damian kabat
22 września 2021 Mikołaj Raczyński Sport

Damian Kabat: Starałem się ładować magazyny


W ubiegłym tygodniu, nieco w cieniu przygotowań do największych światowych maratonów odbyły się Mistrzostwa Polski w półmaratonie. Wśród mężczyzn zwycięzcą został Damian Kabat, który w samotnym biegu ustanowił swój nowy rekord życiowy – 1:04:32. W rozmowie z nami nowy mistrz Polski opowiedział o swoich przygotowaniach.

Damian Kabat od wielu lat biega na wysokim poziomie. Już 2008 roku wystartował w Mistrzostwach Świata do lat 20 w biegu na 10 000m. Wówczas wydawało się, że kolejne sukcesy to kwestia czasu. Jednak przez długi czas jego kariera nie przebiegała tak, jak można by się tego spodziewać. Kabat regularnie zdobywał medale Mistrzostw Polski i plasował się w czołówkach biegów, jednak zawsze brakowało „kropki nad i”.

Przełomowy okazał się poprzedni rok, kiedy po dobrym występie w Mistrzostwach Polski w półmaratonie (z nową „życiówką”) zakwalifikował się do kadry na Mistrzostwa Świata. W starciu z najlepszymi biegaczami świata kolejny raz poprawił swoją życiówkę (1:05:26) i udowodnił, że jego forma ustabilizowała się na wysokim poziomie.

W tegorocznych Mistrzostwach Polski Kabat zaprezentował się jeszcze lepiej, nie tylko zdobył złoty medal, ale co równie istotne poprawił życiówkę o prawie minutę (1:04:32). Biorąc pod uwagę, że wyniki ten został osiągnięty w samotnym biegu należy domniemywać, że możliwa jest jeszcze spora poprawa.

W rozmowie z nami nowy mistrz Polski w półmaratonie opowiedział o swoim treningu i planach na przyszłość. Co bardzo wartościowe zaprezentował także dokładny zapis dzienniczka treningowego obejmujący ostatnie 5 tygodni przed startem.

Jak wyglądały Twoje przygotowania do MP w półmaratonie? Możesz przytoczyć jakiś najtrudniejsze treningi, jakie zrobiłeś w przygotowaniach? Ile km tygodniowo biegałeś?

Przygotowania do półmaratonu szły „książkowo”, wykonałem wszystkie jednostki treningowe, które zaplanowaliśmy razem z trenerem w 100%. Generalnie bazowaliśmy na dwóch akcentach w tygodniu, na dużej ilości siły biegowej oraz na elementach wzmacniających. Objętość nie była bardzo duża, ale dla mnie wystraczająca, aby zachować zdrowie i dobrą dyspozycję na zawodach. Najtrudniejszym treningiem był dla mnie tylko bieg zmienny. Dlatego, że nałożyła się już objętość kilometrażowa i tam czułem się ciężej jak zwykle. Ogólnie starałem się, aby treningi były wykonywane na niskim zakwaszeniu, aby ładować „magazyny” na treningach, a nie je „rozładowywać”. Wszystkie treningi tempowe biegałem w butach ASICS META SPEED SKY.

Damian Kabat
fot. Paweł Malinowski

Oto 5-tygodniowy plan, który wykonał Damian Kabat przed MP w półmaratonie:

