Rywal Kszczota i Lewandowskiego chce pobić rekord świata
Etiopczyk Mohammed Aman ma zaledwie 20 lat i jest drugą, po Davidzie Rudishy największą gwiazdą biegu na 800 metrów. Jest aktualnym mistrzem globu na stadionie (Moskwa 2013) oraz złotym medalistą HMŚ w Sopocie. Teraz ma kolejny cel – rekord świata na dystansie 1000 metrów.
W sezonie letnim nie ma igrzysk, ani mistrzostw świata. Lekkoatleci (z wyłączeniem Europejczyków), nie mają zatem imprezy docelowej, do której należałoby się szykować. Niektórzy wykorzystają ten czas na regeneracje i leczenie starych urazów, inni są głodni sukcesów. Aman postanowił urządzić sobie polowanie na rekord. Urodzony w 1994 roku Etiopczyk poprawiał już rekordy świata w kategorii juniora młodszego oraz juniora, teraz w swoim pierwszym sezonie już jako senior również chce zapisać się w księdze rekordów.
– Poprosiłem moich menedżerów, aby znaleźli odpowiednie miejsce do poważnej próby pobicia rekordu świata – powiedział Etiopczyk. – Kiedy dostałem informację, że będzie to mityng w Ostrawie, byłem zachwycony – dodał.
– Nie jest to rok olimpijski, dlatego jestem szczęśliwy, że będę mógł się skupić na tym zadaniu. W zeszłym roku odniosłem w Ostrawie wspaniałe zwycięstwo i myślę, że to jest najlepsze z możliwych miejsc, gdzie mógłbym podjąć próbę pobicia rekordu świata. Nie mogę się już doczekać, kiedy tam wrócę i zapiszę swoje nazwisko w księdze rekordów -podsumował Aman.
Zadanie nie będzie łatwe, ponieważ rekord utrzymuje się w tabelach już od 15 lat. W 1999 roku Kenijczyk Noah Ngeny przebiegł 1000 m w Rieti w czasie 2:11.96. Rok później został mistrzem olimpijskim na 1500 metrów. Wcześniej rekord na dystansie kojarzącym się z lekcjami wychowania fizycznego oraz pierwszymi, szkolnymi zawodami należał do Brytyjczyka Sebastiana Coe’a i wynosił 2:12.18. Jego czas czekał na wymazanie z tabeli aż 18 lat.
Mityng w Ostrawie zostanie rozegrany 17 czerwca. Swój udział potwierdziły największe gwiazdy sprintu Jamajczyk Usain Bolt oraz jego rodaczka Shelly-Ann Fraser-Pryce oraz halowy rekordzista świata w skoku o tyczce Renaud Lavillenie.