Dlaczego bolą nas łydki i jakie ćwiczenia warto robić?
Do najczęstszych dolegliwości po długiej pracy biurowej albo fizycznej należy zdecydowanie ból pleców. Tymczasem kręgosłup nie jest wcale jedyną częścią ciała narażoną na przeciążenia. Często szukamy sposobów na rozluźnienie ramion, barków i szyi, nie zawsze zwracając przy tym uwagę na punkty zapalne znajdujące się zupełnie gdzie indziej. Zarówno po wysiłku fizycznym, jak i nawet po marginalnej aktywności, dokuczliwe potrafią być także bóle w kończynach dolnych – a dokładniej w łydkach. Okazuje się zatem, że nie same plecy powinno się leczyć. Dlaczego to właśnie łydki stają się drugą po kręgosłupie najbardziej obciążoną częścią ciała?
Przyczyny bólu łydek – najczęstsze i najgłębsze
W kontekście sportowym i rekreacyjnym przyczyny powyższego stanu rzeczy długo szukać nie trzeba – jest to bowiem rezultat przetrenowania naszych dolnych kończyn. Niewystarczające rozgrzanie mięśni i natychmiastowe przejście do dłuższej pracy podczas biegania, jazdy na rowerze czy pływania powoduje szybszy wzrost ich napięcia, a w konsekwencji stają się one sztywniejsze i bardziej opuchnięte. Dochodzi wówczas do zakwasów w mięśniach, czyli do zwiększonego stężenia kwasu mlekowego. Jednakże ból łydek jest dolegliwością dotykającą także osoby, które nie preferują żadnych dyscyplin sportowych. Intensywny tryb życia pod znakiem długotrwałej pracy przy komputerze, czy też równie długich wojaży samochodem sprawia, że łydki stają się bardziej obkurczone za sprawą przewagi pozycji siedzącej nad stojącą. Wtedy podnoszenie się na nogi nie wydaje się może skrajnie bolesne i niewykonalne, ale będzie tej czynności towarzyszyć uczucie nierozciągnięcia stawów kolanowych i skokowych. Oznacza to, że najzwyczajniej w świecie za dużo czasu poświęcamy na swoją pracę, a za mało na wszelkiego rodzaju rekreacje. Każdy ruch pozwala nam odwrócić swoją uwagę od ciągłej codzienności, a pobudzenie liczniejszej grupy mięśni dodatkowo rozluźni cały nasz organizm.
Abyśmy mogli uwolnić się od presji związanej z bólem łydek, musimy poznać głębsze źródła tych dolegliwości. Fachowy punkt widzenia wśród najczęstszych przyczyn wyróżnia niedokrwienie kończyn dolnych – cechuje się zbyt małą w stosunku do zapotrzebowania ilością tlenu niezbędnego do wytworzenia energii w mięśniach nóg. Przez to w dłuższej perspektywie odczuwane jest ich szybsze zmęczenie i uczucie ciężkości oraz większa wrażliwość na zmianę temperatury, a nawet mrowienie stóp. Gdy mamy do czynienia z zastojem krwi w naczyniach żylnych, do ww. objawów dochodzą jeszcze obrzęk i skurcze w kończynach dolnych, które mogą boleśnie ograniczyć ruchomość stawów. Dotyczy to także sytuacji stresowych, gdy w stanie podwyższonego napięcia spożyjemy większe niż zazwyczaj ilości kawy czy leków, przypłacając w zamian gospodarką wodno-elektrolitową w organizmie. Łydki mogą też ucierpieć w wyniku rwy kulszowej, która swoim zasięgiem od odcinka lędźwiowo-krzyżowego kręgosłupa może obarczyć bólem pośladki, a wraz z nimi tylną i boczną grupę mięśni kończyn dolnych.
Jak się pozbyć bólu łydek?
Codzienność życia poza bólami zwykle prawi, że co nas nie zabije to nas wzmocni. A jak uzdrowić obolałe rutyną łydki, to na pomoc przybędą zawsze domowe sposoby – na przykład zastosowanie maści przeciwbólowych i przeciwzapalnych. Nakładanie jej na skórę w połączeniu z masażem bolesnych obszarów łydki złagodzi stan zapalny i obrzęk, przyspieszając gojenie i regenerację uszkodzonych tkanek. W tym procesie dużym wsparciem będą składniki naturalne oparte na ekstraktach z roślin leczniczych, np. z czarciego pazura, arniki, która działa też rozkurczowo, albo z kory wierzby białej wspomagającej odnowienie ruchliwości stawów. Wartą uwagi i często polecaną jest również maść końska polepszająca elastyczność naczyń krwionośnych. Wspomniany masaż łydek można spróbować zrobić samemu, lecz z oczywistych, praktycznych względów dużo efektywniejszy będzie taki zabieg w wykonaniu sprawdzonego masażysty i rehabilitanta, który oprócz technik rozcierania czy ugniatania da pacjentowi bardziej obiektywny pogląd o stanie bólowym łydek poprzez ich palpacyjne badanie. Odpowiednim do tego składnikiem będzie olejek kokosowy lub nawet oliwa z oliwek, która ma bardzo dobre właściwości nawilżające oraz chroni przed zimnem i wiatrem, co może dodatkowo ułatwić leczenie tkanek w obszarze całej łydki.