PONIEDZIAŁEKWTOREKŚRODACZWARTEKPIĄTEKSOBOTANIEDZIELA
I TYDZIEŃ – 171kmI tre- SIŁA BIEGOWA
( elementy skipowe+ podbiegi)
II tre- Owb1
I tre- 14 km Owb2 (3.20/km)/ Kwas 2.3
II tre-owb1
I tre- owb1+ spr+ piłki lekarskie+ stabilizcajaI tre- Owb1+ spr
II tre- owb1+ spr+ R
I tre- Owb1+ siłownia
II tre- owb1+ spr
I tre- 12x1200m p. 2’ (3.03/km)25 km
II TYDZIEŃ – 172 kmI tre- SIŁA BIEGOWA ( elementy skipowe + podbiegi)
II tre- owb1+ spr
I tre- 3×5 km ( 3.00/km) p. 4’
Kwas-5.0
II tre- owb1
I tre-
Owb1+ płotki
II tre- owb1+ R
I tre-
Owb1+ spr+ R
I tre-
Owb1+ siłownia
II tre- owb1+ spr
I tre-
30x300m (50-52”) p.150m
kwas 4.0
II tre-owb1
26 km owb1
III TYDZIEŃ – 168 kmI tre- SIŁA BIEGOWA ( elementy skipowe + podbiegi)
II tre- owb1+ siłownia
I tre- bieg zmienny
6x 2km/1km ( 3.30-20/km)/ (3.00-2.52/km)
kwas 4.8
II tre- owb1
I tre-
Owb1+ płotki
II tre- owb1
I tre- Owb1+ spr
II tre- owb1+ piłki lekarskie
I tre- owb1+ siłownia
II tre- owb1+ R
I tre- owb1
II tre- 5km (3.09/km)+ 8x200m ( 31-29”) p. 200m
20 km owb1
IV TYDZIEŃ – 100 kmOwb1SPRAWDZIAN 12 km
( 3.01/km)
kwas 5.3
Owb1+ piłki lekarskieOwb1+ siłownia25x 300m ( 48”-51”)
kwas- 4.4
Owb1Siła biegowa
( elementy skipowe)
V TYDZIEŃ – 70 km8 km Owb2
( 3.17/km)
kwas-3.5
Owb1wolnerozruchSTART
1h04:32

Czy MP w półmaratonie to Twój docelowy start? Jeśli nie, to w co w tym roku celujesz?

Tak, to był mój docelowy start na tą część sezonu. Zawsze marzyłem o zdobyciu złotego medalu Mistrzostw Polski, dla kogoś może się to wydawać „błahostką”, ale dla mnie to był cel numer jeden. W swojej karierze biegowej mam blisko 30 medali z areny krajowej, ale cały czas brakowało mi tego złotego krążka. Cieszę się, że udało się zrealizować ten cel tak szybko, bo teraz ze spokojną głową mogę „pchać się do przodu”, na pewno moja pewność siebie wzrosła. Śmiało mogę powiedzieć, że dzisiaj nie będę bał się i chciałbym rywalizować z zawodnikami, którzy biegają 1h02- 1h03. Już otwarcie mogę powiedzieć, że taki jest mój cel na zakończenie sezonu 2021. Wiem, że moja dyspozycja jest wyższa niż, ją zaprezentowałem podczas Mistrzostw Polski w Bydgoszczy i planuję ją wykorzystać niebawem.

Jak przebiegał sam bieg? Trasy znałeś doskonale, bo przecież kilka lat mieszkałeś w Bydgoszczy

Przed startem założenia były proste, wygrać to i pokazać się z jak najlepszej strony. Ten bieg kosztował mnie bardzo mało, z czego jestem bardzo zadowolony. Treningi pokazywały, że bieganie półmaratonu w prędkościach 3.00/km w tym sezonie nie powinny być dla mnie zaskoczeniem. Plan treningowy był, tak dobrze dopracowany, że na pewno będę przez kolejne lata szedł podobnym cyklem.

Jak przebiegał sam bieg? Do 3 km biegłem ramię w ramię z Arturem Olejarzem, co mnie zaskoczyło, że po minięciu 3 km w 8.58 nikt nie podjął próby walki ze mną. Na dystansie tak odskoczyłem rywalom, że, aż do samej mety mogłem swoim rytmem dobiec na pozycji lidera. Bydgoszcz nie jest mi obca, dlatego, że przez 13 lat reprezentowałem bydgoski klub i byłem trenowany pod okiem Sylwestra Niebudka, dzięki, któremu mogłem rozwijać się na poziomie krajowym. Obecnie trenuje z Zbigniewem Krzyśkiem w WMLKS Pomorze Stargard i jemu zawdzięczam obecne sukcesy. Śmieje się, że przez tyle lat treningów mam dwóch swoich „ ojców sukcesu”.

Damian Kabat
fot. Paweł Malinowski

W wynikach jakie osiągasz widać pewien przeskok zeszłym roku, kiedy to dwa razy dobrze pobiegłeś „połówkę” (poprawiłeś 10-letni rekord życiowy). Wydaje się, że to był przełomowy rok, bo od tamtego czasu jest tylko lepiej. Z czym to jest związane? Czy zmieniłeś coś w treningu?

