W toruńskiej Arenie odbywają się Halowe Mistrzostwa Polski, będące ostatnią szansą na kwalifikację do Halowych Mistrzostw Europy w Stambule. Do imprezy w Grodzie Kopernika zgłosiło się 489 uczestników (łącznie 726 osobostartów). Na starcie zobaczymy największe gwiazdy polskiej lekkiej atletyki, a medale otrzymają też zawodnicy w kategorii poniżej 23 lat.
Pierwsza edycja tych zawodów, określana mianem „zimowych mistrzostw Polski” odbyła się dokładnie 90 lat temu w Przemyślu (w 1933 r.). Zawody rozgrywano w latach 1933–1939, a następnie 1946–1951. W latach 1954–1956 odbyły się ogólnopolskie zawody halowe, którym nie przyznawano rangi mistrzostw kraju. Halowe mistrzostwa Polski zostały wznowione w 1973 i od tego czasu corocznie najlepsi lekkoatleci walczą o medale pod dachem. Dlatego też halowe mistrzostwa Polski świętują w 2023 roku dwa jubileusze – 90 lat od pierwszej edycji oraz 50 lat rokrocznego rozgrywania zawodów tej rangi. Dlatego też tegoroczne zawody powinny być z wielu względów wyjątkowe.
Nie da się ukryć, że w Polsce wciąż niewiele jest hal lekkoatletycznych z prawdziwego zdarzenia, szczególnie z bieżnią okrężną, umożliwiających treningi i starty pod dachem. W latach osiemdziesiątych XX wieku mistrzostwa rozgrywano głównie w Zabrzu (biegi okrężne na 250 m płaskiej bieżni; halę zaadoptowano później do rozgrywek tenisa). Później, od 1990 r. mistrzostwa kraju rozgrywano rokrocznie na hali COS w Spale, gdzie bieżnia okrężna, z betonowym podłożem, nie sprzyjała uzyskiwaniu dobrych wyników (niedawno doczekała się generalnego remontu). W 2014 r. halowy czempionat kraju rozegrano tuż przed mistrzostwami świata w Sopocie, a tamtejszą bieżnię zdemontowano i przeniesiono w 2015 roku do Torunia, gdy oddano do użytku miejscową Arenę – jeden z najnowocześniejszych w skali Europy halowych obiektów lekkoatletycznych. Od tego czasu krajowe mistrzostwa każdego roku odbywają się w Toruniu. Mamy jeszcze obecnie halę w Rzeszowie, powstaje także nowy obiekt we Wrocławiu, choć pod tym względem na pewno jest u nas jeszcze bardzo ubogo w porównaniu do innych krajów.
W Toruniu na 60 m problemów z obroną tytułu nie powinna mieć Ewa Swoboda, która rok temu w tej samej hali ustanowiła rekord Polski na tym dystansie (6,99). Rok temu srebro wywalczyła Pia Skrzyszowska, która zakończyła już sezon halowy z powodu kontuzji. Na listach drugie miejsce zajmuje Krystsina Tsimanouskaya (7,23), a trzecie Magdalena Stefanowicz (7,26).
Wśród panów na tym dystansie prowadzi Dominik Kopeć (6,53) przed Oliwerem Wdowikiem (6,60) i Jakubem Lempachem (6,63).
Na 60 m ppł pod nieobecność Pii Skrzyszowskiej o medale mistrzostw Polski powinny powalczyć Weronika Nagięć (8,08), Klaudia Wojtunik (8,22) i Karolina Kołeczek (8,23).
Faworytami do medali u mężczyzn na 60 m ppł jest Jakub Szymański (7,57), Krzysztof Kiljan (7,62) i rekordzista Polski Damian Czykier (7,67).
Na 200 m (dystans nierozgrywany od kilku lat na mistrzostwach Europy z powodu wypaczania wyników przez losowanie torów) oprócz Tsimanouskiej (23,45), o medal powalczą posiadaczka najlepszego wyniku wśród zgłoszonych Martyna Kotwiła (23,39) i Magdalena Niemczyk (23,45). Wśród panów na tym dystansie prowadzi Łukasz Żok (20,94), drugi jest Patryk Wykrota (20,98), a trzeci Adam Łukomski (21,12). Co ciekawe, do startu nie dopuszczono rekordzisty mistrzostw Polski na tym dystansie pod dachem (20,64) Karola Zalewskiego (za brak minimum).
Na 400 m kobiet zdecydowaną faworytką jest świeżo upieczona rekordzistka Polski i posiadaczka trzeciego miejsca na listach w Europie – Natalia Kaczmarek (50,90). Druga na listach jest Anna Kiełbasińska (51,40), a trzecia Justyna Święty-Ersetic (52,29), posiadająca 15 medali halowych mistrzostw Polski. Wśród zgłoszonych możemy również zobaczyć m.in. Anetę Lemiesz.
U mężczyzn faworytem jest Kajetan Duszyński (46,59), drugi jest Maksymilian Klepacki (46,94), a trzeci Igor Bogaczyński (47,44). O medale powalczą niestartujący jeszcze na tym dystansie w tym sezonie Karol Zalewski i Dariusz Kowaluk.
