Polacy ze zmiennym szczęściem w Bellizonie, znakomity powrót rekordzisty świata na 400m

Pojedynkiem wieczoru podczas mitingu Galà dei Castelli w szwajcarskiej Bellinzonie był z pewnością bieg na 400 metrów, gdzie zmierzyły się gwiazdy tego dystansu Wayde Van Niekerk oraz Kirani James. Oboje mają tytuły mistrzów olimpijskich na tym dystansie, jednak podczas ostatnich mistrzostw świata zajęli 'jedynie’ piąte i drugie miejsce.

Dwóch zawodników, którzy mają rekordy życiowe poniżej 44 sekund w jednym biegu zapowiadało jednak niezwykłe emocje. Ostatecznie różnica między zawodnikami na mecie to jedynie 0,05s – zwyciężył zawodnik RPA z czasem 44.33 przed reprezentantem Grenady 44.38. Podium uzupełnił kolejny zawodnik z RPA Zakhiti Nene z czasem 45,75.

W pozostałych biegach mieliśmy aż 7 Polaków. Bardzo liczyliśmy na występ Michała Rozmysa, jednak ten, podobnie jak pacemakerujący bieg na 3000 metrów Adam Czerwiński nie ukończył swojego biegu. Zwyciężył Dominic Lobalu z czasem 7.38.16 przed Kiplangatem Temoi 7:38.50 i Abdisą Fayisą 7:39.63.

Bieg na 800 metrów kobiet był natomiast prowadzony przez Anetę Lemiesz. W biegu tym mieliśmy naszą brązową medalistkę Mistrzostw Europy Annę Wielgosz, która ukończyła bieg na trzecim miejscu z czasem 2:01.24. Wygrała Natoya Goule z Jamajki z czasem 1:59.05 przed Anitą Horvat ze Słowenii 2:00.76.

Nietypowo bo w biegach na 100 i 200 metrów zaprezentowała się Anna Kiełbasińska, uzyskując odpowiednio 11.31 na 100m (2 miejsce) oraz 23.07 na 200m (5 miejsce). W Szwajcarii biegali również nasi płotkarze – Damian Czykier 13.70 na 110m ppł (7 miejsce) oraz Pia Skrzyszowska 12.95 (3 miejsce).

Sezon 2022 był niezwykle trudny dla większości reprezentantów przez obecność w krótkim czasie mistrzostw świata i mistrzostw Europy, stąd bardzo trudno przeciągnąć formę tak długo.