Buty New Balance FuelCell Rebel v3

---

New Balance FuelCell Rebel v3 to bardzo energiczne i uniwersalne buty, nadające się do szybszych rozbiegań, bardziej intensywnych biegów ciągłych i mocnych akcentów. Dla osób, które myślą o pierwszych startach sprawdzi się również świetnie jako pierwsza startówka. Skąd taka uniwersalność w bucie amerykańskiego producenta ? Napisze o tym tester, który miał okazję w nich biegać.

Pierwsze wrażenia

New Balance FuelCell Rebel v3 to but, którego byłem bardzo ciekaw od samego początku wprowadzenia na rynek, ponieważ miałem okazję biegać w dwóch poprzednich wersjach. Czym tym razem zaskoczył mnie „buntownik” ?

Po rozpakowaniu z kartonu oczom ukazał się klasyczny, bez udziwnień typowy but do biegania. Dynamiki dodawał mu jedynie kolor stalowo-szary z dużym, srebrnym charakterystycznym „N” na boku cholewki. W temacie cholewki pierwsze co nasunęło się na myśl to myśl, czy będzie w stanie lepiej utrzymać naszą stopę niż poprzednicy podczas szybszego biegu? O tym za chwilę. Natomiast po wyjęciu i wzięciu go w dłoń dało się odczuć jego lekkość, w rozmiarze 42,5 but waży jedynie 209g, czyli jak na but treningowo-startowy to bardzo dobry wynik.

Podeszwa

W porównaniu do poprzednika but New Balance FuelCell Rebel v3 zyskał 1,5mm wysokości pianki, co zaplusowało na korzyść amortyzacji. Po założeniu na nogi mamy odczucie stąpania w sztywnej i sprężystej piance, jest to zapewne zasługa wykorzystania technologii Fuel Cell, czyli azotu znajdującego się w środkowej podeszwie.

Natomiast w pierwszych krokach biegowych wyczuwamy responsywność i dynamikę, cechy te pokazują swój pazur w obuwiu i kuszą do szybszego biegu, ale go nie wymuszają. Za to należy się plus w stronę inżynierów New Balance.

Spód buta został wykonany w technologii N–Durance. Podeszwa, o wyglądzie niczym opony samochodu sportowego, pewnie „klei się” do asfaltu, nawet podczas szybkich zmian kierunku biegu czy biegania w deszczu. W bardziej piaszczystym terenie niestety czujemy jak but nam „odjeżdża” i walczymy o utrzymanie tempa, ale tu z pomocą przychodzi cholewka która jest największą nowością w tym modelu.

Cholewka

Jak podaje producent cholewka jest inspirowana wyścigowym modelem FuelCell SC. Nie jest to jednak najważniejszą cechą jaką zauważyłem. Najważniejsza była poprawa stabilności. O ile w pierwszej wersji „rebela” biegło się pewnie, to w v2 przy każdym kolejnym zakręcie towarzyszyły myśli czy stopa nie ucieknie w innym kierunku. Rebel v3 to już znaczna poprawa.

Na szczęście New Balance wyciągnął wnioski i przeprojektował wierzch buta, stosując bezszwową cholewkę, przez co but stał się bardziej dostępny dla osób zaczynających biegać coraz szybciej, którzy potrzebują więcej pewności i stabilizacji ze strony buta. Doświadczony biegacz natomiast doceni sztywniejszy zapiętek, który pewnie chwyta tył stopy i nie pozwala się jej przemieszczać podczas szybkich zakrętów. Zapiętek jest też zaopatrzony w duży odblask, który uwidoczni nas i ustrzeże przed mandatem poza nieoświetlonym teren zabudowanym.

Minusem dla mnie są sznurówki które kilka razy potrafiły się rozwiązać podczas treningu. Może być to niekomfortowe podczas biegania tempa, kiedy musimy się zatrzymać i je zawiązać. Dlatego przy zakładaniu warto zwrócić uwagę na wiązanie.

Dla kogo jest NEW BALANCE FuelCell Rebel v3?

Coraz częściej na rynku biegowym pojawiają się mocno uniwersalne buty, które są od „wszystkiego” (Nike Pegasus Turbo 2, Asiscs Novablast 3, Hoka Mach 5) i takim przykładem jest również New Balance FuelCell Rebel v3. But który uwielbiam brać w delegacje, w którym jednego dnia mogę iść na spokojną dyszkę, a drugiego wypruwać płuca na 400 setkach. Model, który będzie świetną pierwszą startówką na dystansie od 5km do półmaratonu.

W dobie szalejącej inflacji warto rozważyć typ takiego treningowo-startowego rodzaju obuwia do biegania.

P.S. warto mierzyć poprzednie modele rebelów nosiłem w rozmiarze 44,5 w modelu V3 jest to rozmiar 45.

Buty testował Michał Wawrzyniak
Doświadczenie: 5 lat ścigania w maratonach na rolkach i 8 lat biegania, ubezpieczyciel sportowy
Rekordy życiowe:
5km – 18.12
10km – 37:13
półmaraton – 1:23.50
maraton – 3:03.18