DSC 4889
13 czerwca 2024 Jakub Jelonek Sport

Ingebrigtsen i Duplantis nie zawodzą. Polska pozostaje z 6 medalami – relacja z 6. dnia ME w Rzymie


Z sześcioma medalami kończy reprezentacja Polski mistrzostwa Europy w Rzymie, które były najważniejszym sprawdzianem większości naszych zawodników przed igrzyskami olimpijskimi w Paryżu. Ostatniego dnia szóste miejsce zajęła nasza sztafeta 4×400 m kobiet, Anna Wielgosz w biegu na 800 m, a tę samą pozycję wywalczył w skoku o tyczce Piotr Lisek. W klasyfikacji medalowej z 24 medalami zwyciężają u siebie Włosi, a Polska zajmuje w niej ostatecznie dziewiąte miejsce. Kolejnym ważnym sprawdzianem naszych lekkoatletów przed igrzyskami będą mistrzostwa Polski w Bydgoszczy (27-29.06).

Pożegnanie Rzymu bez medali dla Polski

Rywalizacja ostatniego dnia mistrzostw Europy w Rzymie odbywała się tylko w serii wieczornej. Niestety reprezentanci Polski nie zdołali w niej poprawić naszego dorobku medalowego, a najlepszymi miejscami w finałach okazały się trzy szóste miejsca.

Najpierw w sztafecie 4×400 m kobiet nasze zawodniczki ukończyły na szóstym miejscu z wynikiem 3:23,91. Orientacyjne czasy Polek to 51,56 Kingi Gackiej, 51,22 Mariki Popowicz-Drapały, 51,45 Igi Baugmart-Witan i 49,68 Natalii Kaczmarek. Złoto dla Holandii (z Femke Bol na ostatniej zmianie) z najlepszym wynikiem w Europie (3:22,39), srebro dla Irlandek z rekordem kraju (3:22,71), a brąz przypadł w udziale Belgijkom (3:22,95). (Więcej o biegu Polek tutaj).

RO1 4620

W rywalizacji mężczyzn zdecydowanie wygrała reprezentacja Belgii (mistrzowi Europy Alexandrowi Doomowi zmierzono na ostatniej zmianie 43,88!) z wynikiem 2:59,84, będącym najlepszym wynikiem w Europie w tym roku. Srebro dla gospodarzy z czasem 3:00,81, a brąz dla Niemców (3:00,82).

Polkom nie starczyło sił na finał osiemsetki

W biegu na 800 m Keely Hodgkinson prowadziła od startu do mety, jednak Słowaczka Gabriela Gajanova straciła do niej na mecie tylko 24 setne sekundy (1:58,79). Brytyjka osiągnęła 1:58,65, kontrolując bieg. Na trzecim miejscu dobiegła Francuzka Anais Bourgoin (1:59,30). Anna Wielgosz pobiegła odważnie, trzymała się blisko czołówki, ale na ostatniej prostej zabrakło sił i ukończyła na 6. miejscu z czasem 1:59,99. Ósma była Angelika Sarna (2:01,21). Wydaje się, że po udanych półfinałach naszym reprezentantkom zabrakło już trochę sił na trzeci bieg na tych mistrzostwach. (Więcej o finale 800 m tutaj).

RA1 9955

Lobalu ze złotem na dychę

W biegu na 10000 m prowadzący zaczęli dość spokojnie (3:07 pierwszy kilometr i 14:30 na piątkę). Świetnym finiszem popisał się Szwajcar Dominic Lokinyomo Lobalu, który tytuł mistrza Europy przypieczętował wynikiem 28:00,32. Tuż za nim na metę wpadł Francuz Yann Schrub (28:00,48) i Hiszpan Thierry Ndikumwenayo (28:00,96). Bez medalu zostali prowadzący przez długi czas na dystansie Szwed Andreas Almgren (dzisiaj czwarty z czasem 28:01,16) i Francuz Jimmy Gressier (piąty z czasem 28:01,42). Wcześniej tego dnia odbył się bieg B, w którym wygrał Jesus Ramos z Hiszpanii (28:24,93). Polacy nie startowali.

Ingebrigtsen wygrywa z rekordem mistrzostw

Jakob Ingebrigtsen dwukrotnie przegrywał w finale mistrzostw świata na 1500 m, ale pod nieobecność najgroźniejszych Brytyjczyków nikt nie był w stanie mu dzisiaj zagrozić. Norweg przez pierwsze 500 m biegł z tyłu stawki (prowadził Hiszpan Ignacio Fontes, który ukończył na ostatnim miejscu), a następnie objął prowadzenie, którego nie oddał już do mety. Złoto Ingebrigtsen przypieczętował nowym rekordem mistrzostw Europy – 3:31,95. Srebro z nową życiówką zdobył Belg Jochem Vermeulen (3:33,30), a brąz Włoch Pietro Arese (3:33,34).

Polska nie kończy obu sztafet krótkich

Niestety obie nasze sztafety 4×100 m nie ukończyły realizacji. Wygrały Brytyjki z najlepszym wynikiem w Europie – 41,91, srebro zdobyły Francuzki z czasem 42,15, a brąz Niderlandki (42,46). Zdyskwalifikowano w tym biegu Szwajcarki. (Więcej o biegu naszych pań tutaj).

W biegu mężczyzn triumfowali Włosi, który także uzyskali najlepszy w tym roku wynik w Europie – 37,82. Srebro dla reprezentacji Niderlandów (38,46), a brąz dla Niemców (38,52). Walczący o igrzyska Polacy w dalszym ciągu pozostają bez kwalifikacji olimpijskiej, o którą powalczą w kolejnym starcie (więcej o tym biegu tutaj).

