Studenckie biegi przełajowe na stadionie Śląskim

Około 650 zawodników stanęło na starcie tegorocznej edycji przełajowych mistrzostw kraju rozgrywanych w ramach 25. Mistrzostw Polski Szkół Wyższych. Niestety nazwa zawodów nie do końca pokrywała się z warunkami w jakich przyszło rywalizować zawodnikom. Trudna trasa z podłożem asfaltowym, błotnistym i ceglanym, miejscami bardzo wąska i źle zabezpieczona, była bardzo niebezpieczna w rywalizacji tak licznej grupy zawodników i przypominała bardziej biegu uliczne połączone z biegami górskimi, aniżeli rywalizację w typowym biegu przełajowym (poniżej zdjęcia trasy).

Rywalizacja sportowa mimo to nie straciła na wartości i była bardzo ciekawa. W pierwszym biegu kobiet na dystansie 2,5 km dość pewne zwycięstwo odniosła Marzena Kłuczyńska. Reprezentująca barwy Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu zawodniczka wyprzedziła o 7 sekund studentkę pierwszego roku Uniwersytetu w Lublinie – Izabelę Trzaskalską. Trzecia lokata i brązowy medal przypadły Annie Kordus, koleżance z drużyny Marzeny Kłuczyńskiej.

Zawodniczki z Poznania dzięki dobrej postawie dwóch medalistek zajęły piątą pozycję w klasyfikacji drużynowej. Złoto z przewagą 16 punktów nad zawodniczkami z Akademii Podlaskiej Siedlce wywalczyły lekkoatletki z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, natomiast brąz studentki z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej z Lublina.

Marzena Kłuczyńska na co dzień jest reprezentantką klubu LKS Orkan Wielkopolska. 24-letnia zawodniczka w swoim zawodniczym dorobku ma między innymi brązowy medal Mistrzostw Polski Seniorów w biegu na 10000 metrów wywalczony przed trzema laty w Międzyzdrojach. W tym samym roku była także siódma na Młodzieżowych Mistrzostwach Europy w Efurcie i druga na młodzieżowych mistrzostwach kraju. Jej rekord życiowy na dystansie 10000 m wynosi 34:02.29 i został ustanowiony w Międzyzdrojach podczas wspomnianych wcześniej mistrzostw Polski. Inne rekordy życiowe to: 5000 m – 16:25.20; 3000 m – 9:25.00.

W ostatnim okresie Kłuczyńska zrezygnowała ze startów na bieżni i często pojawiała się na biegach ulicznych. W tym roku zwyciężyła m.in. w czwartej edycji Maniackiej Dziesiątki poprawiając jednocześnie rekord trasy tego biegu – 35:28.

Druga na mecie, Izabela Trzaskalska, to rekordzistka kraju juniorek na dystansie 5000 metrów. O tym jak w jej odczuciu przebiegała rywalizacja w Chorzowie opowiada na kilkanaście minut po biegu: Biegło mi się bardzo dobrze. Choć trasa była naprawdę ciężka, to bieg minął mi bardzo szybko. Może to dlatego, że jestem przyzwyczajona do dłuższych dystansów. Byłam mile zaskoczona zdobyciem srebrnego medalu, nie spodziewałam się tego. W sezonie będę startować na 10000 metrów podczas Mistrzostw Polski w Kozienicach (początek maja) oraz na młodzieżowych mistrzostwach kraju na 10000 m i 5000 m.

Brązowa medalistka – Anna Kordus z poznańskiej Olimpii nie ma na swoim koncie na razie większych sukcesów. Jej rekord życiowy w biegu na 1500 m wynosi 4:30.18.

W ubiegłym roku podczas mistrzostw w Warszawie rozgrywanych na terenie kampusu SGGW zwyciężyła Marta Wojtkuńska. Druga była Monika Wiśniowska (wczoraj piąta), a trzecia Anna Wojna (w tym roku siódma pozycja).

Bieg mężczyzn był zaciętym pojedynkiem pomiędzy trzema zawodnikami: Michałem Bernardellim, Błażejem Brzezińskim i Kamilem Murzynem. To właśnie oni zostali medalistami mistrzostw Polski. Złoty krążek i tytuł mistrza kraju wywalczył Błażej Brzeziński z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Srebrny medal przypadł Kamilowi Murzynowi z Akademii Pedagogicznej Kraków, natomiast brązowy Michałowi Bernardellemu, uczestnikowi studiów doktoranckich na Uniwersytecie Warszawskim. Ze wszystkimi medalistami rozmawialiśmy po biegu.

W klasyfikacji drużynowej uczelni pierwsze miejsce zajęła Akademia Pedagogiczna z Kraków. O punkt mniej w swoim dorobku zebrali studenci z Uniwersytetu Szczecińskiego (obrońcy tytułu) tym samym zajmując drugą lokatę. Trzecie miejsce zajęła Akademia Górniczo-Hutnicza z Krakowa.

bieganie.pl: Jak się czułeś podczas dzisiejszego biegu?

