Redakcja Bieganie.pl
Maraton berliński zasłynął nie tylko z wysokiej frekwencji, ale przede wszystkim z rekordów świata, które padały na szybkiej trasie tego biegu. Wystarczy dodać, że aktualny (Patrick Makau – 2:03:38, 2011) oraz trzy ostatnie (Paul Tergat – 2:04:55, 2003; Haile Gebrselassie – 2:04:26, 2007 i 2:03:59, 2008) rekordy świata w kategorii mężczyzn ustanawiane były własnie w Berlinie, a wcześniej rekord świata bił tam także Ronaldo de Costa (2:06:05, 1998).
W tym roku do grona "berlińskich" rekordzistów ma nadzieję dołączyć Geoffrey Mutai. Kenijczyk, który jest posiadaczem najlepszego wyniku w historii maratonu (2:03:02 – wynik nie został jednak uznany za rekord świata) zapowiedział próbę ataku na rekord swojego rodaka. W osiągnięciu tego celu pomóc ma Dennis Kimetto, rekordzista świata w biegu na 25 km… z Berlina.
Mutai i Kimetto wspólnie przygotowywali się do niedzielnego wyścigu i razem liczą na odniesienie sukcesu. Mutai jest podwójnie zmotywowany. Po udanym sezonie 2011 w tym roku nie idzie mu bowiem najlepiej. W kwietniu nie ukończył biegu maratońskiego w Bostonie i w konsekwencji nie wystąpił podczas sierpniowych Igrzysk Olimpijskich w Londynie. W Berlinie otoczony jest bardzo dobrą opieką. Poza Kimetto w biegu mają mu pomóc inni pacemakerzy, którzy pochodzą z jego grupy treningowej. Będą oni mieli na celu doprowadzić go do półmetka w czasie 1 godziny, 1 minuty i 40 sekund.
Czy wobec tak szybkiego tempa ktoś jeszcze pokusi się na bieg w ścisłej czołówce? Szansę na to ma chyba jedynie Jonathan Maiyo, który w styczniu tego roku uzyskał świetny zas 2:04:56 (Dubaj).
Także w historii kobiecego maratonu Berlin zapisał swoje miejsce. To właśnie w stolicy Niemiec trzy zawodniczki poprawiały rekord świata: Christa Vahlensieck (2:34:48), Tegla Loroupe (2:20:43, 1999) i Naoko Takahashi (2:19:46, 2001). Trudno jednak oczekiwać, by któraś z zawodniczek startujących w Berlinie zdołała zbliżyć się do rekordu świata Pauli Radcliffe (2:15:25). Mimo to rywalizacja zapowiada się ciekawie.
Do grona faworytek najbliższego maratonu berlińskiego zalicza się Aberu Kebede, zwyciężczyni maratonu w Berlinie z 2010 r., jej koleżankę z grupy treningowej Tirfi Tsegaye oraz Bezunesh Bekele. Etiopki liczą na uzyskanie wyników lepszych niż 2 godziny i 20 minut.