Redakcja Bieganie.pl
Aktualny mistrz świata, Yohan Blake już w tym roku będzie bronił tytułu wywalczonego 2 lata temu w Daegu. W Korei miał niesamowitą formę i ten kto obserwował całą jego rywalizację z Usainem bez wahania mógł stwierdzić, że może dojść do sensacji. W Korei, Blake nie startował na 200 metrów, a szkoda bo zaledwie kilkanaście dni po MŚ wykręcił niesamowity rekord 19.26 sek.(drugi wynik w historii 200 metrów). Do jego konfrontacji z Boltem wówczas nie doszło, można być jednak pewnym, że Usain miałby poważne kłopoty.
Na 100 metrów w Korei Bolt popełnił falstart; na 200 metrów zanotował natomiast daleki od swojego ideału wynik 19.40 sek. Ciekawych danych do analizy możliwości obu zawodników dostarcza porównanie ich czasów z drugiej części dystansu biegu na 200 metrów. A wynika z nich, że Blake ma zdecydowanie najszybszą końcówkę. Jako jedyny zawodnik w historii przebiegł ją bowiem szybciej niż 9.2 sekundy! Jego dokładny rezultat to 9.08 sek. Złamanie bariery 9 sekund według wielu obserwatorów było jeszcze do niedawna uznawane za niemożliwe. Najlepsi na świecie pokonywali ją zazwyczaj w granicy 9.5 sekundy. Skąd fenomenalny Blake osiągnął tak spektakularny wynik: 9.08?
Naukowcy tłumaczą to jego zwiększoną odpornością i tolerancją na kwas mlekowy, którego największe stężenie ma miejsce właśnie w drugie części olimpijskiego dystansu. Blake może więc się poszczycić naprawdę niezwykłą wytrzymałością. Wiatr w czasie jego fantastycznego biegu wiał z prędkością +0.7 m/s. Najlepsi sprinterzy świata łamią barierę 9 sekund biegając w sztafecie 4x 100 metrów gdzie linię startu do 100 metrów pokonują będąc już w biegu. Robią to jednak naprawdę bardzo rzadko. Blake natomiast osiągając czas 9.08 sekundy pokazał, że zdolności wytrzymałościowo-szybkościowe człowieka sięgają naprawdę niesamowitych granic. Strach pomyśleć czym jeszcze zaskoczą nas najlepsi na świecie sprinterzy.