Paweł wieku, miał na przygotowania tylko dwa miesiące, nie miał absolutnie żadnego pojęcia o trenowaniu i pobiegł 3h20. Tym amatorem byłem ja. To skoro tym razem mamy kogoś pokroju Pawła Czapiewskiego, na przygotowania są cztery miesiące, wiedzy o trenowaniu trochę się przez lata uzbierało, to szanse na 3h00 były całkiem realne. Pewnie wielu z was, powie nawet, że to żadna filozofia wytrenować Pawła Czapiewskiego na 3 godziny, że on mógłby od razu biegać 2h30 lub szybciej.
Może jakiś zdolniejszy i odważniejszy trener by to z Pawłem osiągnął ale u mnie w głowie kołatała się jedna sprawa, która mi to uniemożliwiała, z którą nieodłącznie kojarzył mi się Paweł: kontuzje.
Może kontuzje z czasów wyczynu to inna historia ale kiedy jakiś czas temu Paweł sam próbował wrócić już do amatorskiego biegania kontuzja pojawiła się niczym cień, jak gdyby przypominając: “ode mnie się już nie uwolnisz”.
W momencie, kiedy zaczynaliśmy nasz projekt, Paweł ważył 80 kg. To był dodatkowy czynnik ryzyka. W dodatku przez ostatni rok nie zażywał żadnej aktywności fizycznej, co spowodowało, że silne i sprawne niegdyś mięśnie zamieniły się w niezbyt silne i niezbyt sprawne.
Od początku, praca treningowa z Pawłem bazowała na zapętlonych tygodniowych cyklach. Układanie wielotygodniowych planów w przód, kiedy mamy na co dzień kontakt byłoby według mnie – bez sensu. Ten trening to nie była kwestia filozofowania, na bieżąco reagowaliśmy na to, co się działo.
Wszystko było opisywane na bieganie.pl w dziale: CZAPI VS MARATON
Nie było kilku spraw:
1) Mimo,że były w planie, Paweł nie robił praktycznie przebieżek ani rytmów. Przyznał się do tego dosyć późno, przez jakiś czas szukałem jakiegoś pomysłu na to jak go do tego zachęcić, w końcu sam wyszedł z podbiegami, które były bardzo dobre, najlepsze.
2) Wielokrotnie w trakcie przygotowań Paweł miał wątpliwości, że za słabo trenuje. Jest znanym zawodnikiem i wiele osób ze środowiska radziło mu różne rzeczy, np, że “ jego naturalny atut to szybkość więc powinien się na tym skupić” itd. Ja go raczej studziłem i tłumaczyłem, dlaczego to według mnie nie miało sensu
3) W ostatnich trzech tygodniach Paweł robił kilka razy trening zmienny, np. 18 km w tym: 1 km – 4:00 min/km, 1 km – 5:00 min/km, albo: 8 km: 2,5 km po 4:15 min/km, przeplatane z 0,5 km po 5:15 min/km.
Poniżej krótkie podsumowanie treningu, który wykonywał.
Słupki to tygodniowy kilometraż (oś z lewej), zielona linia to średnie tempo (oś z prawej). Gdyby czytelnicy mieli pytania – to zapraszamy.