Na 800 m pań o kwalifikację na HME (minimum PZLA wynosi 2:02,20) walczą Margarita Koczanowa (2:02,36), Angelika Sarna (2:02,74) i Milena Korbut (w tym sezonie 2:05,73).
Na 4 okrążenia wśród panów kwalifikację na ME ma tylko Patryk Dobek, ale na listach prowadzi Mateusz Borkowski (1:46,83), drugi jest Patryk Sieradzki z 1:48,00, a trzeci Kacper Lewalski (1:48,25) (polecamy nasz wywiad z Kacprem przeprowadzony przed sezonem). Minimum na czempionat Europy na tym dystansie wynosi 1:46,75.
Na półtora kilometra pań na listach lideruje Martyna Galant (4:09,73) przed Weroniką Lizakowską (4:09,97) i Elizą Megger z 4:10,18 (która ostatecznie jednak nie wystartuje). Minimum PZLA na HME wynosi 4:09,00.
Wśród panów na 1500 m kwalifikację na HME ma już Michał Rozmys (w tym sezonie 3:36,54), drugi na listach zgłoszeń jest Filip Ostrowski (3:39,82), a trzeci Filip Rak (3:40,90).
Najdłuższym dystansem biegowym będzie 3000 m. U kobiet pierwsza na listach jest Alicja Konieczek (8:51,08), druga Martyna Galant (8:53,43), a trzecia juniorka Martyna Krawczyńska (8:58,90). Pozostałe 16 zawodniczek zgłoszonych do tego startu nie ma wyniku z tego sezonu. Do startu nie dopuszczono np. Anety Konieczek za brak regulaminowego wyniku.
U mężczyzn na tym dystansie zgłoszonych jest aż 33 zawodników. Na listach zgłoszeń prowadzi Aleksander Wiącek (7:58,22) przed Szymonem Żywko (7:59,48) i Mateuszem Kaczorem (8:09,68). Wśród faworytów jest też na pewno ubiegłoroczny zwycięzca na tym dystansie Michał Rozmys (rekord życiowy z tamtego roku to 7:49,83.
W chodzie kobiet zobaczymy m.in. medalistkę mistrzostw świata z Eugene – Katarzynę Zdziebło (12:35,45 z ubiegłego roku) oraz czwartą przed rokiem jej siostrę Annę (14:04,16). Wśród faworytek do medali należy wymienić również Agnieszkę Ellward (rek. życ.: 12:52,61) Olgę Chojecką (dawniej Niedziałek z rek. 12:42,06) czy mistrzynię Polski U20 sprzed tygodnia w Rzeszowie Magdalenę Żelazną (13:30,48).
W chodzie na 5000 m panów powalczy moja skromna osoba (Jakub Jelonek – ubiegłoroczny halowy mistrz Polski z rek. życ. 19:44,80), a także Rafał Sikora (rek. życ. 19:13,77) czy Łukasz Niedziałek (rek. życ. 19:54,35).
Z konkurencji biegowych w Toruniu na koniec każdego dnia zobaczymy jeszcze sztafety: 4×200 m i 4×400 m MIX. Ciekawa rywalizacja czeka nas w wieloboju, gdzie będziemy mogli śledzić zmagania Adrianny Sułek (zgłoszona również do skoku w dal z najlepszym wynikiem w Polsce – 6,50). W siedmioboju zdecydowanym faworytem jest Paweł Wiesiołek.
W skoku wzwyż złoto może wywalczyć mistrzyni Polski U20 sprzed tygodnia – Emilia Twardowska (1,80). W skoku o tyczce tabelom przewodzi Agnieszka Kaszuba (4,35), w trójskoku Adrianna Laskowska (13,64), a w pchnięciu kulą Klaudia Kardasz (17,50).
Wśród mężczyzn w skoku wzwyż tabelom przewodzi Norbert Kobielski (2,24), w skoku o tyczce Piotr Lisek, w skoku w dal mistrz Polski U20 Gabriel Dziełakowski (7,56) i Mateusz Jopek (7,56), w trójskoku Adrian Świderski (16,08), a w pchnięciu kulą Konrad Bukowiecki (20,71).
Najmłodsza zgłoszona to 14-letnia tyczkarka Julia Torlińska (regulamin nie zabrania jej startu, w przeciwieństwie do „młodszych” HMP), najstarszy zgłoszony to 43-letni trójskoczek Łukasz Sobora (ale PB z 2023 :D). Rekordzistką jest Karolina Gajewska, zgłoszona do 5 konkurencji.
— Michał Laudy (@fot_mlaud) February 13, 2023
67. PZLA Halowe Mistrzostwa Polski rozpoczną się w Arenie Toruń 18 lutego i potrwają do niedzieli 19 lutego. Bilety są nadal dostępne w sprzedaży na stronie kupbilecik.pl.
Transmisja w TVP Sport w sobotę w godz. 18:15-20:40 i w niedzielę w godz. 16:30-20:00.
Transmisja sesji przedpołudniowych w KP Sport na Youtube.