Masz rację! W roku 2013 zmieniłem trenera, klub, miejsce zamieszkania i podjąłem służbę w 12 Brygadzie Zmechanizowanej. Początki treningu z nowym szkoleniowcem były różne dlatego, że czekaliśmy, aż nowe bodźce zaczną oddawać. A, że trening długodystansowca jest długi i żmudny to troszkę musiałem poczekać. Dzisiaj wiem, że było warto. W treningu doszło dużo nowych elementów, których wcześniej nie wykonywałem. A trener Zbigniew Krzysiek musiał to wszystko poukładać i „uspokoić”. Moim przełomowym rokiem był rok 2020, ale dopiero pod koniec tego roku udało się zdiagnozować u dobrych specjalistów „co mi dolega”. Miałem problemy z oddychaniem. Ale po wielu badaniach udało się zdiagnozować przyczynę i ją wyleczyć. Na całe szczęście ten problem jest już za mną.

Pytałeś co zmieniłem? Co najważniejsze zmieniłem nastawienie i podejście do opinii publicznej. Nie interesuje mnie kto, co robi na treningach, staram się robić swoje i to procentuje i z tego się najbardziej cieszymy razem z trenerem.

Mógłbym wymieniać wiele czynników, które wpłynęły na mój rozwój sportowy.

Uważam, że zdecydowanie największą zasługą w rozwoju ma moja jednostka wojskowa i moi dowódcy. Dzięki nim mogę spokojnie przygotowywać się do realizacji zadań sportowych. A dzięki trenerowi Markowi Adamkowi, mogłem poczuć większy komfortu treningu przez pewien okres.
Taką największą motywacją do rozwoju sportowego było dołączenie do ekipy ASICS EUROPA, do której dołączyłem po dobrym starcie w Mistrzostwach Świata w Półmaratonie dzięki Danielowi Bogackiemu. To on zapalił we mnie chęć udowodnienia, że zasłużyłem, aby w tej ekipie się znaleźć. Dodatkowo zacząłem korzystać z namiotu hipoksyjnego, z którego jestem bardzo zadowolony i dzięki High Altitude Traning System (Marcin Lewandowski, Grzegorz Sudoł) mogłem rozpocząć swoją przygodę z domowymi wysokimi górami. Wykonałem dwa domowe obozy po 3 tygodnie każdy z przerwą miesięczną. W namiocie przebywałem po 11h na wysokości od 1500-2700 m n.p.m. Parametry krwi zwiększone, noga lżejsza i jak widać po wynikach efekt zadowalający. Dodatkowo za moją regenerację podczas przygotowań dbała ekipa z RehaSport w Szczecinie (Miłosz Parchimowicz, Adam Michoński). A na koniec z pomocą przyszła ekipa z Enervita (Tomek Kałużny), która zaoferowała niesamowicie duże zniżki, które pomogły mi nie obciążyć tak mocno budżetu domowego.

Damian Kabat
fot. Paweł Malinowski

Co dalej? Planujecie może maraton? Czy dalej koncentrujecie się na krótszych dystansach?

O planach mówiłem już wcześniej, ale oczywiście docelowy start to maraton w 2022. Wiem, że mam bardzo dobre warunki do tego, aby go biegać szybko i do tego będę zmierzał. Ale zanim to nastąpi muszę, regularnie biegać półmaraton po 1h02-1h03. Najważniejsze, że mam samozaparcie i chęć biegania jeszcze szybciej, planuje poprawę na wszystkich pośrednich dystansach i na tym będę się skupiał. Jak każdy sportowiec marzę o Igrzyskach Olimpijskich i to mój cel główny na przyszłość.

Możliwość komentowania została wyłączona.

Mikołaj Raczyński
Mikołaj Raczyński

Trener biegania. Zwolennik upraszczania treningu i sprowadzania biegania do maksymalnej dawki radości. W wolnych chwilach podbija scenę amatorskiego kolarstwa szosowego. Znany także jako Biegający Filozof.