20 lutego 2008 Redakcja Bieganie.pl Sport

Paul Tergat wraca do sportu i planuje zdobyć złoty medal w Pekinie


Jeśli
myślicie, że był już na szczycie, zastanówcie się raz jeszcze. On się tam znowu
wybiera. To wiadomość od byłego rekordzisty świata w maratonie, Paula Tergata,
wysłana w piątek, kiedy przyrzekł zrobić co w jego mocy, aby wywalczyć złoty
medal na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie latem tego roku.

tergat0.jpg
Paul Tergat podczas Igrzysk w Sydney (fot. specials.rediff.com)

Długa
droga do I.O. wiedzie przez pamiętne potyczki Tergata z jego Etiopskim rywalem
(i osobiście przyjacielem) – Haile Gebrselassiem na dystansie 10000 metrów.
Tergat powiedział jednak, że w Pekinie koncentruje się tylko na zdobyciu złotego
medalu podczas ponad 42km wyścigu.


Paul Tergat
przegrał złoto w pojedynku z Gebrselassie podczas Igrzysk Olimpijskich w Atlancie
(1996) i Sydney (2000) i ponownie powalczy w Pekinie z Etiopczykiem, dodając dodatkowego
smaku oglądającym ich odwieczną rywalizację (jeśli tylko Haile wystartuje w Pekinie, o jego obawach pisaliśmy wcześniej). Pamiętamy wynik
rekordzisty świata z Berlina z ubiegłego roku
(dwie godziny, cztery minuty i 26 sekund) poprawiający wcześniejszy rekord
Tergata (2:04.55) i czas 2:04.53 Haile z zeszłego miesiąca z Maratonu w Dubaju.
Te wyniki mówią same za siebie.

Tergat w
swoim kraju prowadzi szeroką działalność pozasportową. Kenijczyk powiedział w
piątek, iż odwiedzi krajowe centrum wysiedleń ludzi w Nairobi – Jamhuri i przekaże
grunty i dotacje do żywności i innych materiałów o wartości ponad 250,000 Sh.

Ambasador dobrej woli

Tergat to
ikona zawodów na bieżni oraz biegów ulicznych. Jest on również Ambasadorem
Dobrej Woli przy Międzynarodowej Organizacji Żywności (United Nation’s World
Food Programme), przekazuje także dotacje przez Fundację Paula Tergata.

Co do
dyspozycji, zawodnik zapewnia: “Jestem w dobrej formie i nie narzekam na
kontuzje. Zrobiłem przerwę od biegania na jakiś czas z powodu konieczności
spełnienia obowiązku służby wojskowej. Jednak teraz wracam i zamierzam poprawić
raz jeszcze moje wyniki, najprawdopodobniej po raz ostatni w mojej karierze. Wszystko zależy od tego, czy
przygotuję się do maratonu w Londynie w kwietniu” – powiedział.

Tergat,
który skończy 38 lat 17 czerwca, ostatnio startował w maratonie londyńskim w
zeszłym roku, jednak był rozczarowany tym startem. Zwycięstwo jego rodaka
Mertina Lela przyjęto tam z honorami.
Tergat
zmagał się ze skurczami żołądka i ukończył zawody w czasie 2:08.06 (6
miejsce).

Był to powrót Kenijczyka po tym, jak musiał wycofać się z
maratonu londyńskiego w 2006 z powodu kontuzji lewej łydki.

“Byłem
bardzo zawiedziony”, powiedział Tergat. "To miał być mój wyścig. Pracowałem na
to bardzo ciężko, ale kontuzja była okrutna. Londyn był na piedestale w moim
kalendarzu i potem zabrakło mi już
motywacji w ubiegłym roku. Jednak wrócę do
biegania, zamierzam w Londynie ubiegać się o pierwsze miejsce na podium."

“Nie wiem, co mógłbym robić innego w swoim wieku, gdybym nie biegał. Jeśli raz masz
wolę i pasję dla sportu, już zawsze znajdziesz pokłady większej motywacji
kierujące cię ku doskonałości” – podsumował swój powrót do wielkiego biegania
były rekordzista świata także na dystansie 10000 m (26:27,85). Z niecierpliwością
oczekujmy kolejnych doniesień dotyczących jego poczynań na biegowych szlakach.

źródło: www.tradingmarkets.com

Możliwość komentowania została wyłączona.