gorska
3 czerwca 2023 Barbara Urzędowicz Sport

Aneta Górska – niedowidząca paraolimpijka z Pekinu


Aneta Górska to paraolimpijka z Zimowych Igrzysk Olimpijskich z Pekinu, które odbyły się w ubiegłym roku. Jako osoba niedowidząca startowała w biathlonie, ale startuje również w zawodach biegowych, a samo bieganie zajmuje jej większość treningu. Jak wygląda jej historia, jak wygląda jej trening i współpraca z przewodnikiem, a także jakie rodzaje treningów wykonuje, dowiecie się z naszego wywiadu.

Kim jest? Jak wyglądają jej przygotowania biegowe, jak biegać gdy nie widzisz?

Barbara Urzędowicz: Aneta powiedz kilka słów o sobie, co robisz poza pasją sportową?

Aneta Górska: Studiuję na warszawskim AWF-ie, na kierunku turystyki i rekreacji. Mam 23 lata. Jestem masażystką. Moją pasją jest sport, ale lubię bardzo zwierzęta, kocham psy, mam kundelka, którego uwielbiam przytulać. Zdecydowanie jestem osobą, która potrzebuje dużo miłości, lubię czułość.  Kocham również góry, w których czuję spokój i wytchnienie – zdecydowanie łączą się one z moją pasją sportową. Trenuję narciarstwo biegowe oraz biathlon, a także lubię biegać.

Opowiedz o swoich osiągnięciach, z czego jesteś najbardziej dumna?

Najbardziej dumna jestem z Igrzysk Paraolimpijskich w Pekinie w 2022 roku, gdzie zajęłam 8. miejsce w sprincie, w biathlonie, a także 9. miejsce w sprincie w biegach narciarskich oraz 11. miejsce na Mistrzostwach Świata.

Czy startujesz również w zawodach biegowych?

Chętnie biorę udział w zawodach amatorskich, w biegach terenowych, ulicznych wtedy szukam przewodnika, który biega razem ze mną. Jeśli trasa jest wcześniej opisywana, to ją omawiamy taktycznie, na zawodach są również mapy dla osób niewidomych.

gorskaa

Jak rozpoczęła się Twoja droga do sportu, jaka była Twoja historia?

Dzięki rodzicom i nauczycielce wychowania fizycznego w szkole podstawowej, którzy starali się znaleźć rozwiązanie, żebym mogła uczestniczyć we wszystkich aktywnościach w gimnazjum w Laskach, rozpoczęłam treningi  w goalballa. W wieku 16 lat trener zaproponował mi obóz sportowy na biegówkach. Właśnie tam miałam pierwszy raz narty na nogach. W 2018 roku zmieniłam dyscyplinę i zaczęłam stawiać sobie nowe cele. Dzięki pomocy wielu osób, trenera oraz przewodnika znalazłam się tu, gdzie jestem, bo przez dysfunkcję wzroku nie mogę trenować samodzielnie. Od niedawna Mam nowego trenera Wiesława Cempę, trenera w kadrze narodowej osób niepełnosprawnych, oraz przewodnika. Zazwyczaj jest to kilka osób, które dopasowuje do odpowiedniego treningu. Równocześnie to też musi być osoba trenująca, która będzie mogła uczestniczyć w treningach, zgrupowaniach, obozach. Treningi biegowe są absolutną podstawą do przygotowań w biatlonie, czy biegach narciarskich, by pracować nad wydolnością, kondycją czy pracą w przestrzeni.

Czy zawsze chciałaś być sportowcem?

Bardzo lubiłam grać w piłkę siatkową, lubiłam sport, jednak musiałam porzucić piłkę siatkową ze względu na problem ze wzrokiem. Gdy założyłam swoje pierwsze biegówki, wiedziałam, że to jest właśnie to.

Czy jest osobą niewidomą całkowicie czy słabowidzącą? W jednym z wywiadów przeczytałam, że masz chorobę Stargarda. Czy mogłabyś powiedzieć, jakie są jej objawy, czy widzenie, które masz pomaga w sporcie?

 Jestem osobą słabowidzącą, posiadam 1% wzroku. W wieku 7 lat zaczęły się problemy ze wzrokiem, a już w wieku 10 lat nie widziałam już nic, co pisze nauczyciel na tablicy. Choroba Stargarda polega na zwyrodnieniu czopków i pręcików siatkówki oka. Jest to tzw. „dziura w fundamentach oka”. Nie widzę środka ani ostrości, jedynie mam widzenie peryferyjne inaczej boczne, czyli widzę jedynie zamazany obraz po bokach. Choroba Stargarda przeszkadza, bo cały czas szukam kontrastów podczas biegania np. przy krawężniku. W momencie kiedy pojawia się szybkie bieganie, to pojawia się problem, wiec lepiej jest przymknąć oczy, lepiej nie skupiać uwagi, najlepiej zaufać przewodnikowi i słuchać jego komend.

