2 lipca 2012 Redakcja Bieganie.pl Sport

Nowicki walczył do resztek sił, starczyło na piąte miejsce


Bartosz Nowicki ambicje miał wielkie. Marzył o medalu mistrzostw Europy, zajął piąte miejsce z czasem 3.46,69, ale z bieżni w Helsinkach schodził uśmiechnięty. Nie miał sobie nic do zarzucenia i wie, że dał z siebie tyle, ile mógł. Przekonał się jednak, że jego dystans to bieg dla szaleńców.

1500m M 1
Na finiszu, foto: www.european-athletics.org

„Walka była do resztek sił, do końca grzałem na maksa, ile tylko mogłem, a jak się okazało – mogłem na piąte miejsce. Coraz bardziej się przekonuję, że 1500 m to są biegi dla szaleńców. Zaczynamy spokojnie, wolno, a później się dzieje wszystko. To zresztą było widać. Rywale się poprzewracali, było kopanie, łokcie, przepychanki” – powiedział.

Dla Nowickiego rozgrywanie biegu było idealne. „Korzystając z tego, że tempo było wolne, biegłem z przodu. Troszeczkę zamykałem rywali, którzy chcieli mnie minąć, a później sam zostałem lekko zamknięty. Dałem z siebie, ile mogłem. Jestem piąty w Europie i jestem z siebie zadowolony. To jest coś z czego należy być dumnym i z czego należy się cieszyć” – podkreślił.

Polak znacznie lepiej zaprezentował się w finale, niż w eliminacjach, w których był siódmy. „Po biegu śmiałem się, że tak brakuje mi jeszcze jednego. W sobotę byłem siódmy, w niedzielę piąty i w następnym biegu, gdybym przeskoczył kolejne dwa miejsca, to miałbym brąz” – skomentował.

FINAŁ BIEGU NA 1500m.

Nowicki przyznał, że jest już zmęczony pobytem w Helsinkach. „Jesteśmy tutaj od poniedziałku, czyli to mój siódmy dzień, a dopiero drugi start za mną. To męczące, mimo wszystko wracam z Finlandii optymistą. Jest przecież progres. Może zabrakło tego upragnionego medalu, ale za tydzień jest jeszcze szansa na walkę o olimpijskie minimum i to mnie motywuje” – zaznaczył.

Mile zaskoczony był atmosferą na Stadionie Olimpijskim. „Finowie nas super przyjęli, zbieraliśmy oklaski już wychodząc z tunelu, do prezentacji. Świetna sprawa, każdy czuł się dopingowany. Finlandia kocha bieganie i kocha biegaczy, to czuć” – ocenił.

Wszystko toczyło się po jego myśli do 1100 metra. Później wszystko potoczyło się zbyt szybko i nie do końca tak, jak to sobie wymarzył.

„W duszy po prostu skakałem z radości do 1100 m. To był bieg dla mnie, idealny przebieg. Na szczęście cały czas byłem z przodu i w momencie jakiegokolwiek ataku mogłem zareagować jako pierwszy. To było świetne, to było bardzo dojrzałe z mojej strony, ale na ostatniej stówie, troszeczkę zabrakło prądu i musimy się z trenerem Markiem Adamkiem zastanowić dlaczego” – przyznał.

Dlatego też uważa, że na 1500 m mogą startować zawodnicy, którzy mają wytrzymałość do 5000 m i szybkość do 800 m.

„Niestety jest to bardzo trudne do wypracowania, ale próbujemy” – zaznaczył.

Na razie Nowicki nie myśli o przedłużeniu dystansu. „Patrząc na listę startową, spojrzałem przypadkowo na roczniki i stwierdziłem, że jestem jednym z czterech najstarszych zawodników, ale w trakcie biegu nie czułem się najstarzej. Byłem cały czas z przodu, czułem się świetnie. Dlatego na razie nie myślę o przedłużeniu” – powiedział.

Po złoto w Helsinkach sięgnął Norweg Henrik Ingebrigtsen – 3.46,20, drugi był Francuz Florian Carvalho – 3.46,33, a trzeci Hiszpan David Bustos – 3.46,45.

Wyniki:

Msc Zawodnik Kraj Wynik
1 INGEBRIGTSEN, Henrik  NOR 3:46.20
2 CARVALHO, Florian  FRA 3:46.33
3 BUSTOS, David  ESP 3:46.45
4 GOMES, Hélio  POR 3:46.50
5 NOWICKI, Bartosz  POL 3:46.69
6 ÖZBILEN, Ilham Tanui  TUR 3:46.85  
7 JURKEVICS, Dmitrijs  LAT 3:47.36
8 NAVA, Goran  SRB 3:47.74
9 HAIDANE, Abdellah  ITA 3:47.79
10 VOJTA, Andreas  AUT 3:53.23
11 ORTH, Florian  GER 3:58.54
12 SANDELLS, Niclas  FIN 4:03.34

Możliwość komentowania została wyłączona.