Mondo Duplantis atakował rekord świata

W skoku o tyczce zwycięzca mógł być tylko jeden. Rekordzista świata Armand Duplantis wynikiem 6,10 poprawił rekord mistrzostw Europy (i zgarnął bonus od organizatorów za pierwsze miejsce wśród skoczków), a następnie próbował jeszcze poprawić rekord świata, jednak trzykrotnie strącił poprzeczkę na wysokości 6,25 m. Srebro wywalczył trenowany przez Marcina Szczepańskiego Grek Emmanouil Karalis z nowym rekordem życiowym 5,87, a brąz dość niespodziewanie wywalczył Turek Ersu Sasma (5,82). Piotr Lisek był szósty z wynikiem 5,75.  

W konkursie oszczepników na 9. miejscu ukończył Marcin Krukowski (81,24). Złoto zdobył Jakub Vadlejch, który w ostatniej kolejce uzyskał 88,65 m, srebro padło łupem Niemca Juliana Webera – 85,94 m (z pierwszej kolejki), a brąz dla Fina Olivera Helandera (85,75).

Na dwunastym miejscu ukończyła konkurs skoku w dal Magdalena Bokun, która w jedynej mierzonej próbie osiągnęła 6,38 m. Złoto z najlepszym wynikiem na świecie wywalczyła Niemka Malaika Mihambo (7,22 przy niesprzyjającym wietrze –1,4 m/s). Srebro z najlepszym wynikiem w Europie w kat. U23 osiągnęła Włoszka Larissa Iapichino (6,94 w ostatniej kolejce), a brąz Portugalka Agate de Sousa (6,91). W większości prób zawodniczkom przeszkadzał niesprzyjający wiatr.

Klasyfikacja medalowa i punktowa

 W klasyfikacji medalowej polska zajęła 9 miejsce z sześcioma medalami (po 2 z każdego kruszcu). 24 krążki zdobyli Włosi (w tym 11 złotych), na drugim miejscu Francuzi (16 medali, 4 złote), a na trzecim Wielka Brytania z 13 medalami (również 4 złote). W klasyfikacji punktowej Polska znalazła się na 10. miejscu (65 punktów). Na czele oczywiście Włosi (232 pkt), drudzy Francuzi (193 pkt.), a trzeci Niemcy (163 pkt.).   

Włosi nie dali rady organizacyjnie

Mistrzostwa Europy w Rzymie zapamiętamy na pewno przez pryzmat licznych błędów organizacyjnych, które popełniali gospodarze. Od niefortunnie ułożonego programu minutowego, pustek na trybunach, przez problemy z aparaturą czy realizacją transmisji. Wpadki można by wymieniać długo, ale na szczęście nie zaważyły one zbytnio na wynikach rywalizacji. Polacy wywalczyli sześć medali, jedno minimum olimpijskie i znakomity rekord Polski na 400 m Natalii Kaczmarek. Do igrzysk olimpijskich zostało jeszcze półtora miesiąca, więc miejmy nadzieję, że na docelowej imprezie cyklu olimpijskiego będzie odpowiednio lepiej, zarówno organizacyjnie, jak i jeśli chodzi o występny naszych reprezentantów.

Pełne wyniki ME w Rzymie.

Bądź na bieżąco
Powiadom o
6 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Zuzia
Zuzia
4 miesięcy temu

Starsze polskie gwiazdy nie zawodzą. Zawiedli młodzi. Majtki pełne strachu. Psycha z plastiku. Więcej glutenu.

Baltazar
Baltazar
4 miesięcy temu
Reply to  Zuzia

Pierniczysz, na 800 m młoda zrobiła życiówkę i weszła do finału a Natalia Kaczmarek zdobyła srebro i pobiła ponad 40 letni rekord Polski Ireny Szewińskiej. Swoboda wicemistrzostwo i pierwszy seniorski medal międzynarodowy na stadionie. Więc nie pisz farmazonów

Zuzia
Zuzia
4 miesięcy temu
Reply to  Baltazar

Czy Natalia biega od roku pajacu ?Sarna nie przejdzie 1 rundy jak pojedzie na Olimpiadę. Raczej nawet to się nie stanie bo nie złamie 2 minut znacznie.

P R
P R
4 miesięcy temu
Reply to  Zuzia

Nie tylko Sarna nie przejdzie pierwszej rundy, ale żaden sportowiec! Olimpiada jest jednostką czasu podobnie jak rok, kwartał, wiek, sekunda, doba, godzina, minuta. Jest to jednostka nieregularna trwająca zwykle 4 lata, od jednych igrzysk olimpijskich do następnych. Z powodu pandemii covid19 olimpiada XXXll Igrzysk Olimpijskich w Tokio trwała około 5 lat, natomiast olimpiada XXXlll Igrzysk Olimpijskich w Paryżu około 3 lat. Olimpiada XVll Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Lillehammer trwała tylko 2 lata. Same zawody to Igrzyska Olimpijskie i tu rzeczywiste można nie przejść do kolejnej rundy.

beng
beng
4 miesięcy temu

Szwajcarki zostały zdyskwalifikowane, bo zgubiły pałeczkę 😉

Żyd
Żyd
4 miesięcy temu

Sami tu znafcy z dupy. Młode zadufane Polaczki

Jakub Jelonek
Jakub Jelonek

Były chodziarz, który nieustannie dokądś zmierza (wielokrotny reprezentant Polski i dwukrotny olimpijczyk – z Pekinu i Rio). Współautor biografii Henryka Szosta, Marcina Lewandowskiego i Adama Kszczota oraz książki „Trening mistrzów". Doktor nauk medycznych i nauk o zdrowiu. Pracownik Uniwersytetu Jana Długosza, a także trener lekkoatletycznych klas sportowych w IV L.O. w Częstochowie. Działa też jako sędzia i organizator imprez, nie tylko sportowych.