Błażej Brzeziński: Biegło mi się bardzo dobrze. Teraz jestem cały czas w ciężkiej pracy, trenuję dwa razy dziennie. Trener Grzegorz Stefanko przygotowuje mnie do Mistrzostw Polski seniorów na 10000 m, gdzie chcę uzyskać jak najlepszy wynik. Na razie wszystko jest na dobrej drodze do osiągnięcia tego celu.

Tydzień temu pobiegłem półmaraton w Bydgoszczy (przyp. red. 3 miejsce – wynik 1:06:34), ale udało mi się dobrze zregenerować organizm.

Jak przebiegała rywalizacja na trasie?

Trasa była bardzo ciężka, ale biegało mi się dziś fantastycznie. Bardzo pomogli mi koledzy. Biegliśmy we trzech równym tempem. Udało mi się je wytrzymać i zwyciężyć.

bieganie.pl: Pomimo większego doświadczenia w porównaniu do młodszego od ciebie Błażeja Brzezińskiego musiałeś uznać dziś jego wyższość. Jak przebiegała rywalizacja?

Kamil Murzyn: Prowadziłem przez większość część dystansu. Próbowałem uciec Błażejowi, ale nie udało się, bo rywal skutecznie utrzymywał tempo biegu. Na finiszu okazał się być lepszy. Na swoje usprawiedliwienie mogę dodać, że do pełnej rywalizacji z Błażejem przeszkodziła mi kolka, którą złapałem po 3 km biegu i musiałem się zmagać z dość mocnym bólem.

Czy weźmiesz udział w majowych Mistrzostwach Polski na 10000 m? Gdzie się będziesz przygotowywał do sezonu?

Nie, odpuszczam "dychę", ale przy okazji MP w Kozienicach będę biegać 1500 m.
W poniedziałek jadę na zgrupowanie do Szklarskiej Poręby, tam będę do 26 kwietnia, po czym tydzień spędzę w domu. Na kolejny obóz pojadę do Font Romeu (Francja) w terminie od 4 do 23 maja. Potem zjeżdżam na Akademickie Mistrzostwa Polski do Poznania.

bieganie.pl: Jak przebiegał wyścig na tej dość kontrowersyjnej trasie?

Michał Bernardelli: Mówi się, że jeżeli ktoś jest w czołówce, to nie powinien krytykować biegu, ale cóż… Sądzę, że ta trasa nie przypominała wcale biegu przełajowego lecz połączenie biegów ulicznych z górskimi. Wydaje mi się, że sprzyjało to jedynie Kamilowi Murzynowi, który ma na swoim koncie medale w biegach górskich. Krótko mówiąc trasa była zbyt niebezpieczna. Wytrzymałem wszystkie podbiegi, biegłem w pierwszej trójce. Mówiąc szczerze, odpuszczałem na zbiegach, bo bałem się zaryzykować, gdyż przez ostatnie 2 lata leczyłem kontuzję i nie chciałem jej odnowić. Chłopaki poszli mocno i pod koniec miałem do siebie pretensje, że nie walczyłem na 100 procent możliwości, ale tak naprawdę nie jest to priorytetowy dla mnie start, więc cieszę się z trzeciego miejsca.

Jak wyglądają Twoje przygotowania do sezonu? Czy Twoim docelowym dystansem będzie 1500 m?

Tak, postaram się przygotować do 1500 m. Trenuję spokojnie, więc pierwsze starty planuje na czerwiec. Chciałbym pojechać na jakiś obóz, ale niestety do końca maja muszę złożyć pracę doktorską i w związku z tym, najbliższy obóz będę miał w lipcu. Obozy są dla mnie wprowadzeniem w regularny tryb życia. Trener uważa, że są one dla mnie bardziej wakacjami.

Jak udaje Ci się godzić studia, pracę i treningi?

Nie jest to łatwa sprawa. Brakuje mi czasu na treningi. Rzadko biegam o wczesnych porach. Najczęściej wychodzę pobiegać o 19-20, zdarza się też o 22 czy 23.

Tak późno?!

Tak, ciemno jest już o wcześniejszych porach, więc nie ma to dla mnie różnicy. Nie polecam jednak robienia tak późnego treningu, bo pewnie nie jest to zdrowe.

Który raz startowałeś w przełajowych mistrzostwach kraju szkół wyższych?

Przyznam się, że jestem już 10 lat studentem, więc sporo tych przełajów już się nabiegało. Jednak jest to mój pierwszy indywidualny medal. Wcześniej razem z waszym kolegą redakcyjnym Marcinem Nagórkiem oraz z m.in. Kubą Wiśniewskim udało mi się zdobyć złoto w drużynie.

Przed rokiem medale w klasyfikacji indywidualnej zdobywali nieobecni w tym roku Artur Kozłowski (złoto), Damian Pieterczyk (srebro) i Jakub Wiśniewski (brąz).

Mężczyźni (ukończyło 345 zawodników)

Pełne wyniki (format pdf).

Kobiety (ukończyło 276 zawodniczek)

Pełne wyniki (format pdf).

Uczelnie – mężczyźni (sklasyfikowano 54 uczelnie)

Uczelnie – kobiety (sklasyfikowano 48 uczelni)

Wyniki pochodzą ze strony datasport.pl