27 sierpnia 2014 Redakcja Bieganie.pl Sport

Kipsang nie kończy biegu w Klagenfurcie; rekord trasy Ronoh


Wilson Kipsang nie ukończył biegu półmaratońskiego w Klagenfurcie. Rekordzista świata w maratonie wycofał się z biegu po 12 km. Zwyciężył kolega treningowy Wilsona i zwycięzca niedawnego półmaratonu w Ołomuńcu – Geoffrey Ronoh.

IMG 8834

Klagenfurt nad jeziorem Worthersee to turystyczny austriacki kurort, do którego na biegowy weekend zjechały, jak co roku, tysiące zawodników i kibiców. Mimo deszczowej i wietrznej pogody zarówno dzieci jak i dorośli wystartowali w wybranym przez siebie biegu. A mieli w czym wybierać, gdyż weekendowa „Karyntia biega”, oferuje różne dystanse (4 km, 1/4 maratonu, 1/2 maratonu), różne pory startów (biegi nocne i dzienne) i różne formy (np. bieg z psem).

Największa uwaga skupiona była na Worthersee Halfmarathon 2014, który stanowił clue programu. W tym roku jego głównymi gwiazdami byli Wilson Kipsang oraz wśród kobiet – Hilda Kibet.

102 0331

W niedzielę w końcu przestało padać i warunki do dobrego biegu zdawały się być idealne. Nas szczególnie interesowała rywalizacja pomiędzy aktualnym rekordzistą świata w maratonie Wilsonem Kipsangiem i jego treningowym partnerem Geoffreyem Ronoh. Dla Geoffreya był to drugi start w półmaratonie, po zaskakującej wygranej z Wilsonem w Ołomuńcu w czerwcu br. Wówczas Ronoh pełnił rolę pacemakera i dlatego jego pierwsze miejsce wywołało tak duże zaskoczenie. W Klagenfurcie Kenijczyk startował jednak już jako pełnoprawny uczestnik biegu i jeden z faworytów, co przełożyło się na jego kolejne zwycięstwo i świetny rezultat, nowy rekord trasy, 59:45 (poprzedni rekord należący do Francisa Kipropa wynosił 1:00:59)! Był to także najszybszy przebiegnięty półmaraton w Austrii – Ronoh wynikiem 59:45 pobił tym samym osiągnięcie samego Haile Gebrselassie. 

Kolejne dwa miejsca na podium zajęli Thomas James Lokomwa z Kenii (60:56) i Etiopczyk Abera Kuma (60:58).

Wśród kobiet wygrała Lucy Wanbui Murigi (71:34) z Kenii, druga była pochodząca z Kenii Holenderka Hilda Kibet (72:18), natomiast trzecia Anna Hahner z Niemiec (73:35). 

IMG 9084

Faworyt biegu, Wilson Kipsang niestety nie ukończył wyścigu – zszedł z trasy po 12 km z powodu bólu w prawej łydce. Po zawodach powiedział, że przerwał bieg w obawie przed nabawieniem się poważniejszej kontuzji.

Geoffrey Ronoh nie ukrywał szczęścia z wygranej, choć dało też się odczuć smutek z powodu problemu Wilsona, którego darzy dużym uznaniem i szacunkiem. Przyznał, że czuje się coraz mocniejszy, a ta wygrana dała mu potwierdzenie jego możliwości.

Apetyt wyraźnie rośnie mu w miarę jedzenia. Po biegu, w prywatnej rozmowie powiedział mi, że jego postanowienie to: „every race – new course record”. Najbliższą możliwość przyjrzenia się jego formie i kolejnemu występowi będziemy mieli na nocnym biegu w Pradze – 6 września, gdzie stanie w szranki z Geoffrey’em Mutai.

Możliwość komentowania została wyłączona.