Etiopska biegaczka skazana na dożywocie

Etiopska biegaczka Besu Sado wraz z dwoma braćmi i dwoma innymi podejrzanymi została oskarżona o zamordowanie swojego męża i skazana na dożywocie. Z zeznań Sado wynika, że ​​przestępstwa dopuściła się wraz ze wspólnikami w sierpniu ubiegłego roku, a motywem zabójstwa miały być pieniądze.

W procesie skazano tylko Sado i jednego z jej braci, ponieważ jej drugi brat i dwóch innych podejrzanych, uciekli w noc zbrodni i nie zostali jeszcze aresztowani.

Sado i jej mąż Teshale Tamru byli małżeństwem od ponad ośmiu lat. Po tym, jak mąż przestał biegać, mieszkał z żoną, pomagając jej w treningach. Według policyjnego protokołu z dochodzenia Tamru został zamordowany wieczorem w swoim mieszkaniu. Zbrodni dokonało dwóch mężczyzn, prawdopodobnie przekupionych przez Sado. Po wszystkim mężczyźni wynieśli ciało na zewnątrz, a żona wraz z bratem, który z nią mieszkał, i gospodynią sprzątnęli krew rozlaną w domu i zaczęli dzwonić po znajomych, mówiąc że nie wrócił do domu.

Policja, która otrzymała informację po znalezieniu zwłok porzuconych na drodze, wszczęła śledztwo, w którym Besu Saso przyznała się, że zabiła męża wraz ze wspólnikami. Jaki był powód morderstwa? Z zeznań złożonych pod przysięgą wynika, że ​​między małżonkami toczył się spór o pieniądze. Podczas swoich biegowych karier zarobili spore sumy.

27-letnia lekkoatletka Besu Sado reprezentowała kraj na dystansie 1500 metrów na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro, mistrzostwach świata w lekkiej atletyce w Londynie i Pekinie. Zeszłej wiosny wygrała półmaraton w Meksyku i zajęła trzecie miejsce w maratonie w Paryżu.