Jak wyglądają Twoje treningi biegowe?

Treningi biegowe odbywają się po drogach, bieżni lub w lesie z przewodnikiem, jesteśmy połączeni szarfą, którą mamy przywiązaną na nadgarstkach lub trenujemy „na głosy”. Preferuję szarfę, mamy umowne gesty (dół, prawo, lewo, ostro w prawo) lub komendy: „przeskocz”, „ostro w dół”. Gdy biegniemy po asfalcie, przewodnik biegnie równolegle obok, wtedy również jesteśmy połączeni szarfą przy nadgarstkach. Mam również w planie treningowym biegi górskie.

Niesamowite! Biegi górskie? Jak radzisz sobie podczas biegów górskich w tak trudnym terenie?

Wraz z przewodnikiem zaczynaliśmy od marszów, później marszobiegów, mamy swój patent na łapanie przede mną wzrokowo plecaka (np. przypięcie czegoś żółtego, metr przede mną) gdy podchodzimy pod górę, a na drodze występują utrudnienia, mój przewodnik sygnalizuje głosowo: „przeskocz”, „w prawo” czy „korzeń”, „gałęzie” itd. Treningi górskie trwają 8-10 godzin.

Podchodzenie wydaje się trudne, ale jeszcze trudniejsze może być zbieganie czy schodzenie, jak to wtedy wygląda?

Nie biegniemy szybko, szlaki są zazwyczaj wąskie, bezpieczniej jest zejść, wtedy szarfę przypinamy do plecaka przewodnika, którą trzymam za nim. W ruchach szarfy czuję, co się dzieje przy napięciu.

Jakie rodzaje treningów biegowych wykonujesz?

Treningów biegowych mamy bardzo wiele: sprinterskie, interwałowe, marszobiegi, górskie, terenowe, na bieżni, po lesie, również bieżnia na siłowni jest świetna dla osób początkujących i trenujących (dla osób które nie widzą, a chciałyby zacząć, by nie angażować przewodnika, wtedy mogą trzymać się poręczy, dostosować prędkość, intensywność, zrobić maksymalny trening, tutaj nie ma lęku czy coś sobie zrobię – nie ma leku przestrzennego, czy tego, że w coś możemy uderzyć).

gorskaaa
Bartłomiej Zborowski/polski komitet paraolimpijski

Czy na samym początku przygody bałaś się biegać? Czy nie bałaś się biegać w przestrzeni?

Bałam się biegać po lesie, lękałam się korzeni, gałęzi, że skręcę kostkę, bo wpadnę w jakąś dziurę czy nierówny teren. Jednak jeśli lubimy coś robić, to nie może nas to sparaliżować. Bardzo dużo pracy wkładam w to, by odpowiednio komunikować się z przewodnikiem, to ciągła współpraca, komunikacja i ogromne zaufanie.

Czy wraz z trenerem, przewodnikiem umawiacie przed zawodami jakieś komunikaty, sygnały, a może wykorzystujecie słuchawki?

Słuchawek nie używamy podczas zawodów, w biegach narciarskich jedynie głośnik jeśli chodzi o nakierowanie głosu, podczas zawodów jedynie szarfa, komunikacja niewerbalna oraz werbalna i komendy: szybciej, zwolnij, w prawo, w lewo, ostro w prawo, przeskocz. Unikamy słowa 'uważaj’, ponieważ przewodnik traci energię na wypowiedzenie konkretnego komunikatu. Gdy gdzieś są przeszkody: schyl głowę, gałęzie, korzeń itp.

Czy uważasz, że każda osoba mogłaby być przewodnikiem biegowym?

Jeśli chce i chce pracować to tak. Nie można mieć tylko swojej wizji, nie można być zamkniętym na komunikację z przewodnikiem, a także przewodnik nie może być zamknięty na zawodnika. Jestem biegaczką narciarską, więc próbuje otworzyć się na komunikaty i próbować integrować się z druga osobą, rozmawiać. Uważam, że może to być każdy, kto chciałaby pomóc, spróbować, nauczyć się być przewodnikiem.

Czy od początku biegałaś z przewodnikiem?

