war
26 lipca 2021 Krzysztof Brągiel Sport

WA uznaje rekordy świata!


To już oficjalne! Rekordy świata: Hollowaya, Gidey, Hassan, Hodgkinson i Warholma zatwierdzone przez World Athletics. Wszystkich świeżo upieczonych rekordzistów już za kilka dni zobaczymy w Tokio. Apetycznie zapowiada się zwłaszcza pojedynek Gidey vs Hassan na 10 000 metrów. O ile do niego dojdzie, ponieważ Holenderka może przebierać w szansach medalowych i została też zgłoszona na 5000 i 1500 metrów.

Tydzień temu lekkoatletyczny internet obiegła informacja o szokującym rekordzie Europy na 100 m Alexa Wilsona. 31-latek, który nigdy wcześniej nie rozmienił 10 sekund, 18 lipca w amerykańskim stanie Georgia nagle wysmażył 9.84. Nic dziwnego, że lekkoatletycznym obserwatorom zaśmierdziało spalenizną. Ostatecznie – w związku z brakiem procedur falstartowych – wynik nie został uznany za oficjalny. Rekordem Europy pozostaje, więc 9.86 Portugalczyka Francisa Obikwelu.

Problemów z ratyfikacją historycznych rezultatów nie miała za to cudowna piątka: Grant Holloway, Letesenbet Gidey, Sifan Hassan, Keely Hodgkinson i Karsten Warholm. Wszyscy uzyskali dzisiaj (26 lipca) autoryzację ze strony światowych władz lekkiej atletyki. Rekordzistów w pełnym składzie zobaczymy już za kilka dni w Tokio (lekkoatleci zaczynają olimpijską zabawę w piątek 30 lipca).

Pamiętamy doskonale jak zimą Grant Holloway grał z rekordem świata  na 60 m przez płotki w kotka i myszkę. Liczyliśmy, że Amerykanin rozprawi się z 7.30 podczas polskiej odsłony World Athletics Indoor Tour w Toruniu. Zabrakło 0.09 sekundy. Tydzień później w Madrycie (24 lutego) Holloway nie miał już litości dla dokonania Colina Jacksona sprzed 27 lat. Nowy rekord świata wynosi 7.29 i od teraz można już o nim mówić w 100 procentach oficjalnie. Trzeba przyznać, że Amerykanin pobił WR z precyzją Sergieja Bubki, który swego czasu za każdy 1 cm ponad rekord świata w skoku o tyczce, skwapliwie inkasował nagrody finansowe.war3

Męskie 400 m przez płotki to konkurencja, z którą jako Polacy możemy mieć szczególnie gorące wspomnienia. Paweł Januszewski rozprawiający się z Rusłanem Maszczenką, podczas Mistrzostw Europy w Budapeszcie (1998) i Marek Plawgo sięgający po brąz MŚ w Osace (2007) to wspomnienia, które niejednemu kibicowi rodzimej lekkoatletyki nadal przyspieszają serca bicie. Dziś na jedno okrążenie ozdobione rzędami niskich płotków króluje Karsten Warholm. Norweg 1  lipca pobił Kevina Younga (46.78) i od dziś może już oficjalnie chwalić się na osiedlu, że jego 46.70 jest najlepszym wynikiem ALL-TIME.

Na nieszczęście dla naszych biegaczek, damskie 800 metrów stoi w tym roku na niebotycznym poziomie. Laura Muir po uzyskaniu w Monako rewelacyjnego 1:56.73, została zapytana czy nie żałuje, że w Tokio zgłosiła się na 1500 metrów, rezygnując z osiemsetki. Odpowiedziała: Nie. Chcę zdobyć medal olimpijski i na 1500 metrów jestem mocniejsza. Dziewczyn biegających poniżej 1:57 jest bardzo dużo.
Na osiemsetkę nie zabraknie jednak w Japonii mocnych Brytyjek. Jedną z nich będzie nastoletnia Keely Hodgkinson, której halowe 1:59.03 (uzyskane 30 stycznia w Wiedniu) zostało dziś ratyfikowane, jako rekord świata juniorek.

Autoryzację światowych władz LA uzyskały też dzisiaj rekordy globu na damskie 10 000 metrów. Sprawczyniami zamieszania są: Letesenbet Gidey i Sifan Hassan. 6 lipca w Hengelo kosmiczne 29:06.82 uzyskała Hassan. Wiwaty i pochwały trwały 2 dni. 8 lipca wynik Holenderki został bowiem przyćmiony przez 29:01.03 Etiopki Letesenbet Gidey. Oba wyniki uzyskano na tej samej bieżni w Hengelo. Biegaczki mają rozstrzygnąć kto jest lepszą rakietą na 25 stadionowych okrążeń podczas olimpijskiego finału, który przewidziano na 7 sierpnia o godzinie 19:45 czasu lokalnego.

PS. Juniorski rekord Hodgkinson miesiąc później został poprawiony przez Amerykankę Althing Mu. Jej 1:58.40 zostało ratyfikowane już w maju. Obie zawodniczki zobaczymy w Tokio na dystansie dwóch okrążeń. 

Zdjęcie tytułowe: laszloambrus / Shutterstock.com 

Zdjęcie w artykule: Paweł Skraba

Możliwość komentowania została wyłączona.

Krzysztof Brągiel
Krzysztof Brągiel

Biega od 1999 roku i nadal niczego nie wygrał. Absolwent II LO im. Mikołaja Kopernika w Kędzierzynie-Koźlu. Mieszka na Warmii. Najbardziej lubi startować na 800 metrów i leżeć na mecie.