Redakcja Bieganie.pl
Usain Bolt po raz kolejny pokazuje za co kochają go miliony kibiców. Defar wykorzystuje nieobecność największych rywalek. Kiprotich udowadnia, że Igrzyska nie były przypadkiem, a Rollins podtrzymuje zwycięską serię. Za nami, pełen emocji, przedostatni dzień Mistrzostw Świata.
Niedoceniany Kiprotich po raz kolejny (po IO) wyprzedził Kenijczyków i Etiopczyków
Maraton – Kiprotich slalomem, Kenijczycy w tyle, Brazyliczycy solidarnie
4. Tsegaye Kebede (Ethiopia) 2:10:47
5. Kentaro Nakamoto (Japan) 2:10:50
5000 m – Kolejne złoto Defar, Cherono ratuje honor Kenii, Nowakowska daleko
Pod nieobecność Tirunesh Dibaby każdy inny wynik niż zwycięstwo jej rodaczki, dwukrotnej mistrzyni olimpijskiej, 30-letniej Meseret Defar byłoby wielką niespodzianką. Przez pierwsze 3000 m zawodniczki nie forsowały tempa, ale na pięć okrążeń do końca pięć zawodniczek ze wschodniej Afryki, trzy Etiopki i dwie Kenijki, oderwało się od reszty stawki. Mocne tempo narzucone przez młodziutką Almaz Ayane sprawiło, że na 200 m przed metą w grze o medale liczyły się już tylko trzy zawodniczki. Na atak Defar żadna z pozostałych nie mogła znaleźć odpowiedzi i doświadczona Etiopka powiększyła swoją imponującą kolekcję o kolejny tytuł.
Na ostatniej prostej Ayane przyszło zapłacić cenę za prowadzenie przez połowę dystansu gdzie uległa rówieśniczce z Kenii Mercy Cherono.
Dla Dominiki Nowakowskiej sam awans do finału MŚ był wielkim sukcesem i nic dziwnego, że nie odegrała w nim większej roli. Prowadziła co prawda przez cały drugi kilometr, ale gdy konkurentki przyspieszyły nie była w stanie dotrzymać im kroku. Ukończyła bieg na odległej czternastej pozycji. Była czwartą Europejka co pozwala z optymizmem spoglądać na jej szanse medalowe w przyszłorocznych mistrzostwach starego kontynentu.
1. Meseret Defar (Ethiopia) 14:50.19
2. Mercy Cherono (Kenya) 14:51.22
3. Almaz Ayana (Ethiopia) 14:51.33
4. Viola Jelagat Kibiwot (Kenya) 15:01.67
5. Buze Diriba (Ethiopia) 15:05.38
…
14. Dominika Nowakowska (Poland) 15:58.26
4 x 400 m – Faworytki z medalem, wielka radość gospodarzy
Finał sztafet kobiet dał wiele radości kibicom gospodarzy. Faworyzowane Amerykanki, słabo radziły sobie na zmianach tracąc wypracowaną na dystansie przewagę. Podczas ostatniej zmiany niefortunne ustawienie sprawiło, że reprezentantka USA musiała zwolnić by przepuścić Rosjankę. Przewaga sztafety gospodarzy wzrosła z niecałego metra do prawie 10 m. Rosjanki, nie bez trudności, ale zdołały utrzymać prowadzenie zdobywając złoto i przejmując od Amerykanek prowadzenie w prestiżowej kwalifikacji medalowej.
1. Rosja (Y.Gushchina/T.Firova/K.Ryzhova/A.Krivoshapka) 3:20.19
2. USA (J.Beard/N.Hastings/A.Spencer/F.McCorory) 3:20.41
3. Wielka Brytania (E.Child/S.Cox/M.Adeoye/C.Ohuruogu) 3:22.61
4. Francja (M.Gayot/L.Guion-Firmin/M.Hurtis/F.Guei) 3:24.21
5. Ukraina (D.Prystupa/O.Lyakhova/A.Lohvynenko/N.Pyhyda) 3:27.38
100 m ppł. – Młodość wygrywa nad doświadczeniem
Pasjonującą walkę o medale zapewnił udział czwartej i piątej, najszybszych w historii tej konkurencji zawodniczek. Australijka Sally Pearson w zeszłym roku niepodzielenie rządziła na płotkach, ale kontuzja sprawiła, że z opóźnieniem weszła w obecny sezon. Faworytką więc była biegająca najszybciej na świecie od 20 lat Amerykanka Brianna Rollins.
Usain Bolt w Moskwie sięgnął już wcześniej po złoto na 100m
200 m – Żywa legenda z kolejnym tytułem, Jamajczycy bez kompletu medali
W niedzielę czeka nas ostatni dzień rywalizacji i cztery finały konkurencji biegowych. Trzymajmy kciuki by nie zabrakło wśród nich naszych sztafet 4 x 100 m.