8 sierpnia 2012 Redakcja Bieganie.pl Sport

Bolt vs Blake, część druga


Rywalizacja na 100 m to już przeszłość. Czas na nowe show, którego głównymi aktorami znowu prawdopodobnie będą dwaj Jamajczycy – Usain Bolt i Yohan Blake. O ile na 100 m mogliśmy mieć wątpliwości, tym razem powinno być chyba łatwiej wytypować zwycięzcę igrzysk na 200 m.

1371141 M01
Podium na 100m

Argumentów za Boltem jest wiele, tyle samo jednak można znaleźć kontr. Teraz karty będą potasowane na nowo, a Bolt, rekordzista świata na tym dystansie, jeśli chce zostać legendą musi zwyciężyć.

O psychologicznej przewadze nie może być mowy. Bolt triumfował przed rokiem w mistrzostwach świata. Zdominował ten dystans na wiele lat. Dopiero w tym roku, w krajowych eliminacjach Jamajki coś nie wyszło i przegrał z Blakiem. Musiał przetrawić porażkę na 200 m po raz pierwszy od… pięciu lat!

W Londynie jest jednak w znakomitej formie, a świadczy o tym jego postawa na 100 m. Zwyciężył w czasie 9,63. To tylko 0,05 s wynik słabszy od należącego do niego od 2009 roku rekordu globu i drugi rezultat w historii tej konkurencji.

Nie ulega też wątpliwości, że to właśnie 200 m jest ulubionym dystansem Bolta. I po raz kolejny może zatrzymać go jedynie jego kumpel z grupy treningowej Yohan Blake. Jego ambicja została podrażniona. Mimo, że po finale 100 m powiedział, że srebro to dla niego wielki sukces, wiadomo, że liczył na więcej. Chce się odgryźć i na pewno nie będzie mowy o sentymentach.

Jeśli Bolt wygra jedno jest pewne – przejdzie do historii. Stanie się legendą, o czym zawsze marzył. Zdobędzie swój piąty złoty medal igrzysk i będzie miał szansę na szósty – w sztafecie 4×100 m.

Od dawna już Bolt nazywa Blake’a „bestią”. Nie przez przypadek. 22-letni sprinter jest podobno mistrzem świata treningu. To właśnie on mobilizuje najszybszego człowieka na świecie do ćwiczeń. Znany z lenistwa i słabości do McDonalda Bolt, często miał problemy z regularnymi treningami. Trener Glen Mills często narzekał na niesubordynację swojego podopiecznego. Twierdzi nawet, że Usain mógłby znacznie szybciej biegać, gdyby tylko wziął się do pracy.

Bodźcem dla Bolta było na pewno pojawienie się w grupie treningowej Blake’a. Nagle przestał być najlepszy. A uzyskiwane przez niego czasy na treningach już tak bardzo nie imponowały. Na pewno dało mu to dodatkowy zastrzyk energii i jak powiedział jego menedżer zaczął stosować nawet śródziemnomorską dietę, a fast foody odwiedza coraz rzadziej.

Już biegi eliminacyjne na 200 m pokazały, że możemy oczekiwać wielkich emocji, a o zwycięstwie jednego z nich mogą zadecydować setne sekundy.

„Bieżnia jest w Londynie bardzo szybka. Czuję się na niej znakomicie i jestem pewny, że mogę tutaj zrobić kolejną niespodziankę” – powiedział mierzący 196 cm Bolt.

Prawie 20 milionów Brytyjczyków siedziało przed telewizorami w trakcie finału setki. 80 tys. zebranych na Stadionie Olimpijskim wpadło w ekstazę. Na czarnym rynku bilety na to wydarzenie sprzedawane były za 5000 funtów. Przedsiębiorstwa za 20 wejściówek w Premium Lounge dawały nawet 100 tys. funtów! I tak prawdopodobnie będzie też w czwartek o godz. 21.55.

„Ten złoty medal bardzo wiele dla mnie znaczy. Jestem krok dalej, by sam mówić o sobie, że stałem się legendą. Cały czas nad tym pracuję” – zapewnił.

Mimo wszystko nie chce obiecywać, że na 200 m jest w stanie pobiec szybciej niż 19,19, czyli tyle, ile wynosi jego obecny rekord świata.

„Na pewno takiego zapewnienia ode mnie nie usłyszycie, bo doskonale wiem, że z każdego słowa mnie rozliczycie, ale mam pewien czas w mojej głowie” – podkreślił Bolt.

Na razie Jamajczyk nie imprezował i nie świętował złota na 100 m. „Na to przyjdzie jeszcze czas. Najpierw muszę zakończyć misję drugim złotym medalem” – powiedział. 

***

Odmiennie od naszej redakcyjnej koleżanki Marty (niegdyś sprinterki) prognozuje wynik Jimson Lee, ze strony speedendurance.com. Wg niego wygra Blake. Dlaczego? Przedstawiamy jego wyliczenia.

Wg Lee nasz wynik na 200m to jest dwukrotność najlepszego ostatniego wyniku na 100m plus/minus 0,2 sek.

Wg Lee Bolt biega pierwsze 100 m o 0,3 sekundy wolniej niż jego najlepszy wynik w sezonie na 100m i zazwyczaj zwalnia o 0,35 s na drugiej połowie.

Tymczasem Blake podobno nie zwalnia, co jest rzadkością (podobnie biegał Michael Johnson). Lee twierdzi że gdyby Blake biegnąc w zeszłym roku 19,26 miał taki sam czas reakcji jak w Daegu to dziś z wynikiem 19,17 byłby rekordzistą świata.

Lee prezentuje wyliczenia w poniższej Tabeli.

   Johnson 1996 Bolt 2008 Bolt 2009 Blake 2011
 wiatr  +0,4 -0,9 -0,3  +0,7
 czas reakcji      0,174 0,269
 pierwsze 100m 10,12 9,98 9,92 10,14
 drugie 100m  9,20 9,32 9,27 9,12
 200m  19,32 19,30 19,19 19,26
 najlepsze 100m  10,09 9,69 9,58 9,82
 rezerwa po 100m 0,03 0,29 0,34 0,32
 spowolnenie* 0,08 0,34 0,35 -0,02
     *zakładane jest jednosekundowe przyspieszanie po wyjściu z bloków
obliczenia: speedendurance.com/

Wg niego Bolt pobiegnie w granicach 19,06 – 19,46. Ale Blake – lepiej. Już tylko ilka godzin i dowiemy się kto ma rację.

Możliwość komentowania została wyłączona.