rekordy
6 maja 2022 Karolina Obstój Sport

Jak to jest z „rekordami” w ultra?


W ostatnim czasie Polacy Dominika Stelmach, Wojciech Kopeć i Dariusz Nożyński – uzyskali rekordowe wyniki w biegach ultra na bieżni lekkoatletycznej. Pytanie, czy są to „rekordy” czy „najlepsze wyniki w historii”? I skąd w ogóle to zamieszanie z nazewnictwem?

Zacznijmy od tego, co wiadomo na pewno, czyli od wyników, jakie uzyskali w kwietniu nasi ultra biegacze.

Dominika Stelmach z rekordem Europy na 50 mil

23 kwietnia 2022 r. na Centurion Track 100 (Bedford, Wielka Brytania) odbyły się zawody, podczas których rywalizowano na stadionie na dystansach 50 km, 50 mil, 100 km, 100 mil, 6 h i 12 h. Warunki do biegania byłyby bardzo dobre (temperatura wynosiła około 8 stopni i wzrosła do 15 w ciągu dnia), gdyby nie dość mocny wiatr z nasilającymi się porywami.

Dominika Stelmach cały czas udowadnia, że największe sukcesy w skali międzynarodowej uzyskuje właśnie w biegach ultra. Zarówno ulicznych, górskich, jak i stadionowych. Z Bedford wróciła ze sporym „workiem” osiągnięć:

  • 50 mil – 5:51:28 – rekord Europy – rekord świata kategorii wiekowej W40,
  • 100 km – 7:40:50 (najlepszy wynik w Europie na stadionie to 7:23:28 należący do Rosjanki Valentiny Liakhovej, 1996, Nantes, Francja),
  • 6h – 82,217 km – rekord świata kategorii wiekowej W40. Tego samego dnia Finka Satu Lipiäinen w zawodach organizowanych w Kaarina (FIN) w biegu 6-godzinnym przebiegła na stadionie 82.579 km, co jest najlepszym wynikiem w Europie na stadionie. Co ciekawe Finka ma dopiero 26 lat! Bardzo mało, jak na ultraskę i do tego już uzyskała rekord Europy w biegu 6-godzinnym!

Również w Bedford Litwin Aleksandr Sorokin ustanowił nowy rekord świata na 100 km  w czasie 6:05:41, pokonując setkę w 3:39 min/km. „Po drodze” ustanowił również rekord świata w biegu 6-godzinnym pokonując 98,496 km. Ostatnie kilka miesięcy spędził trenując w Kenii. Trenerem Litwina jest Polak Sebastian Białobrzeski, który również trenuje Dominikę Stelmach, jak można się domyślić z wpisów na jej koncie na Instagramie.

Wojciech Kopeć i Dariusz Nożyński z najlepszymi wynikami w historii Polski

23 kwietnia na bieżni w Chorzowie odbyły się również Mistrzostwa Polski w biegu 6-godzinnym. Mistrzem Polski został Dariusz Nożyński, ustanawiając najlepszy wynik w historii Polski, który wynosi obecnie 95,004 km (średnia 3:47 min/km). Dla porównania, Sorokin w tym czasie przebiegł 98,496 km (rekord świata).

Mistrzynią Polski została Magdalena Ziółek uzyskując wynik 73,728 km. Przypomnijmy, że tego samego dnia Dominika Stelmach – podczas biegu na 100 km – w biegu 6-godzinnym uzyskała wynik 82,217 km. 

Podczas MP przewidziano także oficjalny międzyczas na dystansie 50 km. Wojciech Kopeć ustanowił na tym dystansie najlepszy wynik w historii Polski na bieżni z czasem 2:55:47 (średnia 3:30 min/km). Jak podaje Wojtek na swoim Instagramie, maraton przebiegł „po drodze” w czasie 2:26:25, a 6 dni wcześniej ukończył maraton w Bostonie z czasem 2:28:38. 

Rekord Polski czy najlepszy wynik w historii Polski?

Fakt, że raz mowa jest o „rekordzie Polski”, a raz o „najlepszym wyniku w historii” nie wynika z pomyłki, ani szukania wyrazów bliskoznacznych. Co prawda chodzi tu tylko o nazwę, ale skoro w funkcjonują dwie oficjalne nazwy: „rekord Polski” i „najlepszy wynik w historii Polski”, to zorientujmy się – a przynajmniej spróbujmy – co jest czym.

Jeszcze w 2021 r. sytuacja była jasna. W Polsce w biegach ultra można było ustanowić rekord Polski wyłącznie na dystansie 100 km na ulicy. Pozostałe wyniki uzyskane na dystansach ultra (powyżej maratonu) na ulicy, na bieżni, czy w hali nie były uznawane za rekordy Polski, lecz za najlepsze wyniki w historii Polski (best performances). Potwierdza to przygotowana przez pana Janusza Rozuma Tabela z rekordami Polski w biegach ulicznych i z najlepszymi wynikami w historii Polski.

Jeszcze do niedawna na świecie wyglądało to podobnie. World Athletics zatwierdzało oficjalne rekordy świata w biegach ultra tylko na dystansie 100 km. Dlatego analogicznie postępowano z rekordami w Polsce. Jednak w październiku zeszłego roku World Athletics podjęło decyzję – o czym informowało PZLA – o uznawaniu oficjalnych rekordów świata również na dystansie 50 km. Natomiast Międzynarodowe Stowarzyszenie Biegaczy Ultra (International Association of Ultrarunners, IAU) będzie zatwierdzać oficjalne rekordy świata w biegach: 6-, 12-, 24- i 48-godzinnym oraz na dystansach 50 mil i 100 mil.

Z przeprowadzonej przez nas na potrzeby tego artykułu rozmowy z Panem Januszem Rozumem (członek Zespołu ds. Ratyfikacji Rekordów Polski) wynika, że zazwyczaj PZLA wymagało, aby zasady ratyfikacji rekordów Polski były zgodne z zasadami World Athletics (dawniej IAAF). W tym roku PZLA wyraził zgodę na zorganizowanie pierwszych Mistrzostw Polski w biegu 6-godzinnym na bieżni, ale nie zajął jeszcze oficjalnego stanowiska ws. uznawania rekordów Polski w ww. konkurencjach ultra podlegających stowarzyszeniu IAU. Być może – na koniec roku, kiedy ratyfikowane są rekordy w „nowych” konkurencjach (a nie w trakcie sezonu) – Zarząd PZLA śladem World Athletics i IAU również zwiększy liczbę konkurencji ultra z oficjalnymi rekordami Polski.

Tym bardziej, że we wpisie podsumowującym MP widniejącym na stronie PZLA, w kontekście wyniku Nożyńskiego na 6 godzin, jak i Kopcia na 50 km użyte są słowa „rekord Polski”. Co prawda wpis został przygotowany przez organizatora zawodów (na dole widnieje podpis: informacja prasowa), ale może jest to jaskółka zwiastująca dobrą zmianę?

Powiecie, że jest to czepianie się słówek, a wynik to wynik i zawodnicy cieszą się z niego, niezależnie czy jest to rekord czy najlepszy wynik. Jasne, ale… ordnung muss sein 😉

Możliwość komentowania została wyłączona.

Karolina Obstój
Karolina Obstój

Z wykształcenia prawniczka, a z zamiłowania ambitna biegaczka amatorka, spełniająca się w biegach górskich, choć od asfaltu nie stroni. Trenerka biegania i organizatorka obozów biegowych. Więcej o mnie znajdziesz na Instagramie.