Redakcja Bieganie.pl
Haile podczas jednego z treningów. (fot. runnersworld.de)
34-letni
zawodnik, który w poprzedni weekend (18 stycznia) uzyskał drugi wynik w
historii biegów maratońskich podczas zawodów
w Dubaju, może poprawić rekord świata Sammego Wanjiru w półmaratonie.
Wanjiru przebiegł ten dystans w czasie 58:33 w Hadze w marcu ubiegłego roku
(wynik tego zawodnika z lutego ubiegłego roku, kiedy również pobiegł lepiej od
rekordu świata, nie został przez IAAF uznany).
Haile dąży do poprawienia swojego najlepszego dystansu wynoszącego 58:55 na
dystansie 21,097 km.
„Byłbym
szczęśliwy, gdybym mógł pobijać rekordy świata każdego tygodnia,” – żartuje
dwukrotny mistrz olimpijski na 10,000m ."
„Jednak nie jest to łatwe zadanie. W zeszłym tygodniu w Dubaju zrobiłem
wszystko perfekcyjnie i zgodnie z ustalonym planem, ale nie byłem w stanie
pobić rekordu.”
Zapytany o
plany dotyczące dwudziestej dziewiątej Olimpiady w Pekinie, Gebrselassie zadeklarował,
że odwiedzi stolicę Chin aby oszacować trasę maratonu i warunki pogodowe.
„Chcę podjąć tak ważną decyzję po wizycie w Pekinie”, mówi zawodnik.
„Obecnie dopiero ustalam moje plany, ale chciałbym ostatecznie zadecydować
dopiero po poznaniu trasy zawodów.”
Miejmy nadzieje, że Haile dobrze przemyśli start
w maratonie na Igrzyskach, bo rywalizacja z nim na pewno będzie dużo ciekawsza.
Jednak jeśli warunki naprawdę są niesprzyjające, zrozumiałym jest opuszczenie
tego startu w trosce o zdrowie. Bo lepiej oglądać wielkiego Haile jeszcze nie
raz, niż ryzykować wcześniejsze zakończenie przez niego kariery. Ostateczną decyzję
podejmie sam zawodnik. A my na pewno poinformujemy Was o niej na łamach
bieganie.pl …