Nie, na zajęciach wychowania fizycznego były zadania przebiegnięcia stadionu. Łapałam wtedy kontrasty między czarnym żużlem a krawężnikiem i sama starałam się biegać, to zależy od stanu wzroku oraz preferencji osób niewidomych. Zaczęłam biegać z przewodnikiem gdy miałam 17-18 lat.

Jak często trenujesz? Czy pracujesz?

Co roku biorę udział w Pucharze Świata, Mistrzostwach Polski, Mistrzostwach Polski w biathlonie letnim, szukam zawodów, które mi odpowiadają i uzgadniam je z trenerem. Moją pracą jest sport. Bardzo dużo czasu poświęcam na treningi.

Czy bałaś się na początku swojej przygody z bieganiem, miałaś jakieś obawy?

Tak! Oczywiście, trzeba mieć duże zaufanie do przewodnika i do siebie. Sport jest wyzwaniem. Na początku miałam wiele lęków i wątpliwości. Jednak nie mogę dopuścić do tego, by przez strach, nie robić tego co kocham i lubię. Wiem, że gdy mam obawy, muszę pracować mentalnie, czyli nie tylko przygotowywać się fizycznie. Wiem, że dam radę, że spróbuję! Lęki i obawy są zawsze, mimo to podejmowanie próby zaufania jest konieczne.

Pamiętasz jakąś sytuację, w której czułaś jakiś dyskomfort, lęk?

Pamiętam gdy na zawodach przy trasie biegowej stało wielu kibiców, czułam się osaczona, czułam jakiś dziwny lęk, że obok jest więcej osób niż przewodnik. W takiej sytuacji zaczynam przyśpieszać, by się nie zatrzymać, tylko by się uwolnić, by wyjść z tłumu i wtedy łapię luz dla siebie. Wiem, że w takich sytuacjach działa na mnie przekierowanie bodźca, głowy i skupienie uwagi na czymś innym. Wtedy też wzrasta komunikacja z przewodnikiem, gdy się nie komunikujemy, nie dajemy sygnałów, nie mamy szans pójść dalej.

Czy chciałabyś coś powiedzieć czytelnikom?

Szukam osób do wspólnego treningu. Może któryś z czytelników chciałaby spróbować przewodnictwa, zacząć biegać wspólnie i pomóc? Szukam takiej osoby w okolicach AWF-u.

Chciałabym dodać jeszcze coś dla osób słabowidzących i niewidomych, że jeśli przeszkodą jest tylko niewidzenie to, by zacząć uprawiać aktywność fizyczną i gdy się boimy, a chcemy zacząć, to warto to robić. Wyjść z domu i po prostu zacząć! Zrobić pierwszy krok biegowy!

Aneta Górska

Motto: Praca popłaca
Klub: UKS Laski 
Klasa startowa: B2
Niepełnosprawność: niepełnosprawność wzroku – choroba Stargardta 
Największy autorytet: Marit Bjørgen
Największy sukces: 
2022  – 8 miejsce w sprincie w biathlonie i 9 miejsce w sprincie w biegach narciarskich podczas Igrzysk Paralimpijskich w Pekinie, 11 msc na Mistrzostwach Świata,
2021 – 10 msc sprint na Pucharze Świata 

Przed startem słucham… ciszy i swojego serca.
Jestem dumna z tego, że… jestem w miejscu, w którym teraz jestem.
Moje najważniejsze zalety to…upór w dążeniu do celu, pracowitość, cierpliwość, zaangażowanie.
Kiedy nie trenuję, to zajmuję się… masażem, studiami, spotkaniem z rodziną i przyjaciółmi.

Możliwość komentowania została wyłączona.

basia urzędowicz
Barbara Urzędowicz

Absolwentka Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie (instruktor rekreacji ruchowej, trener personalny, instruktor narciarstwa) oraz Wyższej Szkoły Edukacji w Sporcie (trener przygotowania motorycznego), mająca na koncie również ukończone studia podyplomowe z zakresu Dietetyki i żywienia człowieka. Swoją wiedzę i doświadczenie przekazuje podczas wykładów EWSu, AWFu, a także podczas dietetycznych sympozjum. Była zawodniczka lekkiej atletyki na dystansie 400m ppł, 800m oraz biegów długodystansowych. Od lat pasjonatka trekkingu wysokogórskiego oraz każdej formy wypadów w góry i wspinaczki. Przez ostatnie 2 lata aktywna triathlonistka, aktualnie przygotowująca się do MŚ na dystansie 1\2 IM w Lahti.