Optymalnym uzupełnieniem leczniczych masaży będą oczywiście ćwiczenia na łydki. Nie tylko pomogą zredukować ich bóle, ale również zwiększą zakresy ruchu w stawach i rozszerzą potencjalne możliwości użytkowe mięśni. Najprostsze, a zarazem chyba najbardziej sprawdzone ćwiczenia koncentrują się na rozciągnięciu mięśni łydek. Każde z niżej ukazanych będzie cechować jedna podstawowa czynność – wspięcie na palce. W pierwszym przykładzie uczynimy to na podwyższeniu w pozycji stojącej. Możemy użyć do tego ćwiczenia profesjonalnego steppera, ale jego funkcję może też pełnić każdy inny przedmiot, np. duża twarda książka lub encyklopedia, jeśli jej grubość będzie oscylować w okolicach 10 cm.
Na stojąco możemy poćwiczyć swoje łydki również na jednej nodze, na zmianę pracując na lewej i później na prawej nodze.
Druga wersja powyższego ćwiczenia odbywa się na siedząco. Na swoje uda warto dołożyć sobie dodatkowe obciążenie, aby móc włączyć więcej mięśni łydek do treningu.
Jeżeli jednak nie mamy żadnych podwyższeń, a mimo tego bardzo potrzebujemy rozciągnąć nasze łydki – wystarczy rozstawić szeroko swoje nogi: jedną do przodu i drugą do tyłu, a następnie wykonać ugięcie przedniej nogi do kąta 90° w taki sposób, aby żadna ze stóp nie odrywała się od podłoża.
Mogą się też zdarzyć takie sytuacje, w których stan zapalny okaże się na tyle wysoki, że samymi ćwiczeniami i masażami niekoniecznie w pełni wyratujemy łydki z urazów. Wśród profesjonalnych metod leczenia istnieje możliwość terapii zimnem – poprzez krioterapię lub specjalne kompresy z kostkami lodu. Wpływ zimna polega na tym, że zmniejsza przepływ krwi w obszarze urazu i spowalnia rozwój fizjologicznego stanu zapalnego – co oznacza opóźnienie procesu gojenia uszkodzonej części ciała. Paradoksalnie ostry stan zapalny, którego próbujemy się ostatecznie pozbyć, w tym patencie jest tak naprawdę konieczny – ponieważ nadmiernym działaniem zimnych okładów na okolicę niezbyt ciężko poturbowaną osłabimy tkanki, które ze zbyt małym ukrwieniem jeszcze wolniej będą się regenerować w naszym ciele. W ostrej fazie bólu stan zapalny jest na tyle silnie rozwinięty, że zastosowanie lodu ograniczy proces zaczerwienienia i puchnięcia, a przy właściwej kontroli procesu zapalnego nie spowoduje dłuższego gojenia się urażonej okolicy ciała i zoptymalizuje ukrwienie w organizmie.
Lód jest wyróżniany jako element zasady leczenia RICE (Rest, Ice, Compress, Elevation – odpoczynek, lód, ucisk, uniesienie) lub nowocześniej POLICE (Protect, Optimal Loading, Ice, Compress, Elevation – ochrona, optymalne obciążenie, lód, ucisk, uniesienie). W tej drugiej zamiast całkowitego odpoczynku preferowane jest obciążanie tkanek, które w lepszy sposób przyczynia się do ich naprawy. Ruch jest bardzo ważny w leczeniu i korzystniej wpływa na proces odnowienia energii w każdej naszej części ciała – także w łydkach.
Autorem tekstu jest technik masażystaPiotr Łężak z zespołu fizjoterapeutów Columna Medica. Specjalizuje się w technikach masażu tkanek głębokich oraz rozluźniania mięśniowo-powięziowego, a także zajmuje się terapią przeciwobrzękową. Poza pracą jest miłośnikiem kolejnictwa oraz kocha długodystansowe podróże rowerowe.
Columna Medica - nowoczesna klinika rehabilitacji połączona z 4-gwiazdkowym hotelem oraz strefą Medical SPA & Wellness, położona w otoczeniu 100-letniego lasu, w pobliżu Łodzi. To miejsce, w którym Goście jednocześnie mogą zadbać o swoje zdrowie pod okiem profesjonalistów, jak i wypocząć dzięki dedykowanym zabiegom SPA