11 czerwca 2013 Redakcja Bieganie.pl Sport

Porażka z Gatlinem nie martwi Usaina Bolta


Jamajczyk Usain Bolt w rozmowie z brytyjskimi dziennikarzami powiedział, że w ostatnim czasie brakuje mu motywacji do treningu. Słabsza dyspozycja i ostatnia porażka w Rzymie nie martwią go jednak w kontekście walki o medale Mistrzostw Świata w Moskwie.

Sześciokrotny mistrz olimpijski rozpoczął sezon dużo poniżej oczekiwań. W swoim pierwszym starcie na dystansie 100 m uzyskał przeciętny wynik 10.09. Wówczas jednak uskarżał się na ból ścięgien uda. Przez miesiąc od tego biegu nie pokazywał się na bieżni aż w końcu zdecydował się na start w Rzymie. We Włoszech jednak również nie zachwycił. Mimo świetnego wyjścia z bloku na mecie dał się wyprzedzić Justinowi Gatlinowi, kończąc bieg na drugim miejscu z czasem 9.95.

– Powiedziałbym, że moja determinacja nie jest już tak silna jak dawniej – mówi Bolt. – Muszę znaleźć nowe rzeczy, które mnie zmotywują do ciężkiej pracy. Mimo słabszego początku sezonu muszę trenować dalej by osiągnąć cel jakim jest dobry start w Moskwie. Po Igrzyskach Olimpijskich wymaga się ode mnie jeszcze więcej. To jest trudne, ale muszę sobie z tym poradzić.

Dla Bolta ostatnia porażka z Gatlinem to pierwsza taka wpadka od 2011 roku kiedy to w finale mistrzostw świata popełnił falstart i został wykluczony z walki o medale. Co prawda w międzyczasie rekordzista świata przegrał także z Yohanem Blakem podczas jamajskiej próby olimpijskiej, jednakże tamte porażki nie wpłynęły negatywnie na postawę Bolta, który w Londynie po raz kolejny został królem biegów. 

Przed Gatlinem ostatnim Amerykaninem, który pokonał Bolta był Tyson Gay. Potrójny złoty medalista mistrzostw świata z Osaki okazał się szybszy od Jamajczyka 6 sierpnia 2010 roku podczas mityngu Diamentowej Ligi w Sztokholmie. Obaj spotkali się wówczas w biegu na 100 m, który zakończył się zwycięstwem Gay’a z wynikiem 9.84 (Bolt był drugi z czasem 9.97).

Dziś obaj Amerykanie wydają się być w świetnej dyspozycji. Tyson Gay uzyskał już w tym sezonie wynik 9.84, który plasuje go na pierwszym miejscu list światowych, natomiast Justin Gatlin – posiadacz drugiego wyniku, 9.91 – już trzykrotnie w tym roku osiągał wyniki poniżej 10 sekund.

Wysoka forma reprezentantów Stanów Zjednoczonych daje nadzieje na ciekawe pojedynki podczas mistrzostw świata, choć wielu kibiców i tak liczy na ostateczny triumf Bolta. Jamajczyk przez ostatnie lata zgromadził wokół siebie wielu fanów, którzy stale go dopingują. Podobnego wsparcia brakuje Gatlinowi, który wśród kibiców stale budzi mieszane uczucia. Nic dziwnego – mistrz olimpijski z Aten ma na swoim koncie ma aż dwie wpadki dopingowe.

Źródło: BBC Sport.

Możliwość komentowania została wyłączona.