Łobodziński ma za sobą fantastyczny sezon, podczas którego nie schodził z podium najważniejszych biegów po schodach na całym świecie, a w czerwcu zdobył mistrzostwo Europy. Na potwierdzenie swojej dominacji i ponowny triumf w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata musiał jednak poczekać, ponieważ zawody kończące Towerrunning World Cup 2014 odbyły się dopiero w sobotę, 24 stycznia 2015r., w wiedeńskiej wieży telewizyjnej Donauturm. Zawodnicy mieli do pokonania 779 schodów.

Aby zdobyć Puchar Świata, Polak musiał zająć co najmniej 9. miejsce, przy założeniu, że najszybszy w Wiedniu będzie drugi w klasyfikacji generalnej, Tomas Celko ze Słowacji. Łobodziński jednak nie kalkulował. Po ostrożnym starcie w eliminacjach (7. miejsce), w finale pobiegł na 100%, wyprzedzając Celko i ustępując jedynie Christianowi Riedlowi (Niemcy).

– Już w eliminacjach było widać, że Christian jest w świetnej formie. W finale wykręcił rewelacyjny czas, bijąc rekord Donauturm. Jestem jednak bardzo zadowolony ze swojego startu – obroniłem Puchar Świata, a osiągnięty czas jest tylko sekundę gorszy od mojego wyniku z czerwcowych Mistrzostw Europy. To napawa optymizmem przed całym sezonem. Szczyt formy ma przyjść w marcu na Bieg Na Szczyt Rondo 1 w Warszawie i Towerrunning World Championships w Doha – mówi zawodnik 4Flex Sport Team.

Bardzo dobrze spisała się także Polka, Dominika Wiśniewska-Ulfik. W Wiedniu była trzecia, co pozwoliło jej awansować na 9. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

Więcej informacji o bieganiu po schodach na www.towerrunning.com. Informacje o startach Piotra Łobodzińskiego można śledzić na www.facebook.com/towerrunner oraz www.4flex.pl/4flex-sport-team/